Newsy

Dzieci z Ukrainy są łatwym łupem dla handlarzy ludźmi. W ewakuowaniu ich do bezpiecznych miejsc pomagają amerykańskie fundacje

2022-05-20  |  06:30
Mówi:Bob Unanue, prezes Goya Foods
James Zumwalt, przedstawiciel Aerial Recovery
Teresa De La Fuente, przedstawicielka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia
  • MP4
  • Wojna w Ukrainie stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia 7,5 mln dzieci. Według oficjalnych danych z początku maja od początku eskalacji konfliktu zginęło ich ponad 230, a kilkaset zostało rannych, ale UNICEF podkreśla, że w rzeczywistości te liczby mogą być dużo wyższe. W tej chwili tylko w samej Ukrainie 3 mln dzieci potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej. Szacuje się też, że ok. 60 proc. z nich musiało opuścić swoje domy, a chaos związany z przemieszczaniem się ludności na dużą skalę wykorzystują handlarze ludźmi. – Wkraczają do sierocińców, korzystając na chaosie i braku nadzoru. Kiedy uda im się zdobyć paszporty dla tych dzieci, tracimy je na zawsze – mówi James Zumwalt z grupy Aerial Recovery. 

    Liczba osób, które padły ofiarami handlu ludźmi w tym regionie, prawdopodobnie sięga już ok. 200 tys. Ludzie są wywożeni do Rosji bądź przekraczają granicę i tam albo trafiają w dobre ręce, albo są wykorzystywani – mówi agencji Newseria Biznes Bob Unanue, prezes amerykańskiej spółki Goya Foods, która prowadzi fundację Goya Cares. – Mamy na granicy ludzi, którzy informują, że są tam grupy obecne nie po to, żeby pomagać, ale żeby zabrać dokumenty i wykorzystać.

    W połowie maja doradczyni prezydenta Ukrainy ds. praw dziecka Daria Herasymczuk poinformowała, że z terenów okupowanych przez wojska rosyjskie wywieziono już przymusowo do Rosji ok. 2,5 tys. ukraińskich dzieci. Los wielu z nich jest nieznany. UNICEF i UNHCR podają z kolei, że dzieci stanowią połowę wszystkich uchodźców z Ukrainy. Do Polski przyjechało ich już 1,5 mln, a setki tysięcy znalazły schronienie w Rumunii, Mołdawii, Czechach oraz na Węgrzech i Słowacji. Ponadto 2,5 mln ukraińskich dzieci zostało przesiedlonych wewnątrz kraju.

    – W miejscach, gdzie dochodzi do różnego rodzaju katastrof czy wojen, handlarze ludźmi wkraczają do sierocińców, korzystając na chaosie i braku nadzoru. Kiedy uda im się zdobyć paszporty dla tych dzieci, tracimy je na zawsze – mówi James Zumwalt z grupy Aerial Recovery. – Temu właśnie chcemy zapobiegać, rejestrując te dzieci i bezpiecznie przewożąc je na zachód, pod nadzorem ukraińskiego rządu.

    Według statystyk UNICEF i Międzyagencyjnej Grupy Koordynacyjnej ds. Przeciwdziałania Handlowi Ludźmi (ICAT) 28 proc. zidentyfikowanych ofiar handlu ludźmi na całym świecie to właśnie dzieci. Tymczasem tylko pomiędzy 24 lutym a 17 marca br. zidentyfikowano ponad 500 dzieci bez opieki, które przekroczyły granicę Ukrainy i znalazły się w Rumunii. Rzeczywista liczba dzieci pozbawionych opieki, które uciekły z Ukrainy do sąsiednich krajów, prawdopodobnie jest jednak wyższa. Podobnie jak ryzyko, że padną ofiarami handlu ludźmi.

    – Co roku ofiarą handlu ludźmi pada ponad 40 mln osób. Około 70 proc. z nich to kobiety, a 25 proc. dzieci, które są uprowadzane w coraz młodszym wieku. Jest to „branża” warta 250 mld dol., a jej wartość wciąż rośnie. Możliwe, że w tej chwili te liczby są jeszcze wyższe, bo handel ludźmi kwitnie, kiedy mamy otwarte granice, tak jak między Ukrainą a Polską i innymi krajami – mówi Bob Unanue. – Dlatego wspólnie z wieloma organizacjami staramy się ochronić tak wiele kobiet i dzieci jak to tylko możliwe.

    Charytatywne ramię amerykańskiej spółki, czyli Goya Cares, to inicjatywa ukierunkowana m.in. na zwalczanie handlu ludźmi oraz ochronę kobiet i dzieci. Od początku wojny w Ukrainie współpracuje w tym celu m.in. z Aerial Recovery – grupą, do której należą weterani amerykańskich Zielonych Beretów.

    – Ich celem jest dotarcie w zagrożone rejony i ewakuowanie stamtąd dzieci – wskazuje Bob Unanue.

    Aerial Recovery działa w Ukrainie już od końca lutego br. Grupa zajmuje się ewakuacją sierot ze wschodu kraju do bezpieczniejszych lokalizacji na zachodzie. Z terenów, na których toczą się walki, do tej pory udało jej się wywieźć już ponad 700 podopiecznych domów dziecka.

