Mówi: | Leszek Miętek |
Funkcja: | prezydent |
Firma: | Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce |
Spór ze związkowcami w PKP Cargo daleki od rozstrzygnięcia. W marcu podobny scenariusz może czekać inne spółki kolejowe
– Jesteśmy na etapie mediacji, ale one nie zmierzają do rozwiązania sporu na tle płacowym. Jesteśmy też po strajku ostrzegawczym, który zarząd potraktował chyba jednak niezbyt poważnie – mówi Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce. To jedna z organizacji związkowych, które od połowy grudnia ub.r. pozostają w sporze zbiorowym z pracodawcą, PKP Cargo, domagając się podwyżek. Obecnie prowadzą w spółce referendum, które potrwa do 19 lutego br. i może się zakończyć strajkiem generalnym. Jak podkreśla ekspert, z początkiem marca podobny scenariusz może się też wydarzyć w województwie warmińsko-mazurskim w spółce Polregio.
– Mamy w Polsce wysoką inflację i roszczenia płacowe występują w różnych spółkach kolejowych, czego przykładem jest też niedawny strajk w WKD, ostatecznie zakończony porozumieniem. Niestety my też musieliśmy się odwołać do tej broni najtrudniejszej dla naszych klientów, czyli do strajku, bo to jest walka o odpowiedni poziom wynagrodzeń – mówi agencji Newseria Biznes Leszek Miętek.
Jak podkreśla, według danych sprzed dwóch lat rynkowe wynagrodzenie maszynisty, czyli jego rynkowa wartość, jest na poziomie 14 tys. zł, a średnie wynagrodzenie maszynisty wynosi 7–8 tys. zł.
– Taką przestrzeń tutaj mamy i te postulaty płacowe cały czas się pojawiają w różnych spółkach. W tej chwili zagrożenie strajkiem mamy również w województwie warmińsko-mazurskim, w Polregio, bo tam zarząd nie może uzyskać korekty planu biznesowego związanego z podwyżkami wynagrodzeń i zapowiedział wycofanie podwyżek wdrożonych w 2023 roku. Na to się zgodzić nie możemy, dlatego do zarządu poszło oświadczenie, że jeżeli nastąpi to 1 marca br., to ogłosimy strajk w tym województwie – ostrzega prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.
Sytuacja w PKP Cargo jest związana z żądaniami związkowców dotyczącymi wdrożenia podwyżek od 1 października ub.r. Na początku grudnia br. giełdowa spółka poinformowała, że udało jej się podpisać porozumienie z trzema największymi związkami zawodowymi – NSZZ Solidarność, Federacją ZZ Kolejarzy i Solidarność 80 – skupiającymi ponad 50 proc. załogi. Zakłada ono wprowadzenie systemowych podwyżek (średnio 420 zł na pracownika) od 1 stycznia br., co potwierdzono uchwałą z początku lutego br.
Na te warunki nie zgodziło się jednak osiem pozostałych związków, w tym Związek Zawodowy Maszynistów, które najpierw zorganizowały protest pod siedzibą spółki, a w połowie grudnia ub.r. wszczęły spór zbiorowy z pracodawcą. Strony do tej pory nie osiągnęły porozumienia, a rokowania zakończyły się 10 stycznia br. sporządzeniem protokołu rozbieżności, który przedstawia ich stanowiska.
– Jesteśmy w tej chwili na etapie mediacji, ale one nie zmierzają do rozwiązania tego sporu. Jesteśmy też po strajku ostrzegawczym, który zarząd potraktował chyba niezbyt poważnie – powiedział Leszek Miętek podczas Forum Bezpieczeństwa Kolejowego 2024. – Aktualnie w spółce trwa referendum, które – jeśli pracownicy się za tym opowiedzą – w sytuacji niespełnienia naszych żądań płacowych pozwoli nam na przeprowadzenie strajku.
Do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego w PKP Cargo doszło już 7 lutego br., ale zarząd spółki poinformował, że miał on ograniczony zasięg i nie przysporzył kłopotów jej klientom. We wtorek zarząd w swoim oświadczeniu podkreślił, że poza podwyżkami od stycznia zaproponował wypłatę gratyfikacji w wysokości 750 zł, pod warunkiem zakończenia sporu zbiorowego i podpisania przez wszystkie strony zakładowego układu zbiorowego pracy porozumienia. Zaznaczył także, że jest gotowy do dalszych rozmów ze stroną społeczną.
