Newsy

Na początku września skarga Solidarności do Komisji Europejskiej. "S": Inaczej zacznie się niewolnictwo

2012-08-22  |  06:25

Solidarność skarży w Brukseli polskie państwo za umowy na czas określony. Zdaniem związkowców, obowiązujące zapisy prawa pracy są niezgodne z unijnymi przepisami, na czym cierpi niemal jedna trzecia zatrudnionych. Chodzi m.in. o to, że pracodawcy wielokrotnie zawierają takie umowy dla wykonania prac o charakterze cyklicznym lub stosują zbyt krótki czas pomiędzy jedną a drugą umową. Skarga ma trafić do Komisji Europejskiej w ciągu najbliższych tygodni. 

Działacze NSZZ Solidarność w składanym do Komisji Europejskiej wniosku wskazują na niedostosowanie obowiązującego w Polsce prawa pracy do unijnej dyrektywy 99/70/WE, mówiącej o terminowych umowach o pracę.

 – Niezgodna z prawem jest wielokrotność zawierania tych umów na czas określony – mówi Agencji Informacyjnej Newseria wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność”, Jerzy Wielgus. – Pracodawcy są na tyle sprytni, że aneksują te umowy, trwające ciągle, nie ma między jedną a drugą miesiąca przerwy.

W świetle dziś obowiązujących przepisów, trzecia, kolejno zawarta umowa o pracę na czas określony jest równoznaczna w skutkach prawnych z zawarciem umowy na czas nieokreślony. O ile, oczywiście przerwa między rozwiązaniem poprzedniej a nawiązaniem kolejnej nie przekroczyła jednego miesiąca.

Według związku, konieczna jest nowelizacja prawa. Chodzi konkretnie o artykuł 25 Kodeksu Pracy, regulujący kwestię zawierania kolejnych umów o pracę na czas określony. Zdaniem związkowców, powinien on być uszczegółowiony tak, by nie budził żadnych wątpliwości.

 – Zgodnie z dyrektywą nie można stosować wielokrotności tych umów, bo to jest nierówne traktowanie pracowników – zwraca uwagę Jerzy Wielgus.

Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" przypominają, że kilka lat temu podobną sprawą, związaną z prawem pracy w Grecji, zajmował się Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Sędziowie orzekli, że niezgodny z dyrektywą jest przepis, który mówi, że "kolejne" umowy o pracę na czas określony to takie między, którymi nie upłynął okres 20 dni.

 – Tam chodziło o to, że to już za długo między jedną a drugą umową. U nas jest 30 dni. To był precedens. Unia stwierdziła, że jest to niezgodne z unijnym prawem i nakazała zmianę. Jestem przekonany, że u nas też tak się stanie  – przekonuje wiceprzewodniczący związku zawodowego.

Zdaniem Jerzego Wielgusa, przedsiębiorcy w Polsce nagminnie wykorzystują luki w prawie, o czym świadczy skala problemu. Tylko co drugi z zatrudnionych związany jest ze swoim pracodawcą bezterminową umową. Co piątego wiąże umowa cywilno-prawna. Natomiast 30 proc. spośród niemal 14,5 miliona wszystkich umów o pracę zawartych w Polsce, stanowią umowy na czas określony.

 – Ten wskaźnik wzrasta – zauważa Jerzy Wielgus.  – Jeszcze rok temu było ich 27 proc.

Według związkowców, pogarszające się warunki pracy są efektem m.in. wzrostu bezrobocia.

 – Pracodawca wykorzystuje to, że bezrobocie w Polsce wynosi ponad 13 proc. W którymś momencie się nie obejrzymy i będzie duży problem, bo zacznie się wyzyskiwanie pracowników i swego rodzaju niewolnictwo – mówi wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność”.

Jak twierdzi, sprawa terminowych umów o pracę była poruszana wielokrotnie podczas rozmów z przedstawicielami rządu i pracodawców w ramach obrad Komisji Trójstronnej. Bezowocnie. 

 – My po prostu chcemy zabezpieczyć i poprawić dolę pracowników zatrudnionych na umowy terminowe. Zobaczymy, co zostanie stwierdzone i jak odniosą się do tego parlamentarzyści unijni – dodaje Jerzy Wielgus.

Jeśli Komisja Europejska, po przeanalizowaniu skargi NSZZ "Solidarność", uzna ją za zasadną, postawi formalne zarzuty, do których państwo polskie będzie musiało się ustosunkować. Możliwe także, że KE skieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.