Newsy

Co drugi Polak już ograniczył spożycie mięsa. Rośnie apetyt konsumentów na żywność pochodzenia roślinnego

2022-07-01  |  06:15

Połowa Polaków deklaruje, że ograniczyła w swoim menu ilość spożywanych produktów pochodzenia zwierzęcego – wynika z badania SW Research dla Fundacji ProVeg. Konsumenci są coraz bardziej świadomi, że dieta bardziej roślinna może mieć pozytywne przełożenie na zdrowie, ale też na środowisko. W odpowiedzi na ten trend na sklepowych półkach pojawia się coraz więcej roślinnych produktów nowej generacji. Do swojej oferty dodają ją także producenci dotąd skoncentrowani na mięsie. – Wydaje mi się, że będzie miejsce zarówno dla dobrej jakości mięsa i jego przetworów, jak również dla produktów roślinnych – mówi prezes Grupy Olewnik Anna Olewnik-Mikołajewska.

Z ogólnoeuropejskiego badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez ProVeg International w ramach projektu Smart Protein wynikało, że prawie połowa Europejczyków znacznie ograniczyła spożycie mięsa, a niemal 40 proc. zamierzało to zrobić w ciągu kolejnych sześciu miesięcy. 30 proc. zaś deklarowało zamiar ograniczenia konsumpcji nabiału. Producenci żywności zauważają, że w ostatnich latach następuje znacząca zmiana w kierunku odżywiania opartego na roślinach. Nie pozostają więc bierni w tej kwestii i odpowiadają na ten trend, poszerzając ofertę zakładów mięsnych o kategorie roślinne. Jak twierdzą, szersze portfolio roślinne może zarówno zatrzymać przy danej marce dotychczasowych klientów, jak i przyciągnąć nowych.

– Trend roślinny jest nieuchronny. Mówi się, że do 2030 roku wartość kategorii roślinnych wyniesie 250 mld dol. Siłą rzeczy spada spożycie mięsa, ale wydaje mi się, że będzie miejsce zarówno dla dobrej jakości mięsa i jego przetworów, jak również dla produktów roślinnych, jeśli mamy na uwadze cały czas zrównoważoną dietę – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Olewnik-Mikołajewska.

Świadomość konsumentów dotycząca zdrowego odżywiania jest coraz większa. Zmieniają się więc nawyki i wybory żywieniowe. Tym samym producenci dostają zielone światło do opracowywania coraz nowszych roślinnych zamienników mięsa. Przykładowo w bezmięsnej ofercie spółki Olewnik znalazły się m.in. roślinne kaszanki i kiełbaski z buraczkami czy kabanosy.

Mając na uwadze zrównoważoną dietę zmieniającego się konsumenta i ochronę planety, Grupa Olewnik chce się zmieniać. Stąd też pomysł na to, żeby w swoim portfolio mieć zarówno produkty mięsne, jak i roślinne. Posiadamy gospodarstwa zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie i w myśl strategii „Od pola do stołu” chcielibyśmy, żeby nasze zboża i rośliny również miały swój debiut na półce sklepowej pod finalną marką Olewnik – deklaruje prezes Grupy Olewnik.

Rynek produktów roślinnych nowej generacji w Polsce rozwija się bardzo szybko. Obserwujemy to w ciągu ostatnich pięciu lat. W porównaniu do świata myślę, że u nas widać jeszcze szybszy rozwój, jeszcze większe zainteresowanie naszego konsumenta i dlatego też ta oferta staje się coraz szersza – mówi Joanna Lewandowska, marketing manager w spółce Givaudan Polska.

Boston Consulting Group i Blue Horizon szacują w swoim raporcie, że do 2035 roku rynek alternatyw dla mięsa, jajek, nabiału i owoców morza będzie wart 290 mld dol. W tej wartości uwzględniają zarówno produkty oparte na roślinach, jak i różnego rodzaju mikroorganizmach.

Roślinne produkty nowej generacji to są produkty, które będą zastępować mięso. Mogą to być np. hamburgery, nuggetsy, pulpety, gulasze, kotleciki, więc jest cała gama takich produktów, które obecnie powstają – mówi Joanna Lewandowska. – W sklepach również widać ten trend. Jak wchodzimy do jakiegokolwiek sklepu, jest wydzielona półka na produkty pochodzenia roślinnego. I tutaj głównie mówię o zamiennikach mięsa, ale tak naprawdę to też są zamienniki wszystkich wyrobów mlecznych, np. jogurtów.

Z badania Smart Protein wynika, że spośród alternatyw nabiału Polacy korzystają najczęściej z roślinnego mleka, sera i jogurtu (po ok. 24 proc.). Polscy konsumenci zaznaczyli, że szczególnie chcieliby widzieć na sklepowych półkach roślinne alternatywy kotletów do hamburgerów (34 proc.) i piersi z kurczaka (34 proc.). Równie pożądanymi produktami są roślinny wędzony łosoś (29 proc.) i paluszki rybne (27 proc.). Co istotne, badani Polacy podkreślali, że żywność pochodzenia roślinnego jest zbyt droga i chcieliby również mieć więcej informacji na jej temat.

Choć producenci zauważają, że konsumenci wybierają produkty coraz bardziej świadomie i coraz większą wagę przywiązują do odżywiania, to jednak badanie Fundacji ProVeg wskazuje, że diecie roślinnej towarzyszy wiele mitów. Co piąty Polak uważa, że jest ona niekorzystna dla zdrowia. Wiele osób jest przekonanych, że dieta roślinna nie jest odpowiednia dla dzieci (56 proc.), kobiet w ciąży (42 proc.), sportowców (36 proc.) i mężczyzn (34 proc.). Badani najczęściej podkreślali, że nie zapewnia ona wystarczającej ilości białka (41 proc.), witamin i minerałów (37 proc.), a 44 proc. uważa, że trudno się nią najeść. Dietetycy ProVeg podkreślają jednak, że te przekonania są błędne. Jedynym składnikiem, jakiego nie dostarczymy obecnie bezpośrednio z żywności roślinnej, jest witamina B12. Jak przekonują eksperci, bogata i zróżnicowana dieta oparta na żywności roślinnej wspomaga leczenie i zapobieganie wielu współczesnym chorobom cywilizacyjnym, w tym niektórym formom raka, chorobom układu krążenia czy cukrzycy.

 Warto sięgnąć po produkty nowej generacji z trzech zasadniczych powodów, przede wszystkim, jeżeli myślimy o swoim zdrowiu. Są to produkty, które po prostu są dla nas zdrowsze, łatwiej przyswajalne. Po drugie, jeśli myślimy o zrównoważonym rozwoju, naszej planecie, jest to szalenie istotny aspekt. Natomiast po trzecie, dla niektórych osób na pewno takim powodem będą powody etyczne – wymienia ekspertka Givaudan Polska

Polscy konsumenci są gotowi na zmiany i coraz chętniej dokonują zdrowych oraz zrównoważonych wyborów. Niezwykle istotne jest więc informowanie i edukowanie ich na temat produktów roślinnych oraz powiększanie oferty w tym zakresie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.