Mówi: | Krzysztof Malarecki |
Funkcja: | kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy PO w Łodzi |
W Łodzi już ponad 700 budynków na liście zabytków. Na ich rewitalizację miasto otrzyma 2 mld zł z nowej unijnej perspektywy finansowej
Setki niszczejących w Łodzi zabytkowych kamienic i budynków pofabrycznych ma szansę odzyskać dawną świetność dzięki funduszom unijnym. Samo miasto może rozkwitnąć w ramach unii miast przemysłowych w Europie. Jej utworzenie chce w Parlamencie Europejskim forsować Krzysztof Malarecki, kandydat PO w eurowyborach startujący z Łodzi.
Łódzka Manufaktura czy Fabryka Sztuki to pozytywne przykłady rewitalizacji XIX-wiecznych powierzchni fabrycznych. W tych uratowanych przed upadkiem postindustrialnych przestrzeniach powstały prężnie dziś działające instytucje kulturalne i podmioty komercyjne. Na ratunek jednak czekają jeszcze setki innych budynków, głównie mieszkalnych.
– Tych budynków wpisanych na listę zabytków jest ponad 700, a 1,5 tys. jest na liście starających się o ten status. To jest głównie lista złożona z prywatnych willi, domów, jakby pomijała trochę te przemysłowe obiekty, które też są piękne – mówi Krzysztof Malarecki w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.
Dodaje, że opuszczone i upadające nieruchomości o charakterze przemysłowym, które nie mają możliwości powrotu do swojej dawnej działalności gospodarczej, można ocalić, tworząc w nich centra kultury i sztuki. Miałoby się to dokonać w ramach platformy zrzeszającej dawne europejskie ośrodki przemysłowe, które łączy nie tylko podobna historia, lecz także wspólny problem: duża liczba pustostanów po dawnych zakładach produkcyjnych.
– Wychodzę z takim projektem i będę go forsował, kiedy dostanę zaufanie wyborców. Postrzegam Parlament Europejski jako idealną platformę, w ramach której powinniśmy stworzyć unię miast poprzemysłowych w Europie, takich jak Manchester City, Düsseldorf, a w Polsce Bytom. Wydaje mi się, że taka unia dałaby niesamowitą perspektywę rozwoju dla takiego miasta jak Łódź – wyjaśnia kandydat Platformy w wyborach do PE.
Na rewitalizację zabytkowych budynków w samym województwie łódzkim przeznaczono 2 mld zł z nowej unijnej perspektywy budżetowej na lata 2014-2020.
– Nie wyobrażam sobie możliwości skutecznej rewitalizacji tych zabytków bez pomocy unijnej, dlatego powinniśmy wykorzystać najbliższe 7 lat. Wydaje mi się, że ich właściwe zagospodarowanie może naprawdę zmienić Łódź w perłę miast polskich – zaznacza Malarecki.
Jednak oprócz zabytków ponownego zagospodarowania wymaga też wiele łódzkich nieruchomości o charakterze mieszkalnym. W ich odbudowie pomóc może system nisko oprocentowanych kredytów, które mogłyby być udzielane wspólnotom mieszkaniowym.
– Żeby nie tworzyć wspólnoty mieszkaniowej, kiedy już mamy klucz i zbudowane mieszkanie, i w jej ramach dyskutować o tym, gdzie wywozić śmieci, tylko żeby spróbować skupić się przed odbudowaniem domu i właśnie te prywatne kamienice, prywatne domy powinny być terenem działań takich skupisk, które ja nazywam inwestycyjnymi wspólnotami samorządowymi. One miałyby nisko oprocentowane kredyty, które można byłoby uzyskać, działając na platformie Parlamentu Europejskiego – tłumaczy polityk.
Kolejnym etapem tego planu jest powołanie wśród eurodeputowanych grupy ekspertów, których zadaniem będzie wypracowanie dla wspólnot inwestycyjnych tanich kredytów. Ich koszty – jak zakłada Malarecki – nie przekraczałyby średnich kosztów najmu. Atrakcyjne pożyczki mają być wabikiem dla młodych ludzi, którzy z zapałem zabiorą się za remonty zniszczonych secesyjnych kamienic oraz odbudowę pofabrycznych pustostanów, tworząc w nich np. lofty.
Czytaj także
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-01-29: Aneta Glam-Kurp: Liczę na to, że Krzysztof Stanowski zdecyduje się na zdemaskowanie Caroline Derpienski. Bardzo by mi to pomogło, bo ona oszukuje ludzi i nie daje mi spokoju
- 2023-12-29: Natalia Janoszek: Mimo że minęło już dużo czasu od wybuchu afery, to ja nadal dostaję życzenia śmierci. Czekam na sądowne rozstrzygnięcie tej sprawy
- 2023-11-02: Destylarnia w Starogardzie Gdańskim przechodzi gruntowną rewitalizację. Jedna z największych fabryk w mieście ma się wkrótce stać wielkim centrum logistycznym
- 2023-11-13: Futurystyczne miasto w Arabii Saudyjskiej może nie spełnić pokładanych w nim nadziei. Kształt długiego, wąskiego prostokąta spowoduje perturbacje transportowe
- 2023-10-09: Pozytywne reakcje emocjonalne na przyrodę mogą być wrodzone. Reakcje na otoczenie miejskie są częściowo kształtowane przez wczesne doświadczenia
- 2023-08-23: Współczesne miasta pogłębiają nierówności płciowe. Kobiety nie czują się w nich bezpiecznie
- 2023-08-01: Zwarta i wysoka zabudowa w miastach potęguje odczuwanie stresu. W zielonym otoczeniu jesteśmy bardziej zrelaksowani i kreatywni
- 2023-06-26: Rafał Sonik: Kiedyś przez dwie godziny jeździłem maluchem po Bieszczadach z Lechem Wałęsą. Ostatnio umówiliśmy się na dubla
- 2023-03-10: Krzysztof Skórzyński: Dziennikarstwo jest przede wszystkim ciekawością drugiego człowieka. Teraz rozmowy robię dokładnie z taką samą ciekawością jak przez ostatnie 20 lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.