Newsy

Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej

2024-04-29  |  06:20
Mówi:Aleksandra Trojanowska, ekspertka ds. badań marketingowych w ING Banku Śląskim
Jowita Michalska, założycielka i prezeska Fundacji Digital University

Utrata ważnych haseł, wirtualnych, a czasem także realnych pieniędzy, włamania na konta w social mediach, dostęp niepowołanych osób do prywatnych zdjęć – z takimi zagrożeniami styka się coraz więcej niepełnoletnich internautów. Wielu z nich zdaje sobie z nich sprawę, ale nie jest w stanie ich rozpoznać. Nie dziwią więc deklaracje młodych ludzi, że czują się w sieci coraz mniej pewnie. W dodatku rzadziej szukają w tym obszarze pomocy u swoich rodziców – wynika z badania ING Banku Śląskiego. To m.in. dlatego bank wspiera edukację młodzieży przez zabawę w ich naturalnym środowisku – za pomocą gry edukacyjnej „Miasto ING” na platformie gamingowej Roblox. 

W tym roku pełnoletność osiągają osoby urodzone w 2006 roku, czyli w czasach, w których większość gospodarstw domowych była już podłączona do internetu, a komórkowa technologia 3G otwierała drzwi do mobilnego korzystania z sieci. Osiemnastolatkowie nie znają więc świata sprzed internetowej rewolucji, nie mówiąc już o młodszych nastolatkach i dzieciach. Eksperci nie mają wątpliwości, że edukowanie o bezpiecznym korzystaniu z sieci, aplikacji oraz cyfrowej rzeczywistości jest obecnie jedną z najpilniejszych potrzeb. 

– Na podstawie wyników badania, które zrealizowaliśmy razem z agencją badawczą Minds & Roses wśród dzieci w wieku od 7. do 17. roku życia, wynika, że ponad 50 proc. z nich chciałoby więcej wiedzieć na temat bezpieczeństwa w sieci – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aleksandra Trojanowska, ekspertka ds. badań marketingowych w ING Banku Śląskim. – Z czego wynika tak duże zainteresowanie? Patrząc na dane rok do roku, rośnie odsetek dzieci deklarujących, że nie mogą wykluczyć, iż padły ofiarą cyberataku.

Wyniki badania ING Banku Śląskiego, przeprowadzonego wśród dzieci i młodzieży między 7. a 17. rokiem życia (z których wszyscy byli użytkownikami internetu), wskazują, że niepełnoletni użytkownicy czują się w internecie mniej pewnie i mniej bezpiecznie. Wielu z nich opiera to poczucie na własnych doświadczeniach. Kilkanaście procent badanych przyznaje, że straciło wirtualną walutę, a co 10. badany przyznaje, że mógł stracić w wyniku oszustwa w sieci prawdziwe pieniądze. W starszej grupie było to 6 proc., podczas gdy rok temu zaledwie 2 proc.

– Badania ING pokazują, że już między 10 a 20 proc. dzieci doświadcza różnego rodzaju zagrożeń online. Te zjawiska związane z utratą pieniędzy wirtualnych, ale też prawdziwych środków czy różnych innych dóbr, bo przecież dzisiaj musimy pamiętać o tym, że młody człowiek rozumie wartość pieniądza na różne sposoby – mówi Jowita Michalska, założycielka i prezeska Digital University.

Najczęstszym cyberprzestępstwem, w wyniku którego młodzi użytkownicy mogą tracić przedmioty w grach lub realne i wirtualne pieniądze, może być namawianie ze strony oszustów do klikania w podejrzane linki.

– Największy odsetek deklaruje, że przesłany był im fałszywy link – spotkało to co piątą osobę. Dodatkowo kolejne niemal 30 proc. nie może wykluczyć, że taka sytuacja miała miejsce – mówi Aleksandra Trojanowska.

Powody do niepokoju budzi także bezpieczeństwo prywatności dzieci i młodzieży. Niemal jedna trzecia badanych w wieku 13–17 lat nie wyklucza, że osoba niepowołana mogła przeglądać ich prywatne zdjęcia. To doskonale pokazuje z jednej strony skalę zagrożenia, a z drugiej niepewność młodych użytkowników internetu związaną z obecnością w sieci. Cyberprzestępcy często celowo kierują swoje działania do tej grupy, licząc na ich niewielką świadomość zagrożeń.

