Newsy

Jeszcze w czerwcu rząd zaprezentuje Strategię Demograficzną. Ma w niej zaproponować nowe pomysły na zwiększenie dzietności

2021-06-10  |  06:30
Mówi:Barbara Socha
Funkcja:podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej
  • MP4
  • Tylko 2 proc. Polaków w ogóle nie chce mieć dzieci. Blisko połowa chciałaby mieć dwójkę, a 28 proc. – trójkę dzieci. Prawie 1/3 marzy o dużej, wielopokoleniowej rodzinie – pokazują ubiegłoroczne badania CBOS. Wiele osób przed zakładaniem rodziny powstrzymuje głównie sytuacja ekonomiczna. W efekcie współczynnik dzietności w Polsce już od lat nie gwarantuje zastępowalności pokoleń, a sytuacja będzie się pogarszać. Strategia Demograficzna, którą rząd ma upublicznić jeszcze w czerwcu, wskaże działania, które są konieczne, aby takiemu scenariuszowi w porę zapobiec i skłonić Polaków do większej dzietności.

    Kończymy prace nad Strategią Demograficzną. Myślę, że będziemy mogli przedstawić ją jeszcze w czerwcu – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Barbara Socha, wiceminister rodziny i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej.

    Prace nad rządową Strategią Demograficzną dla Polski ruszyły w zeszłym roku. Dokument ma odpowiedzieć na pytanie, czego potrzebują polskie rodziny, i wyznaczyć kierunek działań, które będą sprzyjać dzietności. Polska ma bowiem duży problem z demografią – populacja się kurczy, a od wielu lat rodzi się za mało dzieci, żeby zapewnić zastępowalność pokoleń. Od 1998 roku współczynnik dzietności nie przekracza w Polsce 1,5 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym (w 2019 roku wynosił 1,44). Tymczasem zastępowalność pokoleń gwarantuje dopiero wskaźnik dzietności na poziomie 2,1–2,15 (dane z czerwcowego raportu „Demografia” Warsaw Enterprise Institute).

    Prognoza demograficzna GUS zakłada, że w 2050 roku liczba ludności Polski spadnie do 33 mln 951 tys. (dla porównania w 2020 roku Polaków było nieco ponad 37 mln 958 tys.). W stosunku do bazy, za którą przyjęto 2013 rok, będzie to oznaczać spadek liczby ludności o 12 proc., czyli 4,55 mln osób. Oprócz ujemnego przyrostu naturalnego GUS prognozuje też spadek liczebności kobiet w wieku rozrodczym (15–49 lat) oraz szybkie starzenie się społeczeństwa.

    W 2050 roku seniorzy w wieku 65+ będą już stanowić 32,7 proc. populacji (wobec 14,7 proc. w stosunku do bazy z 2013 roku, co oznacza wzrost o 5,4 mln osób). To zaś wywoła perturbacje na rynku pracy, wpływając na PKB i konkurencyjność gospodarki, zaburzy działanie modelu ubezpieczeń społecznych, w skrajnym scenariuszu prowadząc nawet do załamania systemu emerytalnego, i będzie stanowić wyzwanie dla całego systemu usług publicznych, zwłaszcza opieki zdrowotnej. Rządowa Strategia Demograficzna ma wskazać działania, które są konieczne, żeby takiemu scenariuszowi w porę zapobiec i skłonić Polaków do większej dzietności.

    Strategia Demograficzna wyznacza kierunki interwencji, które zaobserwowaliśmy w innych krajach europejskich. Chcemy skorzystać z ich doświadczenia, ale nie tylko. Mamy też nowe pomysły, które nazwałabym innowacyjnymi czy nowatorskimi, składające się na spójną układankę. Wierzę, że to przyniesie istotną zmianę – zapewnia Barbara Socha.

    Na potrzeby nowej strategii rząd zdefiniował 11 obszarów, które mają wpływ na dzietność (jest wśród nich m.in. rynek pracy), a w połowie ubiegłego roku Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zleciło badania opinii publicznej, które mają pokazać, co powstrzymuje Polki przed decyzją o urodzeniu dziecka.

    Podobne badanie w 2015 roku zostało już zresztą przeprowadzone przez Dom Badawczy Maison dla Warsaw Enterprise Institute. Niemal 90 proc. Polaków negatywnie oceniło wówczas politykę prorodzinną państwa. Badanie pokazało też, że Polacy chcą mieć dzieci, ale powstrzymuje ich przed tym przede wszystkim sytuacja ekonomiczna. 76 proc. chciałoby mieć dwoje lub troje dzieci, ale poprzestają na jednym ze względu na niewystarczające warunki materialne (74 proc.) lub obawę przed ich pogorszeniem (61 proc.).

    Podobne wnioski płyną również z przeprowadzonego w 2019 roku badania CBOS („Preferowane i realizowane modele życia rodzinnego”), które pokazało, że tylko 2 proc. Polaków w ogóle nie chce mieć dzieci. Blisko połowa (47 proc.) chciałaby mieć dwójkę, a 28 proc. – trójkę dzieci. Małżeństwo bez dzieci to pożądany model dla raptem 3 proc. Mimo to w 2019 roku 11 proc. polskich małżeństw było bezdzietnych. Tylko dla 17 proc. z nich ta sytuacja była satysfakcjonująca, większość (59 proc.) chciałaby mieć w domu jeszcze jedno pokolenie.

    Strategia Demograficzna obejmuje przede wszystkim kompleksową diagnozę sytuacji  w Polsce, w tym też na tle innych krajów Europy i naszego regionu. Opisaliśmy w niej wszystkie wyzwania i czynniki, które mogą wpływać na dzietność – podkreśla pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej. – Ta strategia powstała po bardzo dogłębnym przeanalizowaniu nie tylko systemów polityk rodzinnych i sytuacji w innych krajach, ale też na podstawie wszelkich dostępnych badań naukowych prowadzonych zarówno w Polsce, jak i za granicą, które dotyczyły szeroko pojętej dzietności i mechanizmów tworzenia rodzin. Jest to więc bardzo kompleksowy dokument.

    Jak zapowiadała już w marcu br. szefowa MRiPS Marlena Maląg, rządowa Strategia Demograficzna ma zawierać konkretne narzędzia i rozwiązania, np. w obszarze polityki mieszkaniowej, które będą wspierać rodziny i skłaniać Polaków do rozmnażania. Część z nich została już przedstawiona w Polskim Ładzie. To m.in. wspieranie rodzin z dziećmi w zakupach własnego mieszkania bez wymaganego wkładu własnego.

    Wierzymy, że skuteczne wdrożenie tych instrumentów, które rekomendujemy w strategii, przyniesie dużą poprawę dzietności w Polsce. Założenia dokumentu zostały przyjęte na najbliższe 20 lat, czyli do 2040 roku – mówi pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.