Newsy

SEAT zapowiada ofensywę produktową. W 2020 roku wypuści na rynek pierwsze samochody elektryczne

2018-04-05  |  06:15

SEAT notuje w Polsce rekordowe wyniki sprzedaży. W 2017 roku klienci hiszpańskiej marki zarejestrowali 10,5 tys. aut. To najlepszy wynik od kilkunastu lat. W pierwszych miesiącach tego roku dynamika sprzedaży jest na poziomie 45 proc., co jest dobrym prognostykiem na kolejne kwartały. Tym bardziej że SEAT zapowiada szereg nowości. Na 2020 rok planuje ofensywę na rynku samochodów elektrycznych. Swoją nowość, czyli turystyczne elektryczne auto wyścigowe, SEAT prezentuje podczas tegorocznych Targów Motor Show w Poznaniu.

 W 2017 roku SEAT w Polsce, już jako część Volkswagena, osiągnął najlepsze wyniki od 2001 roku. To jest dla nas niesamowity sukces, po kryzysie w latach 2011–2012 w Polsce i na świecie. W ubiegłym roku mieliśmy wzrost zwłaszcza w sprzedaży do klienta prywatnego – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jakub Góralczyk z firmy SEAT.

Polska stała się jednym z dziesięciu największych rynków dla SEAT-a. W 2017 roku Polacy zarejestrowali niemal 10,5 tys. samochodów tej marki, niemal o 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Znacznie wzrosła zwłaszcza sprzedaż do klientów prywatnych – o ponad 41 proc., co było drugim najlepszym wynikiem pod względem dynamiki wzrostu sprzedaży do klientów prywatnych. Obiecująco wyglądają też pierwsze dane z 2018 roku.

– Wyniki sprzedażowe dwóch pierwszych miesięcy tego roku napawają nas ogromnym optymizmem. Zarejestrowaliśmy ponad 2 tys. nowych samochodów. Mamy wzrosty w stosunku do analogicznych miesięcy zeszłego roku rzędu 45 proc. – wskazuje Jakub Góralczyk.

Koncern notuje wzrosty również na innych kluczowych rynkach. Po dwóch miesiącach tego roku liderem sprzedaży pozostaje Hiszpania (+18,1 proc., 17,1 tys. aut), a na drugim miejscu są Niemcy (+15 proc., 13,7 tys.).

– SEAT bardzo silnie się rozwija w sensie geograficznym. Do tej pory marka była obecna przede wszystkim w Europie, a w najbliższych latach będziemy obecni również w Afryce, Ameryce Łacińskiej, Południowej. Będziemy też powoli wchodzili na rynek chiński i szerzej azjatycki – mówi Jakub Góralczyk.

Jak przekonuje ekspert SEAT-a, na duży wzrost zainteresowania ma wpływa coraz bogatsza oferta. Na rynku dobrze przyjęła się Ibiza w nowej generacji oraz Ateca, czyli pierwszy SUV, którego sportowa wersja jeszcze w tym roku wyjedzie na polskie drogi. Wkrótce na rynku pojawi się siedmioosobowy Tarraco, czyli trzeci SUV, po modelach Ateca i Arona. Także w tym roku po raz pierwszy na ulice wyjadą samochody z logotypem Cupra.

Stwierdziliśmy, że na tyle dobrze SEAT radzi sobie w Polsce i na świecie, że możemy Cuprę potraktować osobno, dać jej więcej przestrzeni – wyjaśnia Góralczyk. – Na Tarraco nie kończymy naszej ofensywy. W tym roku pojawi się nowa generacja Leona, a w 2020 roku, czyli już za dwa lata, pojawi się największa ofensywa samochodów elektrycznych.

Koncern ma już w swoim portfolio takie auta. Jednym z nich jest elektryczne auto wyścigowe Cupra e-Racer, które jest flagowym modelem prezentowanym na tegorocznych targach Motor Show w Poznaniu.

– To samochód o niesamowitych osiągach, który sprint do setki osiąga w 2,3 sekundy, a prędkość maksymalną 270 km/h rozwija błyskawicznie, w dodatku bardzo designersko wyglądający. To przyszłość e-mobilności w naszym wykonaniu – wyjaśnia Góralczyk.

Kierowcy coraz częściej wybierają ekologiczne samochody. Dane KPMG i PZPM pokazują, że w 2017 roku zarejestrowano 18 tys. samochodów hybrydowych (wzrost o 69 proc.) i ponad tysiąc samochodów elektrycznych (wzrost o 87,7 proc.).

SEAT zapowiada też dalsze inwestycje w nowe technologie, m.in. connectivity, czyli rozwiązania umożliwiające łączność pomiędzy kierowcą a otoczeniem, czyli korzystanie z funkcji smartfona za pośrednictwem ekranu pokładowego. Marka idzie też krok dalej, wdrażając system Amazon Alexa – wystarczy kilka komend głosowych, by odsłuchać wiadomości czy skorzystać z nawigacji. Docelowo dzięki systemowi możliwe ma być też połączenie z inteligentnym domem.

– Wszystkie rozwiązania technologiczne, które wprowadza branża motoryzacyjna, mają na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa. Urządzenia z zakresu connectivity także. W Polsce jest bardzo silny trend korzystania z telefonu komórkowego podczas jazdy, więc jeżeli telefon jest bezdotykowo połączony z systemem w samochodzie, to kierowca jest się w stanie skupić na drodze – podkreśla Jakub Góralczyk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.