Newsy

Zainteresowanie koloniami i obozami kilkukrotnie mniejsze niż rok temu. Ze zorganizowanego wypoczynku skorzysta 240 tys. dzieci

2020-06-30  |  06:15

Obawa przed koronawirusem i problemy finansowe sprawiają, że rodzice masowo rezygnują z wysyłania dzieci na kolonie i obozy. – Jeszcze w marcu mieliśmy sprzedanych w branży 40–50 proc. miejsc. Teraz, jeżeli osiągniemy sprzedaż na poziomie 20 proc. tego co w ubiegłym roku, będzie to można uznać za sukces – ocenia Krzysztof Maziński z Biura Usług Turystycznych BUT, przedstawiciel Polskiej Izby Turystyki Młodzieżowej. Z szacunków MEN wynika, że w 2019 roku ze zorganizowanego wypoczynku skorzystało 1,3 mln uczniów, w tym roku będzie to zaledwie 240 tys.

– Gwałtownie spadł popyt na kolonie i obozy – przyznaje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Maziński. – W połowie marca, kiedy wybuchła fala pandemii, mieliśmy w branży sprzedanych 40–50 proc. miejsc. W tej chwili szacujemy, że będziemy mieli maksymalnie 20 proc. sprzedanych miejsc w stosunku do zeszłego roku.

Z danych MEN wynika, że na kolonie i obozy wyjedzie ok. 240 tys. dzieci, z czego 160 tys. wybierze wypoczynek w kraju, a 3 tys. – za granicą. Blisko 80 tys. uczniów weźmie udział w półkoloniach.

 Rodzice obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci, być może mają też problemy finansowe. W związku z tym od początku fali pandemii mamy bardzo dużą skalę rezygnacji z naszych usług. Tyczy się to zarówno kolonii i obozów krajowych, jak i przede wszystkim zagranicznych – mówi ekspert.

W tym roku w prowadzonej przez MEN bazie znajduje się obecnie ok. 7 tys. zatwierdzonych zgłoszeń wypoczynku dzieci i młodzieży.

– W bazie łatwo i szybko można sprawdzić wiarygodność organizatora wypoczynku (kolonii, obozu), który ma obowiązek zgłosić wyjazd do kuratorium oświaty właściwego ze względu na siedzibę organizatora. Dzięki temu wizytatorzy mogą kontrolować miejsca wypoczynku dzieci i młodzieży. Podobne kontrole będą przeprowadzali pracownicy straży pożarnej i sanepidu (zarówno przed rozpoczęciem wypoczynku, jak również w czasie jego trwania) – wyjaśnia Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Ze względu na pandemię koronawirusa resort edukacji, wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym, opracował wytyczne, które mają obowiązywać podczas organizacji tegorocznego wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Główne ograniczenia dotyczą liczby dzieci zakwaterowanych w jednym pokoju (maksymalnie cztery osoby przy zachowaniu powierzchni 4 mkw. na jedną osobę) czy minimalnej przestrzeni przysługującej na jedno dziecko podczas prowadzenia zajęć (4 mkw.). Między turnusami ośrodki muszą być dodatkowo sprzątane i dezynfekowane. Rekomendowane jest zmianowe wydawanie posiłków, a po każdej grupie należy dokładnie wyczyścić blaty stołów i poręcze krzeseł. Organizatorzy powinni też zapewnić środki do dezynfekcji i higieny osobistej dla uczestników i kadry. Przepisy miały zwiększyć bezpieczeństwo wypoczynku, rodziców jednak takie rozwiązania nie przekonują.

– Jednoznacznie mogę powiedzieć, że ten rok będzie bardzo zły dla organizatorów wyjazdów młodzieżowych. Oprócz spadków sprzedaży chodzi także o ryzyko, które bierzemy na siebie, organizując obozy w tak trudnym czasie. Obawiamy się o bezpieczeństwo, nasza kadra także. Nie do końca wiemy, co się stanie, kiedy zostanie wykryty koronawirus w ośrodku, w związku z czym ryzyko i nasze obawy są olbrzymie – przyznaje przedstawiciel Biura Usług Turystycznych BUT.

W związku ze spadkiem zainteresowania, ale też obostrzeniami związanymi z koronawirusem, oferta wyjazdów jest znacznie mniejsza niż w minionych latach. Część programów musiała zostać zmodyfikowana, a części imprez nie uda się zorganizować.

– Redukujemy, często odwołujemy całe turnusy albo poszczególne programy, bo nie jesteśmy w stanie ich zrealizować. Po pierwsze, z przyczyn epidemicznych, czyli np. nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpiecznej organizacji ze względu na zalecenia GIS-u, ponadto często brakuje chętnych – tłumaczy Krzysztof Maziński. – Najlepiej wyglądają te imprezy, gdzie dzieci są najbardziej zmotywowane do wyjazdu, czyli np. z bardzo atrakcyjnymi programami albo z udziałem znanych osób: influencerów czy youtuberów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

Finanse

Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

Transport

Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.