Newsy

W święta i sylwestra mniej Rosjan i Ukraińców w polskich hotelach

2014-12-23  |  06:30

Mniej turystów z Ukrainy i Rosji przyjedzie w tym roku na Podhale. W innych obszarach kraju poziom rezerwacji noclegów na okres świąteczno-sylwestrowy jest na podobnym poziomie jak rok temu. Przyszły rok zapowiada się dla hotelarzy bardzo dobrze. Branża oczekuje zwiększonej aktywności marek, a także coraz większego udziału rezerwacji mobilnych.

Sezon rezerwacji świątecznych i sylwestrowych w Polsce wygląda tradycyjnie stabilnie i przewidywalnie. Jedynym wyjątkiem w 2014 roku jest rejon Podhala. Tutaj mamy do czynienia z prognozami, które przewidują o wiele mniejszy udział turystów z Rosji i Ukrainy w udziale rezerwacji hotelowych w tym regionie – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Dąbrowski, dyrektor generalny HRS Polska.

Dodaje, że dla hotelarzy z Podhala spadek liczby turystów ze Wschodu będzie bardzo odczuwalny. Dużo lepiej wyglądają jednak prognozy dla całej branży na przyszły rok.

Dąbrowski prognozuje, że HRS zanotuje w przyszłym roku istotny wzrost liczby rezerwacji, bo coraz więcej osób korzysta z internetowych kanałów sprzedaży. Szczególnie aktywne w pozyskiwaniu rezerwacji mają być sieci hotelowe i obiekty o znanych markach.

2015 rok z perspektywy branży hotelowej to również czas marki. W ciągu ostatnich miesięcy obserwowaliśmy zwiększoną aktywność marek hotelowych, które konsolidują różnego rodzaju indywidualne przedsiębiorstwa hotelowe w regionach Polski. Te brandy teraz muszą się sprawdzić od strony promocji, od strony dotarcia do klientów i od strony marketingu – przekonuje Dąbrowski.

Ocenia, że w branży hotelarskiej rośnie siła marki, nie tylko sieci. Właściciele najbardziej znanych marek, jak prognozuje Dąbrowski, będą inwestować  zarówno w jakość, jak i promocję, by jeszcze bardziej dotrzeć do klientów z informacją o standardach gwarantowanych przez ich brand.

Istotnym trendem w 2015 roku ma być wzrost udziału rezerwacji dokonywanych na urządzeniach mobilnych. Według badań przeprowadzonych przez ARC Opinia i Rynek, na które powołuje się Dąbrowski, rezerwacje mobilne to w Polsce niemal 10 proc. rynku. Dla HRS-u ten udział sięga 20 proc., ale już w ciągu najbliższych 12 miesięcy może wzrosnąć nawet do niemal 50 proc.

Jest to bardzo mocny trend. Można powiedzieć, że w Polsce dopiero staramy się nadążyć za resztą Europy – podkreśla Dąbrowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.