Newsy

Zez to nie tylko schorzenie dziecięce. Dorosłym utrudnia wykonywanie i zdobycie pracy oraz wyklucza z życia społecznego

2019-12-13  |  06:10
Mówi:prof. dr hab. n. med. Jerzy Szaflik, Centrum Mikrochirurgii Oka Laser

dr hab. n. med. Piotr Loba, lekarz okulista, Centrum Mikrochirurgii Oka Laser

  • MP4
  • Zez kojarzony jest z dziećmi, równie często występuje jednak też u osób dorosłych. Stanowi problem zarówno estetyczny, jak i zdrowotny. Osoby z zezem mają problem z podwójnym widzeniem, ocenianiem odległości i widzeniem przestrzennym, co naraża je na urazy oraz utrudnia zdobycie i wykonywanie pracy zawodowej. Zez sprawia też, że pacjenci wycofują się z życia towarzyskiego, czując się gorzej od innych. Wada ta u osób dorosłych leczona jest niemal wyłącznie operacyjnie.

    – Oczy są najważniejsze. 80 proc. wszystkich wrażeń ze świata człowiek odbiera właśnie poprzez narząd wzroku. Jest on głównym analizatorem procesów poznawczych, zbiera informacje o otoczeniu, ułatwia odnajdywanie się w przestrzeni i czuwa nad naszym bezpieczeństwem. Wzrok znacznie ułatwia też funkcjonowanie w społeczeństwie, oczy odbierają bowiem komunikaty pozawerbalne stanowiące większą część procesu komunikacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Jerzy Szaflik, właściciel Centrum Mikrochirurgii Oka Laser.

    Ze względu na niehigieniczny tryb życia, m.in. spędzanie większości czasu w sztucznym oświetleniu i wielogodzinną pracę przy komputerze, współczesny człowiek jest jednak coraz bardziej narażony na wady i schorzenia wzroku. Zgodnie z badaniami firmy BCMM wadę wzroku ma ponad połowa mieszkańców Polski w wieku 18 lat i więcej.

    – Rzeczą zasadniczą jest wczesne wykrycie choroby. W okulistyce są schorzenia, których wcale tak łatwo nie rozpoznajemy samodzielnie, dlatego tak ważne, żebyśmy się wcześnie postarali o sprawdzenie, czy wszystko z naszym wzrokiem jest w porządku – mówi prof. Jerzy Szaflik.

    Podstawowym elementem dbałości o narząd wzroku powinny być regularne wizyty u lekarza specjalisty oraz wykonywanie profilaktycznych badań przesiewowych. Do podstawowych narzędzi diagnostycznych należy oglądanie oka przez okulistę, badanie w lampie szczelinowej, sprawdzenie ostrości wzroku oraz badanie dna oka. Bezwzględnie powinny je wykonywać osoby chore na jaskrę, zwyrodnienie plamki żółtej, nadciśnienie tętnicze i cukrzycę. Tymczasem, jak pokazują badania przeprowadzone na potrzeby kampanii Wielkiego Badania Wzroku, co szósty Polak nigdy nie był u okulisty lub optometrysty.

     Do lekarza okulisty powinniśmy przychodzić przynajmniej raz na rok, raz na 2 lata, nie rzadziej, zwłaszcza po 45 roku życia. Opóźnione leczenie rozwijających się od dawna procesów chorobowych może powodować duże kłopoty – mówi prof. Jerzy Szaflik.

    Jedną z najczęstszych wad wzroku jest zez, czyli nierówne ustawienie gałek ocznych – oczy nie są skierowane w tę samą stronę i nie poruszają się symetrycznie. Jest to zarówno problem estetyczny, jak i zdrowotny, wiąże się bowiem z pogorszeniem ostrości wzroku i upośledzeniem widzenia przestrzennego. Choroba zeza najczęściej ma swój początek w dzieciństwie, może jednak dotyczyć także osób dorosłych.