– Dzieci są nieprzygotowane na takie ataki, bo też nikt ich nie uczy, jak się w takich sytuacjach zachować i jak się przed nimi chronić. My mamy tendencję jako rodzice myśleć, że nasze dzieci są w internecie dużo bardziej zaawansowane niż my. Nic bardziej mylnego, my jesteśmy niezaawansowani, a nasze dzieci korzystają z internetu bez książeczki bezpieczeństwa – mówi prezeska Digital University. – My dorośli mamy hasła podstawowe, często to jest albo data urodzenia, albo ABCD, albo 1234. Naprawdę mnóstwo ludzi ma takie hasła i one są w sekundę do zhakowania. Dzieciaki mają dokładnie to samo.

To widać również w wynikach badań. W porównaniu z poprzednią edycją ankiety więcej dzieci przyznaje, że ich konta do gier czy aplikacji mogły zostać przejęte przez osoby trzecie. W grupie osób między 7. a 12. rokiem życia takiego zdarzenia nie wyklucza co piąty badany, w przypadku starszej grupy – co szósty.

Badanie wskazuje, że spada autorytet rodziców jako źródła wiedzy o bezpieczeństwie w sieci. W 2023 roku ok. 80 proc. respondentów deklarowało, że rozmawiało z rodzicami o bezpiecznym korzystaniu z internetu. Obecnie w młodszej grupie (7–12 lat) z rodzicami o cyberbezpieczeństwie rozmawiało 73 proc. badanych, a w starszej (13–17 lat) – 71 proc. 

– Ogromna powinna być rola rodzica w edukowaniu online. 70 proc. dzieci mówi o tym, że chciałoby tę wiedzę pozyskać od rodziców i stara się ją od nich pozyskać, choć oni nie zawsze są przygotowani – podkreśla Jowita Michalska.

Co trzecie dziecko w obu grupach wiekowych wiedzę o tym, jak bezpiecznie korzystać z sieci, czerpie od znajomych, a ponad połowa starszych dzieci wskazała właśnie internet jako źródło wiedzy. Jak podkreśla ekspertka Digital University, w sieci jest dostępnych wiele szkoleń i darmowych materiałów edukacyjnych, które – co istotne – wykorzystują narzędzia doskonale znane dzieciom. Jednym z nich jest Miasto ING – gra edukacyjna na platformie gamingowej Roblox. Młodzi gracze mogą tam gromadzić wirtualne pieniądze przez wykonywanie różnych zadań, dzięki czemu przez zabawę poznają nawyki finansowe i uczą się zarządzać swoim budżetem. W trzecim sezonie gra została rozszerzona o moduł Akademii Cyberbezpieczeństwa.

– Aby trafić z naszą misją edukacyjną na temat cyberbezpieczeństwa, staraliśmy się dotrzeć do dzieci i młodzieży w ich naturalnym środowisku, a mianowicie na platformie gamingowej Roblox – wyjaśnia Aleksandra Trojanowska. – Tegoroczna edycja jest pod hasłem „Nie daj się wkręcić w sieci”. W Akademii Cyberbezpieczeństwa dzieci uczą się pożytecznej wiedzy podczas lekcji. Jest na przykład WF, który nie jest wychowaniem fizycznym, tylko wykrywaniem fake’ów, jest też matematyka do kwadratu, gdzie uczą się, jak zbudować silne hasło.

W poprzedniej edycji zorganizowano koncert z youtuberem Palionem, na którym „zjawiło się” 55 tys. osób – to niemal tyle graczy, ile mieści Stadion Narodowy. W pewnym momencie koncert został zhakowany, a wszystkie osoby uczestniczące w nim wyruszyły na wirtualne poszukiwania cyberprzestępcy. W trakcie tego poszukiwania rozwiązywali zadania, dzięki którym dowiedzieli się, jak lepiej się chronić w wirtualnym świecie.

Do tej pory „Miasto ING” odnotowało 2 mln wejść, a zadania z obszaru cyberbezpieczeństwa wypełniało ponad 300 tys. młodych internautów. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Forum Sektora Kosmicznego 4 czerwca 2024

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować

Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.

Konsument

Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo

W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.

Transport

Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową

Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy  też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.