Newsy

D. Smyrgała (Instytut Jagielloński): KGHM stanie się jedyną polską spółką o globalnym zasięgu

2012-03-06  |  06:35
Mówi:Dominik Smyrgała
Funkcja:Ekspert
Firma:Instytut Jagielloński
  • MP4

    Ponad 9 mld zł kosztował KGHM pakiet 100 proc. akcji kanadyjskiej spółki. To największa w historii transakcja przejęcia zagranicznej spółki przez polską.

    Wiele wskazuje na to, że przejęcie Quadry będzie miało pozytywne skutki dla polskiego koncernu.

     - Po pierwsze, zwiększy się produkcja miedzi, która jest teraz wysoko notowana, a więc też wpływy spółki. Po drugie, złoża w Chile, które Quadra posiada, są wysokiej jakości i dość tanie w eksploatacji. Ponadto Quadra posiada jeszcze inne kopalnie: złota, platyny i metali rzadkich, więc to jest dobry prognostyk na przyszłość - wymienia Dominik Smyrgała, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

    Przejęcie zagranicznych aktywów może uczynić z KGHM firmę o globalnym zasięgu. Jeśli zakończy się sukcesem, będzie to dopiero początek zagranicznej ekspansji spółki. Tym bardziej, że w energetyce to coraz częściej spotykana tendencja.

     - Jeśli chodzi o rynki surowcowe to właściwie skończyły się możliwości ekspansji na rynkach światowych bez przejęć innych spółek. Jeżeli więc KGHM chce się rozrastać i rozwijać to takie działania musi podejmować. Po przejęciu Quadry spółka bardzo umocni się w pierwszej dziesiątce największych spółek miedziowych na świecie, stając się w ten sposób jedyną polską firmą o globalnym zasięgu - mówi Dominik Smyrgała.

    Już w tym roku przejęcie Quadry ma zwiększyć produkcję koncernu o 100 tys. ton miedzi. Natomiast do 2018 roku łączna produkcja w kopalniach KGHM i Quadry ma wzrosnąć o 50 proc., do 635 tys. ton miedzi. To pozwoli KGHM stać się siódmym światowym producentem. Pod względem zasobów surowca koncern uplasuje się na 4. miejscu posiadając 37,4 mln ton miedzi.

    Zdaniem Dominika Smyrgały, wątpliwości zgłaszane przez niektórych obserwatorów rynku, mogą wynikać z wartości transakcji, która wydaje się znacząca jak na polskie warunki. Ale - jak podkreśla ekspert - warunki zewnętrzne sprzyjają przejmowaniu zagranicznych spółek.

     - W tej chwili na Zachodzie spółki są w kryzysie, więc wyceniane są trochę taniej. Dla spółek polskich, które przeważnie miały znacznie mniejsze możliwości kredytowe, musiały same finansować zakupy i teraz nie mają na sobie aż takiego bagażu długu, to jest okazja, by przejąć właśnie teraz, gdy ta wycena jest nieco niższa - mówi Dominik Smyrgała.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.