Mówi: | Peter Hagen, prezes Vienna Insurance Group Franz Fuchs, dyrektor generalny VIG Polska, członek zarządu Vienna Insurance Group |
Wydatki na ubezpieczenia w Europie Środkowo-Wschodniej to 1/10 tego, co wydają na ubezpieczenia Austriacy
Firmy ubezpieczeniowe dostrzegają duży potencjał rynku ubezpieczeń w Polsce i innych krajach regionu. Prezes międzynarodowej firmy Vienna Insurance Group, właściciela m.in. Compensy, podkreśla, że mieszkańcy krajów Europy Środkowo-Wschodniej wydają na ubezpieczenia jedną dziesiątą tego, co Austriacy.
– Wierzymy, że Europa Środkowo-Wschodnia to region, w którym potencjał ubezpieczeniowy jest ogromny. Dla przykładu średnie wydatki w całym regionie nie są nawet 1/10 tego, co wydajemy w Austrii na jednego mieszkańca na ubezpieczenia – mówi agencji Newseria Biznes Peter Hagen, prezes Vienna Insurance Group (VIG).
W Polsce średnia roczna składka wynosi 390 euro na mieszkańca. W Austrii jest to ok. 1,9 tys. euro.
Rynki Europy Środkowo-Wschodniej, jak Czechy, Słowacja, Rumunia, Ukraina, Bułgaria, Chorwacja i Węgry, są więc dla towarzystw ubezpieczeniowych bardzo perspektywiczne. Tym bardziej że i prognozy gospodarcze dla krajów regionu są optymistyczne.
– Jako firma ubezpieczeniowa jesteśmy uzależnieni od kondycji gospodarek, ponieważ sprzedaż naszych produktów się z tym wiąże. Jeżeli nikt nie kupuje mieszkań, nikt nie potrzebuje nowych ubezpieczeń nieruchomości. Jeżeli nikt nie kupuje samochodu, to nie potrzebuje także ubezpieczenia komunikacyjnego – mówi Peter Hagen. – Patrząc na wskaźniki makroekonomiczne, może nie widać bardzo wysokiego wzrostu, podobnego do tego z lat 90., ale jest on zdecydowanie wyższy niż w Europie Zachodniej oraz Ameryce Północnej.
VIG jest wiodącą międzynarodową grupą ubezpieczeniową w Europie Środkowo-Wschodniej z siedzibą w Wiedniu. Prowadzi działalność w zakresie ubezpieczeń na życie i ubezpieczeń majątkowych w 25 krajach. W Polsce działają dwie firmy należące do tej spółki: Compensa Życie i Compensa Majątek.
Władze spółki w Polsce spodziewają się dalszego umacniania jej pozycji na krajowym rynku, mimo dużej konkurencji, szczególnie w sektorze polis komunikacyjnych.
– Dlatego rynek ten notuje bardzo powolny wzrost, na poziomie 1-2 procent. Chcemy osiągać duże wzrosty w ubezpieczeniach na życie i majątkowych. Patrząc na strukturę rynku ubezpieczeń w Polsce w dłuższej perspektywie i porównując ją do europejskich średnich, zobaczymy ogromny potencjał. Miejmy nadzieje, że wkrótce będziemy ponownie obserwować dwucyfrowy wzrost – dodaje Franz Fuchs.
Spółki VIG zajmują w Polsce 4. pozycję w segmencie ubezpieczeń majątkowych oraz 3. miejsce na rynku ubezpieczeń na życie.
– Ubezpieczenia komunikacyjne są głównym elementem naszego biznesu i nic się tutaj nie zmieni. Myślę, że duże zmiany wprowadzimy w rozwoju segmentu ubezpieczeń na życie. W ostatnich latach rynek ten mocno się zmieniał, m.in. przez składki jednorazowe i dyskusje w ogóle o produktach. Sektor ubezpieczeń zdrowotnych jest bardzo obiecujący, podobnie jak nieruchomości – w tym segmencie mamy do czynienia z wieloma inwestycjami, a to jest trend, który pilnie śledzimy – podsumowuje Franz Fuchs.
Czytaj także
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-05-06: Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-05-10: Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.