Newsy

Włochy wychodzą na prostą?

2012-01-31  |  06:15
Mówi:Rafał Antczak
Funkcja:Wiceprezes
Firma:Deloitte Polska
  • MP4

    2,5 miesiąca rządów Mario Montiego wystarczyło, żeby Włochy zaczęły być inaczej postrzegane przez inwestorów. Poniedziałkowa aukcja obligacji poszła zgodnie z planem. W dodatku ich rentowność spadła. I to mimo decyzji kolejnej agencji ratingowej o obniżeniu oceny wiarygodności Włoch.

    Włosi sprzedali papiery o wartości 7,5 mld euro, czyli tylko niewiele mniej niż zakładał rząd. Rentowność 10-letnich obligacji była w poniedziałek ok. 1 proc. niższa niż jeszcze pod koniec grudnia i wyniosła nieco ponad 6 proc.

    W piątek agencja Fitch obniżyła rating Włoch o 2 poziomy, z A+ do A-. Uzasadniła to dużymi potrzebami fiskalnymi kraju i nierównowagą finansową. Dług publiczny Włoch przekroczył 120 proc. PKB. Jednak - zdaniem ekonomistów - to nie dług jest największym problemem gospodarki, ale jej mniejsza konkurencyjność.

    Według Rafała Antczaka, wiceprezesa Deloitte Polska, włoska gospodarka ma mniejszy potencjał niż grecka.

     - Włoska gospodarka była kiedyś świetna, konkurencyjna, potrafiła elastycznie reagować. Te zalety małych firm, często rodzinnych we Włoszech, przestały być już zaletami, bo firmy nie wykorzystują już efektów skali. Nie potrafią w globalnej gospodarce funkcjonować: pożyczać pieniędzy, prowadzić inwestycji i przegrywają z większymi firmami zagranicznymi. Poza tym Włosi mają gospodarkę, która od dłuższego czasu tkwi jedną nogą w szarym sektorze, a z drugiej strony próbuje oficjalnie pokazać, że zachowuje witalność - ocenia ekonomista.

    Zapowiedzi reform  cięć w wydatkach Mario Montiego przekonują inwestorów. Ale sposobem na uniknięcie bankructwa nie jest tylko oszczędzanie i pożyczanie od partnerów ze strefy euro, ale pobudzanie  koniunktury gospodarczej kraju. A to może być trudne, bo w tym roku we Włoszech nie wykluczona jest recesja.

     - Trzeba się na coś zdecydować. Albo wprowadzamy bardzo liberalne regulacje, niech ta gospodarka robi sobie chce, a jakimś prostym systemem to regulujemy i ściągamy pieniądze. Albo zaczynamy tę gospodarkę reformować w modelu XXI wieku, kiedy regulacje państwa nie są fikcją, tylko są nowoczesne, sensowne i bardziej przypominają model skandynawski niż południowy - mówi Rafał Antczak.

    Przykładem takiego niezdecydowania Włochów jest plan prywatyzacji.

     - Włoska gospodarka ma potencjał prywatyzacyjny oceniany na 500 mld euro, czyli tyle można uzyskać ze sprzedaży państwowych aktywów. Tylko nikt nie chce tego prywatyzować, bo to są synekury polityczne. Więc jeśli Włosi chcą pożyczać na rynku miliardy euro, to inwestorzy mówią: może sprzedacie te aktywa i nie chodzi tu o zabytki włoskie, tylko o poważne aktywa sektora przemysłowego - podkreśla Rafał Antczak z Deloitte.

    Informacja dla dziennikarzy:

    Wyrażamy zgodę na przetwarzanie treści tekstowych, audio i wideo, w szczególności wprowadzania do obrotu, publikacje i dystrybucję materiału w całości lub w jego częściach. Wszystkie materiały dostępne do pobrania z www.newseria.pl są bezpłatne.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.