Mówi: | Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Centrum Onkologii w Klinice Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej prof. Piotr Wysocki, onkolog kliniczny, zastępca dyrektora, Zachodniopomorskie Centrum Onkologii w Szczecinie |
Funkcja: | Agata Polińska z Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia Krzysztof Łanda, lekarz medycyny, prezes fundacji Watch Health Care |
W Polsce nie ma rozwiązań dla kobiet z zaawansowanym rakiem piersi. Brakuje innowacyjnych leków
Średnia długość życia kobiet z zaawansowanym rakiem piersi wynosi od 2 do 4 lat. To nowotwór nieuleczalny, ale odpowiednia terapia może wydłużyć życie i poprawić jego jakość. Polskie pacjentki od wielu lat czekają na dostęp do innowacyjnych leków, które są powszechnie dostępne w całej Europie. Dodatkowo po wprowadzeniu pakietu onkologicznego nie mogą one liczyć na szybką diagnostykę.
Pacjentki z zaawansowanym rakiem piersi mogą walczyć jedynie o wydłużenie życia i poprawę jego jakości, nie mają szans na pełne wyzdrowienie. Średnia długość życia wynosi dziś od 2 do 4 lat. Jego wydłużenie jest możliwe przez ułatwienie dostępu do diagnostyki i nowoczesnych terapii.
– Jednym z głównych problemów, które nieomal codziennie napotykamy, jest dostępność nowych innowacyjnych terapii, które w Europie są najczęściej refundowane w stu procentach, a w Polsce ciągle nie ma do nich dostępu, chociaż to są leki znane od wielu lat – mówi Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Centrum Onkologii w Klinice Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej.
Problem z dostępem do innowacyjnych leków mają pacjentki cierpiące na różne formy zaawansowanego nowotworu piersi. Wśród nich są także kobiety, którym nie zaproponowano żadnej innowacyjnej terapii od ponad 10 lat. Onkolodzy podkreślają, że w leczeniu systemowym ostatnich latach dokonał się duży postęp. Pojawiło się kilka nowych leków, ale nie są one dostępne w Polsce.
– One nie weszły do refundacji, w związku z tym są niedostępne dla polskich pacjentek. Mamy sporo zgłoszeń od kobiet, które chcą w ramach prowadzonego przez nas programu pomocy finansowej pacjentom Skarbonka zbierać na te nierefundowane leki – mówi Agata Polińska z Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia. – Czekamy średnio dwa lata na to, aż Ministerstwo Zdrowia ustali, czy jest w stanie dany lek refundować i w jakim zakresie, w jakim wymiarze. Dłużej zajmuje to tylko rządzącym w Rumunii, wszyscy inni radzą sobie z tym problemem szybciej.
Problemem polskiej służby zdrowia, który utrudnia dostęp do innowacyjnych terapii, jest brak pieniędzy, mimo deklaracji zwiększania nakładów na ten cel.
– W wyniku działania Komisji Ekonomicznej od 2012 roku zaoszczędzono już 3,7 mld zł. Politycy obiecywali, że te pieniądze zostaną przeznaczone na refundację nowych, innowacyjnych leków, do których polscy pacjenci jeszcze nie mają dostępu. Niestety, zostały one skonsumowane na łatanie dziury w budżecie NFZ-u – mówi Krzysztof Łanda, lekarz medycyny, prezes fundacji Watch Health Care.
Jak wynika z raportu EY przygotowanego dla Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia, pacjenci mają dostęp do mniejszej liczby nowoczesnych leków niż chorzy w innych krajach europejskich, nie tylko w Europie Zachodniej, lecz także u najbliższych sąsiadów. Na 30 leków 12 jest w ogóle niedostępnych, 16 jest dostępnych z ograniczeniami, czyli warunki dostępu określa Ministerstwo Zdrowia, a tylko dwa mogą być przepisywane przez lekarzy według ich uznania.
