Newsy

Walka o klimat może iść w parze z zyskami i rozwojem. Nowe technologie mogą uczynić ją skuteczniejszą

2023-04-20  |  06:20

– Wciąż jeszcze pokutuje przestarzała narracja mówiąca o tym, że ochrona środowiska jest kosztowna, nudna, wymaga poświęceń i szkodzi rozwojowi gospodarczemu. Takie podejście sprawia, że mamy do czynienia z dużym oporem, bo nikomu nie zależy na spowolnieniu gospodarczym i całkowitej rezygnacji z własnych nawyków – mówi Bertrand Piccard, szwajcarski aktywista i podróżnik, który w 2016 roku jako pierwszy na świecie okrążył glob samolotem zasilanym wyłącznie energią słoneczną. Jak podkreśla, potrzebna jest zmiana tej narracji i pokazanie, że dziś walka o klimat może iść w parze z rozwojem i przynosić znaczące zyski. Ułatwiają to w dużej mierze innowacje technologiczne.

– Zmiany klimatyczne wynikają dziś w znacznej mierze z braku efektywności naszego świata. Marnujemy energię, zasoby naturalne, wodę, a nawet szlaki transportowe, których nie wykorzystujemy w odpowiedni sposób. Dlatego trzeba postawić na modernizację. Musimy wdrażać wszelkie rozwiązania, które pozwalają uzyskać oszczędność energii, na przykład pompy ciepła zamiast tradycyjnych pieców zanieczyszczających powietrze, modernizować domy, przechodzić na transport elektryczny, wprowadzać nowe procesy przemysłowe, ale też oczywiście wybierać czyste źródła energii, bo one dzisiaj przynoszą dużo większe zyski i są tańsze niż ropa, gaz i węgiel – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Bertrand Piccard, jeden z pionierów w konstrukcji samolotów zasilanych energią słoneczną.

Jak ocenia, jedną z barier utrudniających walkę ze zmianami klimatu są dziś pokutujące mity mówiące o tym, że ochrona środowiska to przede wszystkim duży wysiłek. Stąd też ogólna niechęć do zainteresowania się kwestiami ekologii.

– Musimy więc dążyć do zmiany tej narracji i pokazywać, że ochrona środowiska jest czymś zyskownym, tworzącym miejsca pracy, ciekawym i spajającym ludzi wokół wspólnego celu. Jeśli nam się to uda, to będziemy gotowi na wdrożenie dużo lepszej i ambitniejszej polityki energetycznej, środowiskowej czy klimatycznej, bo ludzie zrozumieją, że korzyści odniesie nie tylko środowisko, ale także gospodarka i przemysł, że pojawią się nowe możliwości gospodarcze – zapewnia szwajcarski innowator.

Z przeprowadzonego w ubiegłym roku Narodowego Testu Ekologicznego Onetu wynika, że w Polsce wciąż ok. 10 proc. konsumentów traktuje ekologię jako zdecydowanie kosztowną i w ich przekonaniu, aby żyć ekologicznie, trzeba dużo zarabiać. To powód, dla którego nie podejmują praktycznie żadnych działań na rzecz środowiska i ochrony klimatu.

– Dopóki ludzie będą myśleć, że ekologia jest kosztowna, to nigdy nie będzie działać. Dlatego trzeba uzmysłowić ludziom, że rozwój technologiczny w ostatnich kilku latach sprawił, że podejście ekologiczne ma przed sobą znakomite perspektywy w kontekście zysków. Jest to możliwe dzięki różnym rozwiązaniom, które pozwalają oszczędzać energię i zasoby naturalne czy wykorzystywać nowe możliwości biznesowe w sposób znacznie bardziej zyskowny niż dawne, przestarzałe i nieefektywne systemy zanieczyszczające środowisko – mówi Bertrand Piccard.

Słynny szwajcarski aktywista i podróżnik, który jako pierwszy okrążył Ziemię balonem bez lądowania, a w 2016 roku odbył podobny lot samolotem zasilanym wyłącznie energią słoneczną, był w ubiegłym tygodniu gościem Thursday Gathering – cyklicznego eventu organizowanego przez Fundację Venture Café Warsaw w stołecznym biurowcu Varso przy ul. Chmielnej, który za każdym razem przyciąga szerokie grono innowatorów, ekspertów, firm, start-upów, inwestorów i naukowców. Inicjatywa służy temu, aby podczas cotygodniowych wydarzeń w swobodnej atmosferze dzielić się wiedzą, doświadczeniami i kontaktami.

– To bardzo ważne, żeby twórcy innowacyjnych rozwiązań mogli się ze sobą spotkać. Jest mnóstwo genialnych osób o ogromnej kreatywności, które tworzą takie rozwiązania, ale one nie są powszechnie znane ani wystarczająco wykorzystywane. Dlatego musimy zajmować się nie tylko innowacjami, ale też odpowiednią popularyzacją już istniejących technologii – mówi Bertrand Piccard. – Jest wielu ludzi, którzy mówią, że aby chronić środowisko, musimy dalej szukać innowacji, potrzebujemy wciąż nowych rozwiązań. Owszem, ale może lepiej będzie, jeśli najpierw skorzystamy, z tego, co jest już dostępne, co istnieje tu i teraz i można to zastosować od razu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.