Newsy

Surowce dadzą zarobić w 2020 roku. W centrum uwagi inwestorów m.in. miedź i pallad

2020-01-21  |  06:10

Złoto, ropa naftowa czy pallad to surowce, które mocno zdrożały w 2019 roku. Zdaniem Doroty Sierakowskiej, analityczki surowcowej w DM BOŚ, wciąż mają potencjał wzrostu. Ich notowania będą zależeć od popytu i podaży, ale też polityki i skali spodziewanego globalnego spowolnienia gospodarczego. Inwestorzy uważnie śledzą również rynek towarów rolnych, bo mimo dużej dynamiki niektóre surowce dają zarobić doświadczonym graczom.

 2020 rok może być ciekawym okresem na rynku surowcowym, przede wszystkim dlatego, że spora część inwestorów wciąż uznaje tę grupę aktywów za niedowartościowaną, zwłaszcza w stosunku do wieloletniego trendu wzrostowego na rynkach akcji, np. w Stanach Zjednoczonych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Sierakowska, analityk surowcowy Domu Maklerskiego BOŚ. – W centrum uwagi z pewnością pozostaną  najpopularniejsze surowce, wśród nich ropa naftowa. Inwestorzy na pewno będą śledzić sytuację na Bliskim Wschodzie pod kątem politycznym, ale również działania OPEC. Najprawdopodobniej jakieś zmiany w porozumieniu naftowym nastąpią w 2020 roku.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy europejska ropa brent podrożała o ok. 4 proc., a teksańska WTI – o ok. 10 proc. W ciągu roku zdarzały się jednak duże wahania notowań. Początek roku przyniósł niewielkie spadki, jednak ogólny trend sprzyja wzrostowi cen czarnego złota, bo co najmniej do marca trwa porozumienie OPEC i kilkunastu producentów spoza kartelu, z których najważniejszym jest Rosja. Nie brakuje jednak głosów, że 2020 rok może zakończyć ten układ. Zasygnalizował to nawet minister energii Rosji Aleksander Novak, zapowiadając, że jego kraj rozważa wycofanie się z porozumienia.

Z kolei od początku grudnia 2019 roku drożeje miedź, która wcześniej miała nie najlepszą passę. Ten surowiec również będzie w centrum uwagi inwestorów, podobnie jak metale szlachetne.

Inwestorzy obawiają się spowolnienia gospodarczego na świecie i tego, jak może ono wpłynąć na notowania metali przemysłowych – zwraca uwagę Dorota Sierakowska. – Złoto w ostatnich miesiącach definitywnie było gwiazdą na globalnych rynkach surowcowych. W tym roku notowania mogą kontynuować wzrosty i to może być jeden z najmocniej zyskujących surowców. Notowania srebra na ogół podążają za złotem. Notowania platyny w ostatnich latach radziły sobie słabo w porównaniu do złota i srebra, ale istnieją pewne fundamentalne przesłanki za ich wzrostami. Z kolei ceny palladu radzą sobie zdecydowanie najlepiej na tle innych metali szlachetnych w ciągu ostatnich kilku lat.

Złoto zdecydowanie zaczęło iść w górę na przełomie maja i czerwca 2019 roku i zdrożało o ponad 20 proc. Także początek nowego roku nie przynosi jego spadków. Za uncję kruszcu trzeba płacić ponad 1550 dolarów, najwięcej od siedmiu lat. Srebro zaliczyło trend wzrostowy – podobnie jak złoto – w końcówce pierwszej połowy roku 2019, jednak zatrzymało się na poziomach z 2017 roku. Platyna także jest najdroższa od dwóch lat. Z kolei ceny palladu pną się w górę nieprzerwanie od początku 2016 roku – metal ten jest cztery i pół razy droższy niż cztery lata temu.

Bardziej kapryśnie kształtują się ceny surowców rolnych, uzależnionych od mocno nieprzewidywalnych warunków pogodowych.

W 2020 roku sytuacja na rynku towarów rolnych prawdopodobnie pozostanie zróżnicowana, niektóre z nich mają szansę na zwyżki, inne raczej pozostaną pod presją podaży. Dużo zależy od fundamentów, ale również od polityki. Dla przykładu notowania soi prawdopodobnie będą ściśle uzależnione od tego, co się będzie działo na linii Stany Zjednoczone – Chiny – tłumaczy analityczka DM BOŚ. – W ostatnich latach bardzo często pojawiały się informacje o suszach albo wręcz przeciwnie – o bardzo dużej produkcji w niektórych częściach świata, co mocno przekładało się na ceny, niekoniecznie w ujęciu całorocznym. Bardzo często są to nerwowe ruchy, trwające kilka tygodni czy miesięcy, a więc inwestorzy powinni się na nie przygotować.

Podobnym mechanizmom podlegają surowce rolne poza zbożami, takie jak kawa, cukier, kakao czy bawełna. Notowania bawełny mają potencjał wzrostowy, pod warunkiem że Chiny i Stany Zjednoczone będą kontynuować kompromis handlowy. Na rynkach kawy, cukru czy kakao analitycy spodziewają się wysokiej produkcji w 2020 roku, co może ograniczać ich potencjał wzrostowy, choć warto pamiętać, że właśnie te surowce potrafią w ciągu kilku tygodni czy paru miesięcy wypracować bardzo spektakularne ruchy cenowe. Jednak by umieć na tym zarobić, potrzebne jest doświadczenie i uważne śledzenie zmian na rynku.

Na rynkach surowcowych panuje duża zmienność, co przyciąga wielu inwestorów, dlatego że jest to szansą na duże zyski. Jest to też kluczowy czynnik ryzyka, więc na pewno na tych rynkach warto inwestować, ale raczej niewielką część kapitału i stopniowo zwiększać to zaangażowanie. Plusem dla wielu inwestorów jest to, że w ostatnich latach na rynkach surowców rozwinęło się bardzo wiele różnych form inwestowania, krótko-, jak i długoterminowych. To, jakie stopy zwrotu są wypracowywane, wynika w dużej mierze z tego, na jaki zdecydujemy się instrument finansowy – wskazuje Dorota Sierakowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.