Newsy

Firmy przemysłu mięsnego chcą odzyskać rynki bliskowschodnie, z których musiały wycofać się po wprowadzeniu zakazu uboju rytualnego

2015-03-18  |  06:00

Krajowi producenci i firmy przetwórcze przemysłu mięsnego chcą wrócić na rynki bliskowschodnie, na których sprzedaż została wstrzymana w wyniku wprowadzenia przez Polskę zakazu uboju rytualnego. Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego stawia przede wszystkim na eksport produktów drobiowych oraz wołowiny. Odzyskaniu pozycji sprzyjać ma także standaryzacja jakości oraz planowane akcje promocyjne.

Zbyt polskiego mięsa na rynkach bliskowschodnich obecnie nie jest, niestety, wielki – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPiPPM). – Przez ostatni rok nie mogliśmy eksportować, co wynikało z blokady związanej z zakazem uboju rytualnego. Dzisiaj warunkiem wysokiego poziomu sprzedaży zagranicznej jest odzyskanie tych rynków, czyli ponowne zdobycie zaufania odbiorców w walce konkurencyjnej z krajami, które zajęły nasze miejsce. Myślę, że ten rok pokaże, jak jesteśmy zdeterminowani i silni w eksporcie produktów mięsnych na ten rynek.

Unia ma nadzieję, jak informuje Wiesław Różański, że uda się bardzo szybko odnowić kontrakty w ramach mięsa drobiowego, a polscy producenci oraz przetwórcy zaczną eksportować mięso wołowe, które przed blokadą było mocno promowane na tym rynku.

Wstępne rozmowy już się odbyły, ale kiedy wszedł zakaz, to wszystko zostało zaprzepaszczone – twierdzi Różański. – Jak wiemy rynek nie lubi próżni, więc inni, którzy mieli takie możliwości, teraz działają na rynku bliskowschodnim.

W powrocie na ten rynek, jak uważa szef UPiPPM, pomoże wysoka jakość krajowych produktów. Tamtejsi odbiorcy nie są już bowiem nastawieni na kupno tanich, a przez to gorszej jakości wyrobów.

Każdy z odbiorców wymaga wysokich jakościowo i odpowiadających standardom produktów, które na tamtym rynku zyskują coraz większe uznanie – precyzuje Różański. – Wiem, że polska branża mięsna jest na to przygotowana i tylko czeka na odpowiedni moment. Obecnie toczą się gry rynkowe, bo konkurencja zajęła nasze miejsce. Ale mam nadzieję, że odzyskamy utraconą pozycję.

UPiPPM pomaga firmom z branży mięsnej w powrocie na utracone rynki, jak twierdzi Wiesław Różański, przede wszystkim poprzez działania edukacyjne i promocyjne.

Przede wszystkim uświadamiany producentów i firmy przetwórcze w ramach produkcji i postępowania zgodnie z obowiązującymi systemami jakości – informuje Różański. – Nie wyeksportujemy dzisiaj produktów o różnym standardzie. Świat potrzebuje produktów określonej jakości, wytwarzanych w konkretnym systemie wysokich standardów. Jednocześnie dajemy możliwość współtworzenia działań promocyjnych na wybranych rynkach czy takich, które są pewnego rodzaju priorytetem. Jesteśmy po to, by pomagać, bo jako organizacje branżowe możemy występować na przykład o finansowanie takich przedsięwzięć.

Według Głównego Urzędu Statystycznego do września ubiegłego roku krajowe przedsiębiorstwa sprzedały za granicę blisko 506 tys. ton mięsa świeżego, schłodzonego lub zamrożonego (bez drobiu) o wartości 5,14 mld zł. Największy przyrost eksportu odnotowano w innych krajach Unii Europejskiej, gdzie krajowe firmy sprzedały o około 5 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Głównie z powodu sankcji nałożonych przez Federację Rosyjską w ciągu pierwszych trzech kwartałów ub.r. dramatycznie spadła (o 81,5 proc.) wielkość sprzedaży na rynki Europy Środkowej i Wschodniej. Wartość wysłanego do tych krajów mięsa wyniosła jedynie nieco ponad 144 mln zł (rok wcześniej – około 700 mln zł).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

Problemy społeczne

Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Regionalne - Śląskie

Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.