– Okazuje się, że u nas te programy są tak skonstruowane, że prawie połowa leków nie osiąga zużycia 1/4 europejskiej, co oznacza, że warunki włączenia do takiego programu bądź warunki wyłączenia z niego są tak restrykcyjne, że realnie może z nich skorzystać znacznie mniej pacjentów, niż ma to miejsce w innych krajach – podkreśla Polińska.
– Jeszcze w zeszłym roku istniała możliwość wnioskowania o indywidualny dostęp dla naszych pacjentek do nowych leków na podstawie procedury tzw. chemioterapii niestandardowej. W tej chwili jest to już niemożliwe. Nie mamy żadnej opcji ubiegania się o możliwość uzyskania refundacji dla nowych terapii, często absolutnie niezbędnych dla kontynuacji leczenia naszych chorych – wyjaśnia prof. Piotr Wysocki, onkolog kliniczny, zastępca dyrektora Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii w Szczecinie.
W dodatku dzisiejsze rozwiązania systemowe przesuwają środek ciężkości i pieniądze na wczesną diagnostykę. To utrudnia efektywne i szybkie leczenie chorych z zaawansowanym nowotworem.
– Pakiet onkologiczny dotyczy wyłącznie kobiet we wczesnych fazach choroby: od podejrzenia choroby nowotworowej do wdrożenia leczenia. Natomiast zupełnie nie dotyczy on kobiet z zaawansowanym rakiem piersi, które też potrzebują diagnostyki i leczenia na kolejnych etapach, jeżeli ta choroba się rozwija. Dobrze, że powstał pakiet, ale źle, że nie objęto nim wszystkich chorych – mówi Krzysztof Łanda.
– Nie waham się powiedzieć, że jest to grupa niedostrzeżona przez system, która może czuć się poszkodowana, że zachorowały nie kilka miesięcy temu, tylko kilkanaście albo kilkadziesiąt miesięcy temu – mówi prof. Wysocki.
Zwróceniu uwagi na bardzo trudną sytuację kobiet z zaawansowanym rakiem piersi w Polsce ma służyć inicjatywa „6 miesięcy. Żyć czy umierać?”. Jej inicjatorzy liczą na to, że zebrane głosy poparcia dla tych pacjentek pomogą poprawić ich los. Głosy można oddawać na stronach partnerów akcji, tj. Federacji Stowarzyszeń Amazonki, Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacji Rak'n'Roll oraz fundacji Alivia.
W Polsce ok. 70 tys. kobiet ma zdiagnozowanego raka piersi. U blisko co trzeciej pacjentki z wczesną postacią nowotworu rozwinie się jego zaawansowana postać.
Czytaj także
- 2024-04-15: Bioinformatyczne narzędzia ułatwiają diagnostykę opartą na danych genetycznych. W Polsce dostęp do niej wciąż jest niewystarczający
- 2024-04-10: Badania kliniczne są często jedyną szansą na dostęp do innowacyjnego leczenia. Polska notuje dynamiczny wzrost liczby ich rejestracji
- 2024-04-05: Dostęp do badań profilaktycznych i skutecznych terapii największymi wyzwaniami systemu ochrony zdrowia. Polska prezydencja w UE może być okazją do zmian w tym zakresie
- 2024-04-11: Wibracje mogą pomóc w leczeniu fobii społecznej. Brytyjscy naukowcy zbadali skuteczność ich stosowania w stresujących sytuacjach
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-04: Polska odstaje od innych państw UE w leczeniu raka prostaty. Od kwietnia br. z programu lekowego mogą wypaść kolejne nowoczesne terapie [DEPESZA]
- 2024-03-06: Pacjenci i lekarze apelują o Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich. Aktualizacja strategii ma być gotowa w II kwartale
- 2024-03-15: Powrót Trumpa do władzy może oznaczać kłopoty dla wszelkich sojuszy USA. Winne jest jego transakcyjne myślenie
- 2024-03-05: Uzależnienie od ekranów i gier dotyczy nawet małych dzieci. Profilaktyka potrzebna jest już od najmłodszych lat
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.