Mówi: | Marcin Pawłowski |
Funkcja: | dyrektor obszaru segmentu klienta zamożnego |
Firma: | Bank Zachodni WBK |
Wzrasta liczba zamożnych Polaków. Rośnie również zainteresowanie doradztwem inwestycyjnym
W przyszłym roku liczba osób zamożnych przekroczy milion. Według danych KPMG z usług bankowości prywatnej korzysta co piąta osoba definiowana jako zamożna oraz blisko połowa osób bardzo zamożnych i bogatych. Wśród nich możemy spotkać zarówno inwestorów konserwatywnych, zainteresowanych głównie lokatami i obligacjami, jak i inwestorów skłonnych do podejmowania większego ryzyka. W związku z tym rośnie również zapotrzebowanie na usługi doradcze w bankach.
– Przez osobę zamożną możemy rozumieć osobę, która płaci wyższy podatek albo która ma wyższe aktywa bez stałych dochodów. W naszym kraju z roku na rok takich osób przybywa. Według niektórych źródeł ich liczba na koniec tego roku przekroczy milion – mówi agencji Newseria Marcin Pawłowski, dyrektor segmentu klienta zamożnego w Banku Zachodnim WBK.
W raporcie „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” KPMG podaje, że do 2017 roku liczba osób zamożnych i bogatych w naszym kraju przekroczy milion, a łączna wartość ich dochodu wzrośnie do ok. 200 mld zł. To dla tych osób banki rozwijają usługi z zakresu private banking, premium banking i wealth management, czyli m.in. szyte na miarę doradztwo inwestycyjne.
– Klienci indywidualni szukają rozwiązań zarówno w formie aktywów w funduszach inwestycyjnych i różnego rodzaju asset managementach, jak i w firmach, które oferują im doradztwo inwestycyjne. Coraz więcej osób na rynku oczekuje doradztwa – mówi Marcin Pawłowski. – Podpowiadamy im, w co inwestować, w jaki sposób dzielić portfel i w jakim horyzoncie czasowym, bazując na tym, jaki jest profil ryzyka danego klienta.
Jak podkreśla ekspert Banku Zachodniego WBK, różni klienci akceptują różne poziomy ryzyka.
– Klienci konserwatywni szukają form inwestycji, które gwarantują 100 proc. ochrony kapitału. Istnieje jednak grupa klientów, która nie akceptuje depozytów na poziomie 1–2 proc. i szuka bardziej ryzykownych, ale wciąż w miarę bezpiecznych instrumentów – wyjaśnia Pawłowski.
Przedstawiciele drugiej z wymienionych grup wprawdzie nie zadowalają się rentownościami oferowanymi przez lokaty bankowe, jednak w dalszym ciągu wymagają wysokiego stopnia bezpieczeństwa instrumentów, w które inwestują. Wybierają oni najczęściej rynek obligacji skarbowych lub korporacyjnych. Bez względu na wielkość portfela osoby te starają się dywersyfikować swoje inwestycje.
Część osób o wysokich dochodach dokonuje inwestycji samodzielnie, inni inwestują pośrednio, przez fundusze. Jeśli chodzi o inwestycje dokonywane bezpośrednio, to osoby bardzo zamożne i bogate najczęściej inwestują w nieruchomości. W inwestycjach pośrednich klienci zdecydowanie najczęściej wybierają akcje oraz obligacje. Na trzecim miejscu znalazły się natomiast inwestycje w nieruchomości. Kilkanaście procent osób inwestuje w biznes, czyli wspiera działalność firm i start-upów.
Czytaj także
- 2024-05-13: Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2023-10-16: Do rozwoju nowych technologii niezbędny jest stabilny dostęp do surowców krytycznych. Polska szuka nowych źródeł ich pozyskiwania
- 2023-08-29: Tej zimy mało prawdopodobny kolejny kryzys energetyczny w Europie. Konieczne są jednak dalsze inwestycje w OZE i magazynowanie energii
- 2023-05-30: Na polskim rynku sukcesywnie spada jakość obsługi klientów. Odwrotny trend widać jednak w bankowości i ubezpieczeniach
- 2023-04-25: Kryzys energetyczny w Europie przyspieszył zieloną transformację o co najmniej kilka lat. Problemy mogą jednak nie skończyć się w tym roku
- 2023-03-01: Mikroprzedsiębiorcy zaciągają znacznie mniej kredytów. Druga połowa roku może przynieść odbicie na tym rynku
- 2022-11-08: Potrzeba więcej środków na budownictwo społeczne i komunalne. Na rynku brakuje ok. 500 tys. dostępnych cenowo mieszkań
- 2022-01-03: Zwiększa się poziom świadomości ekologicznej Polaków w kwestii mody. Coraz częściej wybierają rzeczy z drugiej ręki i od lokalnych marek
- 2021-04-02: Pandemia przyspieszyła przejście na płatności cyfrowe. Transakcje w czasie rzeczywistym wzrosły w 2020 roku o ponad 40 proc. [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.