Mówi: | Paweł Jarczewski, prezes zarządu Grupy Azoty Krzysztof Jałosiński, wiceprezes zarządu Grupy Azoty, prezes zarządu Grupy Azoty Police Piotr Krzystek, prezydent Szczecina |
Sport ma wypromować Grupę Azoty. Zespół siatkarek z Polic będzie grał w Azoty Arenie
Grupa Azoty chce poprzez sport promować swoją markę na światowych rynkach. Dzięki wartej 2,1 mln zł umowie otwarta w sierpniu ubiegłego roku hala sportowo-widowiskowa w Szczecinie otrzymała nazwę Azoty Arena. W hali zagra m.in. Chemik Police – odnoszący sukcesy w kraju i Europie klub siatkarek, którego partnerem jest Grupa Azoty.
‒ Sponsoring wydarzeń sportowych ma wiele cech, które będą pozytywnie wpływały na nasze działania. Chodzi tu nie tylko o sam wizerunek Grupy, lecz także o rozumienia spółki i poziom sprzedaży naszych produktów – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Jarczewski, prezes zarządu Grupy Azoty. ‒ Firmy światowe dzisiaj inwestują w sport, bo jest to świetny kanał promocyjny.
Oddana do użytku 1 sierpnia ubiegłego roku hala w Szczecinie może pomieścić ponad 5 tys. kibiców. W skład kompleksu wchodzą również sale konferencyjne, centrum biurowo-administracyjne oraz sale treningowe. Cały obiekt ma powierzchnię ponad 100 tys. mkw. Hala będzie nosić nazwę Azoty Arena przez trzy lata.
W hali swoje mecze rozgrywa m.in. Chemik Police – żeński klub siatkówki, który w ubiegłym roku przebojem zdobył tytuł Mistrza Polski oraz Puchar Polski, a w tym roku odnosi sukcesy również w europejskiej Lidze Mistrzyń. Partnerem Chemika również jest Grupa Azoty.
Jarczewski podkreśla, że poprzez współpracę z tak dobrym klubem również Grupa Azoty realizuje swoje aspiracje. Zaznacza, że ambicje chemicznego koncernu wykraczają poza granice kraju.
‒ Grupa Azoty to potężny podmiot gospodarczy, narodowy czempion przemysłowy działający w branży chemicznej. Działamy na rynkach światowych, a nasze aspiracje realizujemy, rozwijając działalność biznesową, sprzedaż i inwestycje – podkreśla prezes Azotów. – Promowanie działalności Grupy poprzez sport, który jest na najwyższym poziomie światowym, pozwala przekazywać ideę funkcjonowania i wizję Grupy szerszemu gronu.
Z zaangażowania Azotów w promocję sportu oraz ze współpracy przy finansowaniu hali sportowo-widowiskowej cieszą się władze Szczecina. Piotr Krzystek, prezydent miasta, zwraca uwagę nie tylko na aspekt finansowy, lecz także wartość społeczną tej współpracy. W całym budżecie miasta, wynoszącym ponad 2 mld zł, wpływy ze współpracy z Azotami są niewielką pozycją, jednak korzyści są mimo to bardzo istotne.
‒ Współpraca jest dla obu stron korzystna. Cieszy nas to, że Grupa Azoty to podmiot mocno zaangażowany w rozwój regionu, a dzięki Zakładom Chemicznym Police jest jednym z największych przedsiębiorców województwa zachodniopomorskiego, zresztą jest to potentat na rynku nie tylko europejskim – podkreśla Krzystek.
Miasto będzie dokładać do utrzymania hali ponad 2 mln zł rocznie. Resztę kosztów pokrywa zarządzająca obiektem firma Arena Szczecin Operator, która organizuje tam również koncerty i inne wydarzenia rozrywkowe, choć podstawową funkcją hali są wydarzenia sportowe. W hali swoje mecze rozgrywają również inne zespoły, w tym należący do krajowej czołówki zespół piłkarzy ręcznych Gaz-System Pogoń Szczecin.
‒ Przyszłość będzie zależała od dalszych rozmów i współpracy. Muszę powiedzieć, że pracuje nam się z prezydentem bardzo dobrze i wydaje się, że to jest źródło sukcesu – ocenia Krzysztof Jałosiński, wiceprezes zarządu Grupy Azoty i prezes zarządu Grupy Azoty Police. ‒ Robimy to też z myślą o kibicach ‒ to miejsce, gdzie przychodzi 5 tys. szczecinian, by oglądać tak dobre zespoły, jak Chemik Police.
Czytaj także
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-03-06: 70 proc. miodu sprzedawanego w Polsce pochodzi z importu. W kwietniu na etykietach pojawią się nowe oznaczenia kraju pochodzenia
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-02-13: 82 proc. Polek doceniłoby randkę w obiekcie sportowym. Trening wspólnie z partnerem może pozytywnie wpływać na relacje
- 2024-02-05: Olej palmowy znajduje się w połowie produktów na sklepowych półkach. Wbrew powszechnemu przekonaniu jego produkcja nie musi szkodzić środowisku
- 2024-01-29: Polska Akademia Nauk wymaga reform organizacyjnych i finansowych. W ubiegłym roku 40 proc. pracowników w instytutach zarabiało poniżej płacy minimalnej
- 2024-02-12: System grantowy w zapaści. Szans na dofinansowanie nie ma 90 proc. projektów badawczych kierowanych do Narodowego Centrum Nauki
- 2024-02-22: Niedopałki papierosów powodują co roku 20 mld dol. strat w ekosystemach wodnych. Potrzeba większej odpowiedzialności branży tytoniowej za ten problem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.