– Sam spór zbiorowy to nie jest coś najgorszego w PKP Cargo. Z drugiego przewoźnika w Europie uczyniono spółkę, która na dziś jest w fatalnej sytuacji. Świadczą o tym chociażby publikowane na giełdzie wyniki, które pokazują, że zadłużyła się ona na ponad 2 mld zł. Związki zawodowe wielokrotnie występowały o to, żeby przeprowadzić proces naprawczy spółki, żeby ją zrestrukturyzować, dostosować do rynku, niestety dzisiaj to nie ma miejsca. Czekamy na ewentualne zmiany zarządu, zwróciliśmy się w tej sprawie do ministra aktywów państwowych Borysa Budki. Niestety po ponad miesiącu dostaliśmy odpowiedź, że w zasadzie ta spółka nie jest w portfelu ministra aktywów państwowych, że to jest sprawa PKP SA i tak naprawdę nie wiemy, czy tam cokolwiek jest planowane – mówi prezydent ZZM. – Dziś w spółce PKP Cargo pracuje ponad 14 tys. pracowników, którzy nie wiem, czy będą mieli do końca tego roku wypłacane pensje. Sytuacja jest dramatyczna i nie widać żadnych działań, które zmierzałyby do jej naprawy.
Jak wynika z danych spółki, w okresie styczeń – wrzesień 2023 roku grupa PKP Cargo przewiozła 62 mln t ładunków, co oznacza spadek rok do roku o 18 proc. Praca przewozowa osiągnęła poziom 16 921 mln tkm, czyli o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. Jednocześnie grupa PKP Cargo wypracowała w ciągu trzech kwartałów ponad 4,1 mld zł przychodów z tytułu umów z klientami, co oznacza wzrost rok do roku o 9 proc. Zysk netto grupy sięgnął 102 mln zł wobec 4,7 mln zł straty w analogicznym okresie rok wcześniej. Publikacja rocznych wyników ma nastąpić 27 marca br.
Czytaj także
- 2024-05-17: Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
- 2024-05-15: Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-25: Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Tylko co 20. palacz jest w stanie samodzielnie rzucić papierosy. Dziś Światowy Dzień Bez Papierosa
Niemal co trzeci dorosły Polak przyznaje się do palenia papierosów. Ta liczba świadczy o porażce polskiej polityki zdrowotnej, w ramach której zakładano redukcję udziału palaczy w społeczeństwie do 5 proc. przed 2030 rokiem. Taki sukces zanotowała Szwecja, w której odsetek palaczy spadł w latach 2008–2023 z 15 proc. do 5,6 proc. Tymczasem wachlarz chorób wywołanych wdychaniem papierosowego dymu jest bardzo szeroki. Najgroźniejsze z nich, oprócz nowotworów, są związane z układem oddechowym i sercowo-naczyniowym jak np. żylna choroba zakrzepowo-zatorowa. 31 maja obchodzona jest 37. rocznica Światowego Dnia Bez Papierosa.
Prawo
Po wyborach wiele tematów w Komisji Europejskiej będzie kontynuowanych. Wśród nich Zielony Ład czy działania na rzecz solidarności z Ukrainą
Jest mało prawdopodobne, by po czerwcowych wyborach do europarlamentu nowa Komisja Europejska radykalnie zmieniła kierunek w wielu kluczowych tematach. Dotyczy to głównie Europejskiego Zielonego Ładu. Wśród priorytetów Brukseli, które w nowej kadencji będą z pewnością kontynuowane, wymienia się także kwestie związane z cyberbezpieczeństwem i digitalizacją na terenie Wspólnoty. W Polsce wybory do europarlamentu odbędą się w niedzielę, 9 czerwca.
Problemy społeczne
W strefach objętych konfliktem żyje 400 mln dzieci. Najtrudniejsza sytuacja jest w Strefie Gazy, gdzie w ciągu kilku miesięcy zginęło ponad 12 tys. dzieci
Według UNICEF jedno na pięć dzieci żyje w strefach objętych konfliktami lub z nich ucieka. Organizacja Narodów Zjednoczonych w latach 2005–2022 zweryfikowała ponad 315 tys. poważnych naruszeń praw dziecka na obszarach objętych konfliktem. Najtrudniejsza sytuacja panuje w Strefie Gazy, gdzie tylko w tym roku zginęło więcej dzieci niż w 2022 roku na całym świecie. Wojna zabiera dzieciom to, co najważniejsze, czyli poczucie bezpieczeństwa i znacząco wpływa na ich rozwój – alarmuje Polska Akcja Humanitarna.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.