Newsy

PCC Intermodal inwestuje w nowe terminale kontenerowe, choć obecny stan infrastruktury kolejowej utrudnia transport

2013-04-26  |  06:10

Modernizacja infrastruktury kolejowej znacznie utrudnia rozwój transportu intermodalnego, czyli opartego na więcej niż jednym środku transportu. W związku z trwającymi pracami średnia prędkość pociągów od dwóch lat spada. Sytuacja poprawi się dopiero po zakończeniu remontów w 2015 r. Mimo to PCC Intermodal cały czas inwestuje w nowe terminale kontenerowe.

 – Staramy się budować siatkę połączeń intermodalnych w oparciu o nowoczesne terminale. Wybudowaliśmy pierwszy etap Kutna, rozpoczynamy budowę Brzegu Dolnego. Inwestujemy w Gliwicach i we Frankfurcie nad Odrą. Lada moment powinniśmy przejąć następne miejsce, gdzie będziemy budować kolejny terminal – wylicza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Dariusz Stefański, prezes PCC Intermodal.

Trwa budowa terminala Intermodal Container Yard w Zajączkowie Tczewskim, który ma służyć jako zaplecze dystrybucyjno-przeładunkowe portów w Trójmieście. 

Spółka, która jest liderem wśród prywatnych przewoźników intermodalnych w Polsce, chce w ciągu najbliższych 4-5 lat uruchomić nawet osiem nowych terminali. Mają one przyciągnąć nowych klientów ze wszystkich branż.

PCC Intermodal inwestuje w terminale pomimo tego, że obecnie infrastruktura kolejowa nie ułatwia przewozów intermodalnych.

  Prędkości trakcyjne są coraz mniejsze, ponieważ inwestycje na infrastrukturze idą pełną parą. Z tego tytułu mamy bardzo dużo zamknięć – podkreśla Dariusz Stefański.

To powoduje, że czasy przejazdów są coraz dłuższe. Dlatego firmy, ze względu na mniejszą efektywność przewozów kolejowych, często wybierają transport drogowy.

 – Taki stan będziemy musieli zaakceptować przez jeszcze najbliższe 12-24 miesiące – prognozuje prezes PCC Intermodal.

Stefański zauważa, że nawet zakończenie poszczególnych inwestycji modernizacyjnych nie poprawia sytuacji, bo prace natychmiast zaczynają się na kolejnym odcinku. Na najważniejszych dla spółki osiach transportowych, czyli północ-południe oraz zachód-wschód, poprawy nie należy na razie oczekiwać. Według Stefańskiego średnie prędkości pociągów towarowych rzędu 50-60 km/h, czyli na poziomie unijnej normy będą do osiągnięcia dopiero w czerwcu 2015 r. W tej chwili w Polsce średnia prędkość jest nawet o połowę mniejsza.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.