Mówi: | Krzysztof Urban |
Funkcja: | dyrektor zarządzający |
Firma: | Mytaxi Polska |
Zamawianie taksówki przez smartfona będzie możliwe nie tylko w stolicy. MyTaxi planuje rozwój w innych dużych miastach
Mytaxi, darmowa aplikacja do zamawiania taksówek w Warszawie, będzie dostępna również w innych dużych miastach w Polsce. Firma planuje również stworzenie nowej wersji aplikacji, którą będą mogły wykorzystywać korporacje taksówkowe. W sześciu krajach, gdzie działa już aplikacja, z jej usług korzysta 10 mln użytkowników. 40 proc. z nich płaci za kurs bezgotówkowo, przez smartfona.
Aplikacja zyskuje coraz szersze grono użytkowników. Działa w sześciu krajach i ma 10 mln użytkowników. Jest dostępna na platformach IOS, Android i Blackberry 10. W Warszawie Mytaxi działa od ostatniego kwartału 2012 roku.
– Innowacyjność naszej aplikacji polega na tym, że pasażer za pomocą smartfona może zamówić taksówkę bezpośrednio, bez dzwonienia na centralę radiotaxi, za pomocą dwóch kliknięć w telefonie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający Mytaxi Polska.
Z aplikacji korzysta coraz więcej klientów, dlatego w tym roku firma zamierza rozszerzyć działalność na kolejne duże miasta.
– Jednocześnie przygotowujemy wersję naszej aplikacji, która będzie mogła być wykorzystywana przez działające korporacje taxi i pozwoli połączyć dotychczasowe systemy przyjmowania zleceń przez telefon z aplikacja Mytaxi – mówi Urban.
Do tej pory Mytaxi Polska skupiało się na rozwoju usługi w Warszawie. W ubiegłym roku wprowadziło możliwość płatności mobilnych przez aplikację. Jest to usługa zarówno dla firm, jak i dla pasażerów indywidualnych.
– 40 proc. zamówień realizowanych przez pasażerów Mytaxi jest opłacana w sposób bezgotówkowy, przez smartfona – informuje dyrektor zarządzający Mytaxi. – Pasażerowie indywidualni mogą dokonywać płatności za pomocą usługi „płać przez aplikację”, która polega na podpięciu konta karty płatniczej, MasterCard, Visa lub konta PayPal.
Firmy mogą zakładać konta firmowe, za pomocą których dostają zbiorczą fakturę za wszystkie kursy w danym miesiącu. Mają także możliwość zarządzania uprawnieniami pracowników przy korzystaniu z aplikacji.
Współpracę z firmą od grudnia 2012 roku nawiązało ok. 600 taksówkarzy, bo jak przekonuje Krzysztof Urban, korzyści z aplikacji odnoszą nie tylko klienci, lecz także kierowcy.
– Aplikacja automatycznie lokalizuje pasażera na mapie, po zamówieniu wskazuje, gdzie jest nasz kierowca i pokazuje szacowany czas dojazdu. Pasażer cały czas widzi na mapie, w którym miejscu znajduje się kierowca, poza tym zna jego imię i nazwisko, widzi jego zdjęcie i jego bezpośredni numer telefonu – wymienia dyrektor Mytaxi Polska.
Kierowcy mają za to możliwość pozyskania dodatkowych kursów. Poza tym Mytaxi pobiera opłaty jedynie za zrealizowane kursy, a nie za samą obecność w bazie.
– Od kierowców, którzy chcą z nami współpracować, wymagamy okazania licencji na prowadzenie usług taksówkarskich oraz sprawdzamy jakość i wiek jego auta – mówi Urban. – Taksówkarze często polecają nas sobie wzajemnie, jako źródło dodatkowych kursów.
Czytaj także
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-02-29: Szybko wyprzedawane mieszkania dużym problemem dla nabywców. Nowa aplikacja pomoże im śledzić na bieżąco ogłoszenia z portali
- 2024-01-29: Aneta Glam-Kurp: Liczę na to, że Krzysztof Stanowski zdecyduje się na zdemaskowanie Caroline Derpienski. Bardzo by mi to pomogło, bo ona oszukuje ludzi i nie daje mi spokoju
- 2023-12-29: Natalia Janoszek: Mimo że minęło już dużo czasu od wybuchu afery, to ja nadal dostaję życzenia śmierci. Czekam na sądowne rozstrzygnięcie tej sprawy
- 2023-11-17: Cyfrowe euro możliwe w ciągu dwóch–trzech lat. Prace nad cyfrowymi odpowiednikami swoich walut prowadzi już 130 państw
- 2023-10-24: Polskie Towarzystwo Informatyczne „nagrodzi” e-buble. Szuka najbardziej nieprzyjaznych i irytujących aplikacji
- 2023-09-12: ZUS coraz szybciej się cyfryzuje. Większość funkcji jest już dostępna nie tylko przez PUE, ale też aplikacje mobilne
- 2023-07-17: Wkrótce będzie można zastrzec swój numer PESEL. Opcja ta będzie możliwa m.in. przez mObywatela 2.0
- 2023-06-26: Rafał Sonik: Kiedyś przez dwie godziny jeździłem maluchem po Bieszczadach z Lechem Wałęsą. Ostatnio umówiliśmy się na dubla
- 2023-06-12: Model predykcyjny oszacuje szanse pacjenta na przeżycie 30 dni po zatrzymaniu krążenia. Algorytm wykazuje 97-proc. skuteczność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.
Infrastruktura
Podczas wojny w Ukrainie całkowicie zniszczono niemal 10 proc. mieszkań i domów. Proces odbudowy potrzebuje odpowiedniej strategii
Łączne szkody w infrastrukturze Ukrainy spowodowane inwazją rosyjską sięgają 157 mld dol. – wynika z obliczeń Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej. Bank Światowy wylicza, że całkowity koszt odbudowy Ukrainy w ciągu następnej dekady wyniesie 486 mld dol., przy czym najwięcej pochłonie mieszkalnictwo. – Ukraina potrzebuje kompleksowej strategii odbudowy i renowacji swoich zasobów budowlanych – ocenia Besim Nebiu z Habitat for Humanity International. Jego zdaniem powinna ona od razu uwzględniać problemy w mieszkalnictwie, z którymi jeszcze przed wojną borykały się ukraińskie gminy.
Przemysł
Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji
W maju ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu. Pierwszy etap badań zakończy się w tym roku, a wyniki zostaną wykorzystane w trwającym procesie projektowania elektrowni przez konsorcjum Westinghouse i Bechtel. – Chcemy dobrze poznać strukturę gruntu, na którym posadowiona będzie elektrownia. Dzięki temu będziemy mogli dopracować sam projekt elektrowni z perspektywy bezpieczeństwa – podkreśla Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.