Mówi: | Krzysztof Ogrodnik |
Funkcja: | redaktor naczelny |
Firma: | gram.pl |
Spada fizyczna sprzedaż gier komputerowych. O kilkaset procent rośnie ich cyfrowa dystrybucja
Rynek gier komputerowych w Polsce dynamicznie się rozwija. I to mimo spadku sprzedaży fizycznej gier i konsoli. Coraz większą popularnością cieszy się dystrybucja cyfrowa, a więc zakupy gier bez płyty i pudełka, bezpośrednio na komputer. W ubiegłym roku wzrosła o kilkaset procent.
– Według oficjalnych danych rynek gier w tym roku nieco się skurczył, jednak naszym zdaniem nie dają one pełnego obrazu sytuacji, bo dane te monitorują jedynie rynek fizyczny, a nie uwzględniają rynku cyfrowej dystrybucji, która wzrosła nawet o kilkaset procent w ostatnim roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Ogrodnik, redaktor naczelny gram.pl – portalu i sklepu poświęconego grom. – Według naszych szacunków rynek wzrósł właśnie dzięki cyfrowej dystrybucji.
Fizyczny rynek gier obejmuje gry pudełkowe oraz konsole. Przy statystykach nie uwzględnia się sprzętu komputerowego ani sprzedaży cyfrowej.
– Rynek w takim ujęciu jest wart 700-800 mln w skali roku – mówi Ogrodnik. – Nie ma tu cyfrowej dystrybucji, która pewnie dorzuciłaby jeszcze kilkadziesiąt milionów złotych. W całym rynku gier zmieniają się proporcje w stronę cyfrowej dystrybucji, która zdobywa coraz większą część tego tortu.
Cyfrowa dystrybucja oznacza sprzedaż gier bez płyt i pudełka. W jej ramach sklep internetowy przekazuje towar drogą elektroniczną, bezpośrednio do klienta. To również są mikrotranskacje z gier, zakupy różnych dodatków cyfrowych drogą elektroniczną. Jak podkreśla Ogrodnik, choć w przeważają wciąż gry pudełkowe, to niektóre tytuły sprzedają się lepiej cyfrowo.
– W tym roku „kilerem” będzie na pewno „Wiedźmin 3”. To bezdyskusyjnie będzie najlepiej sprzedająca się gra w Polsce w tym roku. Również dodatek do „Diablo” będzie mocny, oczywiście „Fifa” i stare gry, które zawsze się sprzedają, czyli „Simsy”, „Assassin’s Creed” również w tym roku będą rządzić – wymienia Krzysztof Ogrodnik. – Polacy ogólnie lubią gry, w których trzeba trochę pomyśleć. Nawet jeśli to są strzelanki, to z wydźwiękiem taktycznym. Lubią też historyczne tło, jak na przykład w „World of Tanks”.
Choć polski rynek gier rośnie dynamicznie, nadal jest on stosunkowo słabo rozwinięty. Według raportu firmy badawczej Newzoo, specjalizującej się w badaniach rynku gier, w 2013 r. w Polsce było 13,4 mln graczy. Jedynie 6 na 15 z nich ma pracę na pełny etat. Za gry płaciło 52 proc. polskich graczy, a kwoty, jakie przeznaczali na ten cel były stosunkowo niewielkie. Najbardziej popularnym narzędziem służącym do grania jest w Polsce pecet.
Gram.pl zamierza nadal rozwijać cyfrową dystrybucję gier, nie tylko dla klientów indywidualnych, lecz także biznesowych. Chce również poszerzać ofertę dotyczącą sprzętu dla graczy – od kart graficznych i innych akcesoriów, poprzez konsole i pecety, aż do telewizorów.
– Będziemy również rozwijać portal, idąc jeszcze bardziej w stronę serwisu społecznościowego – zapowiada Ogrodnik.
Czytaj także
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-05-07: Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
- 2024-05-06: Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.