Newsy

W Gdańsku ruszyły prace nad rozwojem sztucznej inteligencji i systemu wsparcia kierowcy

2017-04-06  |  06:55

Praca inżynierów zatrudnionych w Intel Compiler Center of Excellence w Gdańsku ma się przyczynić do rozwoju technologii przyszłości, w tym m.in. sztucznej inteligencji czy zaawansowanych systemów wsparcia kierowcy.  Sztuczna inteligencja będzie w przyszłości napędzać całą branżę technologiczną, więc mocno w nią inwestujemy – zapowiada Bill Savage, wiceprezes, developer products division GM, Software and Service Group w Intelu.

– Celem stworzenia Intel Compiler Center w Gdańsku jest rozwijanie kompilatorów Intela (red. zaawansowanego rodzaju oprogramowania) przyczyniających się do szybszego rozwoju nowoczesnych technologii. Kompilatory są wykorzystywane przez wszystkich producentów oprogramowania. Gdy nasi klienci pracują nad spersonalizowanymi kodami umożliwiającymi autonomiczną jazdę, wykorzystują przy tym kompilatory Intela. Sztuczna inteligencja, proste oprogramowanie przyspieszające moce obliczeniowe także wykorzystują tę technologię – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bill Savage.

Jak tłumaczy Savage, sztuczna inteligencja jest już dostępna w wielu branżach. Techniki uczenia maszynowego mogą być stosowane w opiece nad chorymi, pozwalają szybciej i skuteczniej diagnozować pacjentów. Biometria twarzy i głosu może z kolei zwiększyć bezpieczeństwo klientów branży finansowej. Intel przy współpracy z fundacją Hack Harassment za pomocą sztucznej inteligencji zapowiada też walkę z internetowym hejtem.

– Przełom, jaki osiągnęliśmy w dziedzinie sztucznej inteligencji w ubiegłym roku, otworzył przed nami perspektywy, których wcześniej nigdy byśmy nie oczekiwali. Język naturalny, rozpoznawanie mowy, analiza finansowa – w wielu branżach stało się to głównym źródłem przewagi konkurencyjnej. Można się spodziewać, że w każdym segmencie branży hi-tech sztuczna inteligencja będzie obecna – tłumaczy Savage.

Strategia rozwoju sztucznej inteligencji jest dla Intela bardzo ważna, stąd stworzenie grupy produktowej AI podlegającej bezpośrednio prezesowi.

– Uważamy, że sztuczna inteligencja będzie w przyszłości napędzać całą branżę technologiczną, więc mocno w nią inwestujemy – mówi Savage.

Intel stawia też na systemy ADAS, czyli zaawansowane systemy wsparcia kierowców. Celem jest wprowadzenie w pełni automatycznego pojazdu. Intel wprowadził nową platformę Intel Go stworzoną z myślą właśnie o autonomicznych samochodach, która ma wykorzystać potencjał procesorów firmy. To pierwsza platforma w branży motoryzacyjnej, która pozwala na testowanie różnych aplikacji i technologii.

– Wspólnie z takimi partnerami jak BMW rozwijamy technologię autonomicznej jazdy. Pracujemy zarówno nad sprzętem, jak i oprogramowaniem, a także narzędziami programistycznymi, które pozwalają ludziom tworzyć technologię autonomicznej jazdy – wskazuje Savage.

Inżynierowie motoryzacji wyróżniają pięć stopni automatyzacji. W pierwszych dwóch, choć wciąż jeszcze prowadzi człowiek, wspomagają go różne rozwiązania. W trzecim etapie, przejściowym, samochód jedzie sam, choć człowiek może w każdej chwili przejąć stery. W czwartym etapie kierowca jest już niemal dodatkiem, a w piątym nie jest już zupełnie potrzebny. Do 2035 roku sprzedaż takich autonomicznych pojazdów ma osiągnąć poziom 21 mln (prognozy IHS).

– Nasi partnerzy celują w rok 2020–2021 z uruchomieniem produkcji autonomicznych samochodów. Nie podejmuję się prognoz jeżeli chodzi o produkcję na skalę przemysłową, ale co do technologii to często jesteśmy zaskoczeni, jak szybko dochodzi do przełomów – podkreśla Bill Savage.

Oddział Intela w Gdańsku jest jednym z największych ośrodków badawczo-rozwojowych firmy w Europie. Pracuje tam obecnie 1,8 tys. osób.

– W Gdańsku jesteśmy obecni od dawna w zakresie rozwoju oprogramowania i technologii. Mamy dostęp do dobrych uniwersytetów, więc szukając miejsca na centrum Intel Compiler i chcąc zaspokoić ważne potrzeby w ramach firmy, stwierdziliśmy, że Gdańsk jest naturalnym wyborem – tłumaczy wiceprezes firmy.

Intel chce intensywnie współpracować z uczelniami przy kształceniu programistów i informatyków.

– Współpraca z uniwersytetami jest dla nas naprawdę ważna. Pomaga nam uzyskać dostęp do najnowszych badań w branży, a także ułatwia kontakty ze studentami, którzy w przyszłości mogą zostać inżynierami Intela. To ważny aspekt naszej polityki zatrudnienia – przekonuje Bill Savage.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.