Newsy

Ustawa o rynku mocy poprawi bezpieczeństwo energetyczne Polski. Nowe przepisy mają zachęcić wytwórców do inwestycji w nowe źródła energii

2017-09-05  |  06:40

Ustawa o rynku mocy pobudzi inwestycje w jednostki wytwórcze – ocenia Eryk Kłossowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Tego zdania jest też Ministerstwo Energii, które liczy, że regulacja skłoni wytwórców do budowy nowych i modernizacji już istniejących źródeł. Ma to poprawić bezpieczeństwo energetyczne Polski i zapobiec niedoborom mocy. Z prognoz PSE wynika, że w perspektywie kilku lat w systemie przesyłowym bez nowych mocy wytwórczych i modernizacji istniejących pojawią się niedobory naruszające margines bezpieczeństwa, a groźba blackoutu w Polsce jest realna.

Liczę na to, że ustawa o rynku mocy będzie stanowiła wystarczający bodziec do pobudzenia inwestycji w nowe jednostki wytwórcze. To niezbędne również z punktu widzenia przemysłu i odbiorców w gospodarstwach domowych. Dalsza stagnacja zagrozi długoterminowemu bilansowi mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym. Innymi słowy, będzie spadała nadwyżka mocy dostępnej dla operatora systemu przesyłowego, a zatem pojawi się większe ryzyko wyłączeń obszarowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Eryk Kłossowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA.

Na początku lipca do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o rynku mocy. Celem projektowanych przepisów jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej dla przemysłu i gospodarstw domowych poprzez pobudzenie inwestycji w nowe jednostki wytwórcze, modernizację już istniejących oraz rozwój usług redukcji zapotrzebowania.

Główne założenia nowej ustawy to kontraktacja wymaganych w systemie mocy poprzez organizowane przez operatora systemu przesyłowego aukcje mocy, pod nadzorem prezesa Urzędu Regulacji Energetyki oraz ministra energii – mówi Eryk Kłossowski.

Obecnie w Polsce funkcjonuje jednotowarowy rynek energii elektrycznej. Towarem, który podlega transakcjom kupna i sprzedaży, jest wytworzona energia elektryczna. Nowa ustawa o rynku mocy wprowadzi natomiast dwutowarowy rynek energii. Oznacza to, że handlować będzie można również mocą dyspozycyjną, czyli gotowością do dostarczania energii. Dostawcy mocy będą mogli oferować ją na specjalnych aukcjach organizowanych przez operatora systemu przesyłowego na pięć lat (aukcja główna) i rok przed (aukcja dodatkowa) okresem dostaw.

Dzięki takiemu rozwiązaniu dostawcy mocy (wytwórcy oraz aktywni odbiorcy) pozyskają dodatkowe środki, które mogą przeznaczyć na inwestycje. Z kolei operator systemu przesyłowego zyska dzięki temu pewność, że ilość mocy dyspozycyjnej w systemie będzie wystarczająca do pokrycia zapotrzebowania odbiorców na energię elektryczną.

Energia elektryczna jest towarem wyjątkowo nietrwałym, mniej trwałym niż choćby świeże ryby. Dopóki nie opanowaliśmy technologii wielkoskalowego, przemysłowego magazynowania energii elektrycznej, dopóty musimy się opierać o paradygmat rynku dwutowarowego. Pierwszy segment tego rynku to energia elektryczna, drugi – to zdolności wytwórcze poszczególnych jednostek. Rynek mocy oznacza rynek, na którym rezerwuje się dostęp do energii elektrycznej – wyjaśnia Eryk Kłossowski.

Na początku tego roku organizacje zrzeszone w Koalicji Klimatycznej ostrzegały, że wprowadzenie w Polsce rynku mocy może spowodować wzrost cen prądu. Zdaniem prezesa PSE długofalowe skutki nowych przepisów będą wręcz odwrotne i przełożą się na korzyści finansowe po stronie gospodarstw domowych.

W perspektywie około 10 lat można liczyć na zwiększenie nadwyżki ekonomicznej dla konsumentów rzędu kilku miliardów złotych – prognozuje Eryk Kłossowski.

Mechanizm działania rynku mocy polega na przeciwdziałaniu gwałtownym skokom cen energii elektrycznej. Wynika on z tego, że wytwórcy uczestniczący w rynku mocy mają większą pewność uzyskania zwrotu na inwestycji, a co za tym idzie – są w stanie zaoferować niższe ceny na rynku energii elektrycznej niż ci, którzy są dotknięci narastającą niepewnością na rynkach elektroenergetycznych.

Możliwość zredukowania bardzo wysokich premii za ryzyko inwestycyjne jest już zatem wystarczającą zachętą do realizacji programów inwestycyjnych, polegających na modernizacji istniejących albo budowie nowych jednostek wytwórczych – mówi Eryk Kłossowski.

Pobudzenie inwestycji w jednostki wytwórcze to główny cel nowej ustawy. Pomoże ona również elektrowniom dostosować się do unijnych standardów BAT. Zgodnie z nimi do 2021 roku istniejące obiekty muszą przejść modernizację i wdrożyć nowoczesne technologie, które maksymalnie ograniczą emisję zanieczyszczeń do atmosfery.

Z prognoz PSE wynika, że w perspektywie kilku lat w systemie elektroenergetycznym pojawią się niedobory naruszające margines bezpieczeństwa. Groźba tzw. blackoutu jest w Polsce realna, co pokazała już sytuacja z 2015 roku, kiedy wystąpił niedobór energii, a operator systemu przesyłowego po raz pierwszy od 1989 roku musiał wprowadzić w całym kraju stopnie zasilania, czyli planowane ograniczenia w zużyciu energii. Zapotrzebowanie na energię jest natomiast coraz większe. Na początku sierpnia w Krajowym Systemie Elektroenergetyczny po raz kolejny odnotowano rekordowe zapotrzebowanie na moc elektryczną.

Prace nad wprowadzeniem w Polsce rynku mocy trwają od 2016 roku. Projekt nowych przepisów pojawił się w grudniu. Zgodnie z zapowiedziami ustawa ma wejść w życie z początkiem 2018 roku, a pierwszym okresem dostaw mocy zakontraktowanych na rynku mocy ma być 2021 rok. Wtedy też zostanie wprowadzona dodatkowa, doliczana do rachunku opłata mocowa. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.