Mówi: | Daniel Larsson |
Funkcja: | radca handlowy Ambasady Szwecji |
Szwecja chciałaby zwiększenia obrotów handlowych z Polską. Produkty polskie coraz bardziej doceniane w Skandynawii
Szwecja jest na 11. miejscu pod względem wartości zagranicznych inwestycji w Polsce. W ciągu dekady wymiana handlowa między Polską a Szwecją się podwoiła, a tempo to może zostać utrzymane w kolejnych latach. Szwecja staje się coraz bardziej otwartym rynkiem dla polskich produktów, które są tańsze niż towary wyprodukowane na rynku lokalnym i coraz częściej doceniane.
– Handel Szwecji z Polską podwoił się w ciągu 10 lat i moim celem jest, żeby w ciągu kolejnej dekady jeszcze raz go podwoić – mówi agencji informacyjnej Newseria Daniel Larsson, radca handlowy Ambasady Szwecji. – Porównując wartość obrotu z innymi krajami, handel Szwecji z Polską jest duży i dobrze się rozwija, ale np. per capita jest bardzo mały. Rynek polski ma 40 mln ludzi, więc to ten handel w dalszym ciągu jest za mały.
W 2014 roku wartość eksportu wyniosła 4,7 mld euro, co oznacza 11-proc. wzrost w stosunku do 2013 roku. Wartość importu była na poziomie ponad 3 mld euro i odnotowała 2-proc. wzrost. Pod względem wartości obrotu Szwecja, podobnie jak w 2013 r., znalazła się na 7. pozycji. Według danych za pierwszy kwartał 2015 r. wymiana handlowa między Polską a Szwecją wyniosła ponad 1,8 mld euro.
Larsson podkreśla, że oprócz rosnącej wymiany handlowej także szwedzkie inwestycje bezpośrednie na rynku polskim również są na wysokim poziomie.
– Jesteśmy w tej chwili numer 11. w Polsce pod względem zagranicznych inwestycji. Szwedzkie firmy działają na rynku polskim od bardzo długiego czasu. Mamy takie przykłady jak Ikea, która zaczęła działać w Polsce już w 1961 roku, mamy przykład firmy Ericsson, który już od ponad 100 lat działa na rynku polskim – dodaje radca handlowy.
Według danych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych całkowita wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych wyniosła 160,5 mld euro na koniec 2013 roku. Szwecja zajmowała 11. miejsce z 5,3 mld euro inwestycji. Jak podaje PAIiIZ w ostatniej dekadzie szwedzcy inwestorzy stworzyli ponad 6285 miejsc pracy. Na polskim rynku aktywnie działa ponad 500 szwedzkich firm.
– W tej chwili widzimy potencjał dla szwedzkich firm w Polsce np. w branży zbrojeniowej, branży energetycznej, ogólnie mówiąc w branży ochrony środowiska – wylicza Daniel Larsson.
Jego zdaniem polski rynek przedstawia spory potencjał dla firm, które sprzedają do końcowego klienta, gdyż Polska szybko się rozwija, ma 38 mln mieszkańców, a obywatele mają coraz więcej pieniędzy. Szwecja również staje się coraz ciekawszym rynkiem dla polskich firm.
– W tej chwili widzimy np. możliwości dla polskich firm w branży spożywczej, gdzie polskie produkty są bardzo dobrze przyjmowane na rynku szwedzkim. W Szwecji poziom cenowy jest bardzo dobry dla polskich firm. Mamy polskie firmy, które w tej chwili są technologicznie już na bardzo dobrym poziomie, a w dalszym ciągu mogą oferować niższe ceny niż szwedzkie firmy – podsumowuje Daniel Larsson.
Czytaj także
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-04-25: Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-25: Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.