Mówi: | Paweł Przybylski |
Funkcja: | dyrektor branży Wind Power |
Firma: | Siemens |
Spowolnienie inwestycyjne w energetyce wiatrowej. W tym roku przyrost mocy znowu będzie niższy niż w poprzednim
Nowa ustawa o OZE spowolni nieco rozwój energetyki wiatrowej. Branża i tak czeka jednak na uchwalenie prawa i wstrzymuje się z inwestycjami. Widać to w statystykach – w 2014 r. przyłączono do sieci o połowę mniej mocy z energetyki wiatrowej niż w poprzednich latach.
‒ Mamy nadzieję, że ta sytuacja wyjaśni się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Niestety, ostrożne szacunki wskazują, że przyrost mocy w energetyce wiatrowej w nowym reżimie prawnym będzie mniejszy niż obecnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paweł Przybylski, dyrektor branży Wind Power w Siemensie.
Jak wynika z danych Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (EWEA) w 2014 r. w Polsce przyłączono do sieci 444 MW nowych mocy w elektrowniach wiatrowych. To spadek o ok. 50 proc. wobec 894 MW przyłączonych w 2013 r. i wobec 880 MW w 2012 r. Łączna moc elektrowni wiatrowych w Polsce to ok. 3,8 GW.
Przybylski tłumaczy, że spowolnienie inwestycyjne wynika w dużej mierze z niepewności dotyczącej zmian w prawie. Ustawa o odnawialnych źródłach energii, która ma całkowicie zmienić sposób wsparcia tych źródeł (w tym energetyki wiatrowej), czeka teraz na podpis prezydenta. Obecny system zielonych certyfikatów zastąpią aukcje energii. Branża nie wie jeszcze, czego spodziewać się po nowym systemie wsparcia i na razie ostrożnie się na ten temat wypowiada.
‒ Jest bardzo dużo niewiadomych. Nie wiemy, jaki będzie wolumen energii dostępny w danych aukcjach i kiedy te aukcje będą organizowane – tłumaczy Przybylski. ‒ Każdy inwestor, który będzie chciał zainwestować w energetykę wiatrową, będzie musiał przygotować projekt, a ten będzie musiał w etapie prekwalifikacji zostać dopuszczony do aukcji. Następnie dany inwestor będzie brał udział w aukcji, by uzyskać gwarancje ceny na kolejnych 15 lat. Wiemy, że te aukcje będą się odbywały najwcześniej od 2016 roku.
Zaznacza, że poza aukcjami nowa ustawa ma wprowadzić 15-letnią gwarancję ceny, która co roku będzie indeksowana o wskaźnik inflacji.
Przybylski dodaje także, że choć branża czeka na nową ustawę, to nie powinna ona wejść w życie zbyt szybko. Ważne, by administracja pozwoliła na dokończenie inwestycji według starego systemu wsparcia.
‒ Pytanie, czy uda się przekonać administrację do tego, aby wprowadzono tzw. bufor bezpieczeństwa, czyli przesunięcie o co najmniej kwartał momentu wprowadzenia nowej ustawy, by inwestycje, które są w bardzo zaawansowanym stanie, mogły zostać podłączone do sieci i mogły skorzystać jeszcze z obecnego systemu zielonych certyfikatów – przekonuje Przybylski.
Czytaj także
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-04-16: Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
- 2024-04-02: Wiedza Polaków o wodorze zatrzymała się na etapie podstawówki. Większość nie zna zastosowań tego pierwiastka w energetyce
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-04-08: Aleksandra Popławska: To jest oczywiste, że powinniśmy mieć tantiemy z internetu. Platformy streamingowe nie chcą stracić, więc pewnie obciążą kosztami klientów
- 2024-03-20: Coraz więcej samorządów chce zakładać spółdzielnie energetyczne. Na ten cel trafi 2 mld zł z funduszy europejskich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.