Newsy

Dr hab. Ernest Kuchar: Siłownie i kluby fitness nie zwiększają ryzyka zakażenia. Brak ruchu ma negatywny wpływ na zdrowie i odporność

2020-12-02  |  06:25
Mówi:dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i medycyny sportowej, Warszawski Uniwersytet Medyczny
Tomasz Groń, dyrektor zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness
  • MP4
  • Przed pandemią z obiektów sportowych korzystało 40 proc. Polaków, a blisko 80 proc. ćwiczyło tam przynajmniej raz  w tygodniu – wynika z badania MultiSport Index Pandemia. Zamknięcie siłowni i klubów fitness było głównym powodem ograniczenia aktywności fizycznej społeczeństwa, a to właśnie regularny ruch buduje odporność i poprawia zdrowie psychiczne. – Badania norweskie potwierdzają, że obiekty sportowe nie są ogniskiem zakażeń, dlatego otwarcie siłowni i klubów fitness leży w interesie publicznego zdrowia – przekonuje dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i medycyny sportowej z WUM.

     Nie można być zdrowym bez aktywności fizycznej, a to szczególnie ważne w obecnym jesienno-zimowym sezonie koronawirusowo-grypowym. Przez regularny wysiłek fizyczny możemy poprawić swoją odporność. Na pewno nie zyskamy jej, chodząc na zakupy do supermarketu. Analiza korzyści i ryzyk jednoznacznie wskazuje, że powinniśmy dbać o naszą kondycję, ponieważ to zwiększa odporność, a cały czas aktualne pozostają najważniejsze przyczyny zgonów w Polsce, którymi są choroby cywilizacyjne, a nie choroby zakaźne – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i medycyny sportowej z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

    Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, z powodu chorób cywilizacyjnych co roku umiera 41 mln osób. To ponad 70 proc. wszystkich zgonów. Za większość chorób tego typu odpowiadają zła dieta, palenie tytoniu i brak aktywności fizycznej. WHO zaleca co najmniej 150 minut umiarkowanej aktywności fizycznej tygodniowo. Regularny ruch ma istotne znaczenie zwłaszcza w okresie pandemii, bo buduje odporność. Badania naukowe przeprowadzone w czasie pandemii grypy AH1N1pdm09 w 2009 roku wykazały, że regularny wysiłek fizyczny zmniejsza aż o 30 proc. ryzyko zakażeń dróg oddechowych.

    – Warto pamiętać o tym, że obiekty sportowe pomagają w regularnej aktywności fizycznej, co jest bardzo istotne zwłaszcza w kontekście zdrowia publicznego. Obiekty sportowe w odpowiednim reżimie sanitarnym nie są ogniskami zakażeń. W tym zakresie mamy przykłady państw dostrzegających istotną rolę infrastruktury sportowej i aktywności fizycznej oraz jej wpływu na zdrowie. Jest to m.in. Wielka Brytania, która 2 grudnia otwiera ponownie swoje obiekty sportowe w podwyższonym reżimie sanitarnym – mówi Tomasz Groń, dyrektor zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness.

    Obecnie obiekty sportowe w Polsce działają w sposób niejednorodny: z uwzględnieniem podwyższonych norm sanitarnych niemal w pełni dostępne są korty tenisowe, szkoły jogi czy ścianki wspinaczkowe, natomiast kluby fitness czy siłownie prowadzą zorganizowane zajęcia sportowe lub pozostają zamknięte.

     Kluby fitness, centra fitness i siłownie mogą funkcjonować w reżimie sanitarnym oraz w bardzo dużym ograniczeniu. Nasze obiekty prowadzą obecnie zorganizowane zajęcia sportowe w dwugodzinnych blokach. W każdym z nich przewidziane jest 15 minut na przerwę sanitarną, żeby dokonać dezynfekcji i przygotować pomieszczenie na kolejne zajęcia, wszystko zgodnie z wytycznymi sanitarnymi. Dodatkowo w tym czasie wentylujemy i wymieniamy powietrze w obiektach, w których był realizowany trening – wymienia Tomasz Groń.

    Zgodnie z wytycznymi GIS w siłowniach i klubach fitness obowiązują: ograniczenie liczby osób, dystans społeczny, zakrywanie nosa i ust w częściach wspólnych przed przystąpieniem do treningu i konieczność dezynfekcji rąk oraz sprzętu sportowego używanego przez klientów. Eksperci podkreślają, że siłownie nie zwiększają ryzyka zakażenia koronawirusem i nie są ogniskiem zachorowań na COVID-19. Przy zachowaniu odpowiedniego dystansu między ćwiczącymi i częstej dezynfekcji rąk oraz sprzętu możliwość zakażenia jest niewielka. Choć koronawirus może przetrwać do 4 godzin na powierzchniach metalowych i do 72 godzin na plastiku, to dezynfekcja sprzętu praktycznie niweluje ryzyko zakażenia.

    Bezpieczeństwo obiektów sportowych potwierdza badanie norweskich naukowców przeprowadzone na blisko 4 tys. osób. Wykazało ono, że siłownie i kluby fitness stosujące podobne normy sanitarne do tych, które obowiązywały w Polsce w okresie letnim, nie stanowią podwyższonego ryzyka epidemicznego. W ramach badania naukowcy podzielili uczestników eksperymentu na dwie tak samo liczne grupy. Jedna z nich korzystała z siłowni, druga nie odwiedzała tego typu obiektów. Po trzech tygodniach wszyscy uczestnicy badania zostali poddani testom przesiewowym na obecność koronawirusa. Wśród osób biorących udział w treningach zaledwie jeden test okazał się pozytywny – jednak uczestnik badania został zarażony poza siłownią, w miejscu pracy. 

    – To silny argument za tym, że siłownie są bezpieczne i powinno się je otworzyć. Nie zwiększają ryzyka zakażenia, mają natomiast korzystny wpływ na nasze zdrowie, bo wysiłek fizyczny jest nam potrzebny, zwiększa naszą odporność, poprawia samopoczucie i nasz sen. Dlatego w naszym wspólnym interesie zdrowotnym leży, żeby kluby były otwarte – ocenia dr hab. n. med. Ernest Kuchar.

    Jak podkreśla, warto z większą rozwagą analizować badania oparte wyłącznie na modelu matematycznym, prowadzone np. na podstawie pomiarów mobilności społeczeństwa, struktury zachorowań i czasu spędzonego w danym miejscu, które wskazują podobne ryzyko zakażenia w takich miejscach jak przychodnie medyczne, sklepy spożywcze czy siłownie. Badanie, które opublikowano w magazynie „Nature”, nie uwzględniało m.in. specyfiki stosowanych obostrzeń sanitarnych i efektywności ich przestrzegania w USA. Tym bardziej że przychodnie czy sklepy odwiedzają również osoby z objawami chorobowymi, np. katarem, podczas gdy na trening nie przychodzą.

    – Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę osoby bezobjawowe, to w ich przypadku ryzyko przekazania wirusa jest znacznie mniejsze niż w przypadku osoby objawowej. Ważnym parametrem jest także możliwość przestrzegania zasad sanitarnych, które znacznie łatwiej jest wypełnić w klubie fitness niż w sklepie spożywczym. Niestety modele matematyczne często nie biorą pod uwagę tak istotnych parametrów – podkreśla specjalista chorób zakaźnych i medycyny sportowej z WUM.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.