    – Jeszcze przed wojną w Ukrainie liczba sierot stanowiła duży problem. Dla porównania w USA mamy ok. 400 tys. sierot na 336 mln ludzi, a w Ukrainie jest 200 tys. sierot w domach dziecka i pod opieką zastępczą na 44 mln ludzi – mówi James Zumwalt. – Kiedy okazało się, że zachód Ukrainy jest bezpieczny, jako Aerial Recovery chcieliśmy zabrać dzieci z niebezpiecznych regionów na wschodzie i bezpiecznie przetransportować je do miejsc, które znajdują się pod kontrolą ukraińskiego rządu. Przybyliśmy na miejsce już pięć dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. Nawiązaliśmy kontakt z władzami regionalnymi i jeździliśmy we wskazane przez nie miejsca, zabieraliśmy dzieci z odpowiednimi dokumentami i przewoziliśmy do bezpiecznych lokalizacji utworzonych przez ukraińskie władze, gdzie otrzymywały żywność, ubrania, leki i spotykali się z nimi psychologowie kliniczni specjalizujący się w traumie dziecięcej.

    Oprócz osieroconych dzieci członkowie Aerial Recovery ewakuowali dotąd także ok. 1 tys. ukraińskich uchodźców. To często ludzie straumatyzowani, zmęczeni, pozbawieni środków do życia i niepewni przyszłości. Z punktu widzenia handlarzy ludźmi są łatwymi ofiarami. Dlatego wśród organizacji, z którymi współpracuje Goya Cares, są również te, które zajmują się opieką i wsparciem uchodźców w Polsce.

    Musimy chronić najsłabszych i właśnie taką misję realizuje Goya Cares. Przekazujemy datki na rzecz wielu organizacji, które przeciwdziałają procederowi handlu ludźmi, jak np. ICMEC – Międzynarodowe Centrum ds. Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych czy tutejsze Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które przyjmuje pod swój dach wykorzystywane kobiety i dzieci. Współpracujemy tutaj też z Rycerzami Kolumba, którzy uratowali ponad 100 dzieci przebywających obecnie w ich ośrodku w pobliżu Częstochowy – dodaje Bob Unanue.

    Nasze zgromadzenie otworzyło osiem Domów Miłosierdzia dla ukraińskich uchodźców, którzy przyjeżdżają do Polski. Łącznie przebywa w nich w tej chwili ok. 150 osób – mówi siostra Teresa de la Fuente ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie. – Ci ludzie opuścili swój kraj i swoje domy. Mieli poukładane życie i plany na przyszłość, a teraz znaleźli się w zupełnie innym miejscu. Nie wiedzą, gdzie trafią. Zastanawiają się, z czego będą się teraz utrzymywać, gdzie będą szukać pracy. Znajdują się w niemal beznadziejnej sytuacji.

    Prezes Goya Foods wskazuje, że spółka przekazuje też pomoc humanitarną, która jest niezbędna na miejscu, w Ukrainie. Do ogarniętego wojną kraju wysłała już ponad 430 t żywności na rzecz Global Empowerment Mission. Pośredniczyła również w przekazaniu 60 tys. różańców podarowanych przez Amerykanów jako symbolu nadziei i modlitwy o pokój. Ten trend zapoczątkowała Shannon Hasse z San Antonio w Teksasie, która podarowała pierwszy różaniec. Dołączyły do niej tysiące darczyńców z USA, a różańce dla Ukrainy – wśród nich 1 tys. pobłogosławionych przez papieża Franciszka – zostały właśnie przetransportowane do Polski, skąd pojadą dalej. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media i PR

    Komunikacja celów środowiskowych w centrum zainteresowania biznesu. Takich informacji coraz częściej szukają konsumenci

    Z roku na rok coraz więcej firm kładzie nacisk na kwestie zrównoważonego rozwoju. Trend ten lata temu rozpoczęły przedsiębiorstwa świadome swojego wpływu na środowisko naturalne, klimat i lokalne społeczności, w których funkcjonują. Obecnie coraz częściej katalizatorem napędzającym tego typu działania są wymagania konsumentów, którzy oczekują od firm takiej odpowiedzialności, a także coraz większa presja regulacyjna ze strony UE. Z każdym rokiem przybywa deklaracji biznesu dotyczących ograniczania emisji, dążenia do neutralności klimatycznej i nowych, prośrodowiskowych inicjatyw. – Teraz cała sztuka w tym, żeby te działania dobrze komunikować – mówi Aleksandra Majda, ekspertka ESG Impact Network i Agencji Go Green.

    Bankowość

    Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne

    W I kwartale 2024 roku banki poprawiły wyniki, mimo że bazą porównawczą jest znakomity dla nich 2023 rok. Mają więc możliwości udzielania kredytów firmom na rozwój. Problemem jest jednak wstrzemięźliwa postawa samych przedsiębiorstw w zaciąganiu pożyczek inwestycyjnych oraz poszukiwaniu innych źródeł finansowania inwestycji. Bolączką polskiego rynku jest zwłaszcza słabość rynku kapitałowego, czyli finansowania poprzez giełdę.

    Przemysł

    Trwają intensywne przygotowania do polskiej misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Siedem eksperymentów jest już w trakcie budowy

    Wykorzystanie sztucznej inteligencji w kosmosie, wpływ długotrwałego pobytu w kosmosie na zdrowie psychiczne, ale też na układ odpornościowy – to niektóre z obszarów eksperymentów, które zostaną przeprowadzone w warunkach mikrograwitacji podczas pierwszej polskiej misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ubiegłym tygodniu Europejska Agencja Kosmiczna podpisała siedem kontraktów na ich realizację z polskimi instytucjami i firmami. – Ta lista będzie się wydłużać i mam nadzieję, że wszystkie wybrane 18 projektów poleci na stację kosmiczną – mówi Sławosz Uznański, astronauta, który będzie przeprowadzać te eksperymenty na orbicie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.