     Najczęściej u dorosłych występuje przetrwały z dzieciństwa zez rozbieżno-okresowy. U dzieci ten typ zeza stanowi 1 proc. populacji. Nie jest on często leczony prawidłowo w dzieciństwie i trwa aż do dorosłości, stopniowo zwiększając swój zakres – mówi dr hab. n. med. Piotr Loba, lekarz okulista w Centrum Mikrochirurgii Oka Laser.

    Istnieje też znaczna grupa pacjentów z tzw. zezem nabytym. W przypadku dorosłych problem może być związany m.in. ze schorzeniami ogólnoustrojowymi, np. tarczycy, lub urazami, może też stanowić powikłanie po zabiegach przeprowadzonych w obrębie gałki ocznej. Zez nabyty często występuje u pacjentów z chorobami ośrodkowego układu nerwowego m.in. obrzękiem lub krwawieniem do mózgu czy stwardnieniem rozsianym, miastenią, nieuregulowanym nadciśnieniem tętniczym lub cukrzycą. Zez znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie, wykluczając pacjentów z wielu dziedzin życia zawodowego.

     Ważną konsekwencją zdrowotną zeza jest obecność objawów zmęczeniowych. Sama obecność zeza może generować problemy z czytaniem, pisaniem, pracą z bliska. Może powodować bóle głowy, prowadzić do dużej niechęci do wykonywania zadań wzrokowych, szczególnie przy komputerze – mówi Piotr Loba.

    U dorosłych cierpiących na zeza nabytego często występuje objaw podwójnego widzenia, znacznie upośledzający pracę narządu wzroku. Jeśli przynajmniej jedno oko zezuje, niemożliwe jest obuoczne równoległe widzenie, szwankuje widzenie dwuoczne, pojawia się groźba nieodwracalnego niedowidzenia na słabsze oko. Osoby z zezem mają problemy z widzeniem przestrzennym i wyczuciem odległości, co naraża je na liczne urazy i wyklucza z wielu zawodów m.in. pilota, kierowcy, strażaka, mechanika oraz zawodów artystycznych, wymagających dobrej prezencji. Zez upośledza ponadto życie społeczne.

    – Taki pacjent unika wzroku osób, z którymi rozmawia, ustawia wyrównawczo głowę tak, aby zez był niewidoczny. Odbiór takiej osoby jest często negatywny, a rozmowa z nią trudna, przez to taki pacjent ma gorsze samopoczucie, gorzej funkcjonuje w społeczeństwie – mówi Piotr Loba.

    W przypadku dzieci leczenie zeza często polega wyłącznie na odpowiedniej korekcji okularowej. Niektóre typy tej choroby poddają się leczeniu ortoptycznemu, polegającym na wykonywaniu specjalnych ćwiczeń wzroku. U dorosłych większość typów zeza leczy się natomiast operacyjnie, co ma związek z występowaniem problemu podwójnego widzenia. Ćwiczenia ortoptyczne nie przynoszą pozytywnych efektów i nie powinny być stosowane w przypadku zeza nabytego lub wynikającego z porażenia nerwów czaszkowych. Operacja wykonywana jest w znieczuleniu ogólnym, a ostateczne jej efekty widoczne są po około dwóch miesiącach.

    – Wielu pacjentów po operacji zeza jest zaskoczonych poprawą swojego wizerunku. Poprawia im się samopoczucie, są zadowoleni z życia. Korzyści związane są też z poprawą funkcjonowania pacjenta na co dzień, głównie podczas pracy przy komputerze. Pacjenci ci mają także poczucie, że poszerza się pole widzenia, widzą lepiej i bardziej komfortowo – mówi Piotr Loba.

    Kwalifikacji do zabiegu dokonuje lekarz okulista i ortoptysta. Badanie obejmuje m.in. ocenę wady wzroku przy pomocy komputera po wcześniejszym rozszerzeniu źrenic.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.