Mówi: | Maria Kacprzak-Rawa |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Okręgowy Inspektor Pracy w Warszawie |
Każdy rodzaj zatrudnienia wymaga umowy. W ubiegłym roku co piąty pracodawca naruszył przepisy prawa pracy przy zawieraniu umów
W wakacje przy pracach sezonowych nieprawidłowości związane z zawieraniem umów lub ich brakiem zdarzają się częściej. Państwowa Inspekcja Pracy przypomina, że każda praca, nawet na próbę, wymaga sporządzenia umowy na piśmie. Umowy cywilno-prawne powinny zawierać podstawowe informacje o pracodawcy i warunkach zatrudnienia. Tylko na podstawie podpisanego dokumentu będzie można dochodzić swoich praw czy wyegzekwować wynagrodzenie.
– Przy każdej pracy, nawet tej na próbę, która trwa trzy miesiące, powinna być podpisana umowa między stronami. Młodzi ludzie, którzy kończą szkołę i wchodzą na rynek pracy, często o tym nie wiedzą, również osoby powracające na rynek pracy ufają formalnym rozmowom z pracodawcą – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Maria Kacprzak-Rawa, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektora Pracy w Warszawie.
Podpisana umowa chroni przede wszystkim pracownika. W przypadku nieuczciwego pracodawcy jest podstawą do roszczenia wypłaty zaległego wynagrodzenia. Ekspertka przypomina, że w każdej umowie powinny być zawarte wszystkie informacje o pracodawcy, miejscu zatrudnienia i warunkach pracy, czyli liczbie godzin oraz wynagrodzeniu.
– Chciałabym przestrzec przed rozmowami pracodawców z pracownikami podejmującymi prace sezonowe, żeby każda umowa była podpisana. Także umowa cywilno-prawna powinna zawierać podstawowe dane dotyczące stron, żeby można było później dociekać swoich roszczeń – mówi Kacprzak-Rawa.
W tym roku PIP przeprowadził kontrolę 250 przedsiębiorców działających w branży turystycznej w nadmorskich miejscowościach. Odnotowano 770 przypadków niezgłoszenia pracowników do ubezpieczenia, a ponad 600 pracowników sezonowych pracowało nielegalnie albo bez właściwej umowy.
– Trudno jest wyegzekwować od pracodawcy pieniądze, jeżeli nie ma umowy zawartej między stronami. W sezonie letnim mamy kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt takich sytuacji – przyznaje ekspertka.
Z danych PIP wynika, że w 2014 roku już co piąty pracodawca naruszył prawo pracy przy zawieraniu umów. O 11 proc. wzrosła też liczba firm, gdzie pracownikom proponowana jest umowa-zlecenie, choć biorąc pod uwagę charakter wykonywanej pracy, powinna być to umowa o pracę. Na 52 tys. sprawdzonych umów, w 15 proc. z nich PIP stwierdził błąd.
– Jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to należy się zgłaszać do Okręgowego Inspektoratu Pracy, ponieważ zatrudnienie ma znamiona stosunku pracy. Inspektor pomaga, często pisze pozew do sądu, a dzięki temu pracodawca zatrudnia na umowę o pracę, a nie umowę-zlecenie – tłumaczy ekspertka OIP.
Czytaj także
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-05-08: Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.