Newsy

Za 20 lat inwestycje na giełdzie staną się powszechne

2014-01-13  |  06:30
Mówi:Michał Masłowski
Funkcja:wiceprezes
Firma:Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych
  • MP4
  • Typowy polski inwestor trzyma akcje mniej więcej przez rok. Ten model inwestowania będzie się jednak zmieniał. Według Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych za 15-20 lat powszechne stanie się wieloletnie lokowanie oszczędności w akcjach spółek zamiast zakładania depozytów.

    Z upływem lat i w miarę bogacenia się społeczeństwa kupowanie akcji spółek giełdowych będzie coraz bardziej popularne. Polacy, zmuszeni z jednej strony do oszczędzania na emeryturę, a z drugiej – częściowo zniechęceni do lokat przez niskie stopy procentowe (zwłaszcza, jeśli Polska znajdzie się w strefie euro), zwrócą się w stronę giełdy.

     – Za 15-20 lat inwestowanie na giełdzie może nie będzie tak popularne, jak zakładanie lokat w banku, ale stanie się realną formą oszczędzania pieniędzy. Dziś handel akcjami uważa się za działalność bardzo ryzykowną, choć to zależy od sposobu inwestowania. W ciągu dwóch dekad zmieni się profil inwestora giełdowegobardzo dużo osób będzie oszczędzać długoterminowo. Rodzice będą kupowali akcje na lata z myślą o przekazaniu ich dzieciom. Dziś to brzmi jak science fiction, ale właśnie tak będzie się zmieniać polski inwestor – mówi w rozmowie z Newserią Biznes Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

    Na razie jednak rośnie średni wiek przeciętnego inwestora, brakuje nowych graczy. Pewna grupa odsunęła się od giełdy po stratach poniesionych podczas kryzysowych spadków. W ostatnich latach brakowało też zachęt, niewiele było spektakularnych prywatyzacji, które powodowałyby masowe zakładanie nowych rachunków maklerskich.

     – Silne odmłodzenie przeciętnego inwestora nastąpiło w roku 2010, kiedy były trzy bardzo duże prywatyzacje: Tauronu, PZU i GPW. Od tamtej pory mieliśmy wszechobecny i nieustający medialny kryzys, poza tym brakowało zachęt. Dopiero w 2013 roku na parkiecie debiutowały spółki PKP Cargo i Energa. Mieliśmy więc okres, kiedy część inwestorów straciła zainteresowanie giełdą. A pozostali zwyczajnie się postarzeli – komentuje wiceprezes SII.

    Na giełdzie aktywnie inwestuje 250-300 tys. osób – inwestorzy indywidualni w pierwszej połowie ubiegłego roku mieli ok. 14-proc. udział w obrotach (spadek w porównaniu do drugiego półrocza ubiegłego roku). Rachunków maklerskich jest natomiast znacznie więcej – około 1,5 mln.

     – To naturalny stan rzeczy na wielu światowych rynkach, że bardzo duży procent rachunków jest nieaktywny. Inwestorzy często zakładają rachunki okazjonalnie i na przykład jednorazowo kupują pakiet akcji wybranej spółki i na tym kończy się ich aktywność. Po drugie, są inwestorzy, którzy świadomie kupują akcje na lata – trochę w stylu Warrena Buffetta – i trzymają je dla dywidendy. A po trzecie, istnieje grupa aktywnych inwestorów, mających po kilka rachunków maklerskich, przy czym zwykle aktywny jest tylko jeden – wyjaśnia Michał Masłowski

    Ostatnie Ogólnopolskie Badanie Inwestorów (OBI) przeprowadzone przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII) pokazało, że przeciętny polski inwestor to wykształcony 37-latek, inwestujący od ośmiu lat. Ma w portfelu akcje siedmiu spółek. Tylko 15 proc. inwestujących to kobiety. Z badania OBI wynikało też, że znakomita większość inwestorów indywidualnych nie poświęca zbyt wiele czasu na grę giełdową. Jedynie nieco ponad 22 proc. ankietowanych przeznacza na to kilka godzin dziennie. Nic dziwnego, bo ponad dwie trzecie inwestorów wykonuje pracę etatową, a ok. 20 proc. prowadzi działalność gospodarczą. Nie tworzą wyrafinowanych strategii, przyznają, że o inwestowaniu wiedzą niewiele, w giełdzie widzą przede wszystkim alternatywę dla lokat terminowych. Tak jest od lat.

     – Spodziewam się, że inwestor indywidualny będzie się starzał, będzie miał coraz więcej pieniędzy i coraz więcej czasu na inwestowanie. Za 20 lat przeciętny inwestor będzie po pięćdziesiątce, z odchowanymi dziećmi, pieniędzmi na rachunku i wolnym czasem na inwestowanie. Nie przewidujemy jednak drastycznej zmiany profilu inwestora indywidualnego – prognozuje wiceprezes SII.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

    Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

    Handel

    Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

    Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

    Problemy społeczne

    Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

    Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.