Newsy

W Polsce marnuje się około 9 mln ton jedzenia rocznie, z tego 2 mln w gospodarstwach domowych

2015-10-28  |  06:30

Około 9 mln ton żywności każdego roku trafia na wysypiska śmieci. Ponad 6 mln ton marnuje się w procesie produkcji, a za wyrzucanie 2 mln ton odpowiadają konsumenci. Przyznaje się do tego 60 proc. społeczeństwa. Eksperci podkreślają, że dużo żywności wyrzucana jest przez dzieci w szkołach – robi to trzech na czterech uczniów. Skala marnotrawstwa może być ograniczona przez mądre planowanie zakupów, odpowiednie przechowywanie produktów i przygotowywanie posiłków.

Jeżeli mówimy o szkole i dzieciach, to podstawową kwestią jest zarówno sposób przygotowania kanapek, jak i sposób podania – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Borowski, prezes zarządu Federacji Polskich Banków Żywności (FPBŻ). – Warto pomyśleć o pudełku do pakowania śniadania. Jeżeli kanapka jest wrzucona w woreczku między książki, to gdy dziecko wyjmuje ją po trzech lekcjach, to często nadaje się ona już tylko do wyrzucenia.

Inna kwestia to wielkość porcji podawanych dzieciom na stołówkach.

Osoba, która wydaje posiłki powinna każdego dziecka się zapytać, czy chce dużą, czy też małą porcję. Wszystko zależy od indywidualnego podejścia – wskazuje Marek Borowski.

Jak wynika z badania Millward Brown SMG/KRC na zlecenie FPBŻ do wyrzucania jedzenia przyznaje się w Polsce 60 proc. społeczeństwa. W Polsce na wysypiska śmieci trafia ogółem 9 mln ton żywności rocznie. Przedsiębiorstwa i sektor produkcji odpowiadają za blisko 6,6 mln ton, a gospodarstwa domowe – za ponad 2 mln ton (0,35 mln pochodzi z innych źródeł). Sytuuje to Polskę na piątej pozycji – za Wielką Brytanią, Niemcami, Francją i Holandią, wśród państw marnujących jedzenie w Unii Europejskiej.

Jako osoby dorosłe możemy podjąć szereg działań, które ograniczą skalę marnowania żywności – twierdzi Marek Borowski. – Podstawą wszystkiego jest planowanie i liczenie. Jeżeli wybieramy się na zakupy, sprawdźmy, co mamy z poszczególnych produktów, zastanówmy się, jakie posiłki chcemy przygotowywać i czego potrzebujemy.

Nie powinniśmy też chodzić na zakupy głodni, bo zwykle w takiej sytuacji kupujemy więcej, niż potrzebujemy.

Bardzo istotny jest także sposób przechowywania produktów w domu. Niektóre rzeczy mogą leżeć w szafce, inne nadają się jedynie do lodówki. Trzeba zwracać więc uwagę na etykiety, które zawierają informację o tym, jakie są optymalne temperatury przechowywania.

To wszystko jest wiedza, wydawać by się mogło, banalna – przyznaje Marek Borowski. – Jednak z naszych badań często wynika, że Polacy, którzy robią zakupy czy prowadzą gospodarstwa domowe nie do końca zdają sobie sprawę jak lodówka jest skonstruowana. Okazuje się, że zdecydowana większość nie wie, na której półce powinny leżeć poszczególne kategorie. A wydawałoby się, że jest to bardzo proste.

Konsumenci powinni zwracać także uwagę na wielkość porcji, które przygotowują. Np. jeżeli jest to posiłek składający się z dwóch dań, porcje powinny być mniejsze.

Jest wiele racjonalnych zasad, których powinniśmy przestrzegać, żeby nie marnować żywności, tak naprawdę wystarczy trochę logicznie się nad tym zastanowić – podkreśla prezes FPBŻ. – Zebraliśmy je stronach banków żywności Niemarnuje.pl.

16 października co roku obchodzony jest Światowy Dzień Żywności ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Jego zadaniem jest pogłębienie wiedzy o globalnych problemach żywnościowych i wzmocnienie poczucia solidarności w walce z głodem, niedożywieniem i ubóstwem w różnych regionach Ziemi. Zmniejszenie do 2030 roku o połowę marnotrawstwa żywności w ramach zrównoważonej produkcji i konsumpcji jest jednym z celów rozwojowych ONZ. W tym roku Federacja skupiła się na problemie marnowania jedzenia przez dzieci w szkołach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.