Newsy

Nowe prawo zamówień publicznych w 2021 roku. Ma naprawić bolączki obecnego systemu

2019-07-17  |  06:20

Z początkiem 2021 roku wejdzie w życie nowe Prawo zamówień publicznych, którego projekt w ubiegły wtorek został przyjęty przez rząd. Nowelizacja ma naprawić bolączki obecnego systemu, na który uskarża się wiele firm, m.in. skomplikowane procedury, faworyzowanie zamawiających kosztem wykonawców i niejasne orzecznictwo. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak podkreśla też, że nowe przepisy mają promować sektor MŚP i zostały pomyślane tak, żeby system zakupowy wspierał cele gospodarcze i rozwojowe państwa.

– Najważniejszą bolączką systemu zamówień publicznych jest dzisiaj brak powiązania systemu zakupowego ze strategią rozwoju państwa. Dlatego w nowym Prawie zamówień publicznych staramy się ten problem zaadresować – mówi agencji Newseria Biznes Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Obecnie obowiązująca ustawa od 2004 roku była nowelizowana już ponad czterdzieści razy. Dlatego potrzebny jest nowy, spójny system zamówień publicznych. Jak wskazywał resort, aktualny jest nieefektywny i zmaga się z wieloma bolączkami, m.in. skomplikowane i kosztowne procedury, niejasne orzecznictwo i brak równowagi sił między zamawiającymi a wykonawcami.

– Problemem jest zmniejszająca się konkurencyjność postępowań i brak równowagi między zamawiającymi a wykonawcami, co niewątpliwie miało wpływ na zmniejszający się udział poszczególnych firm, w tym również MŚP, w zamówieniach publicznych – ocenia Hubert Nowak. – Kolejnymi bolączkami, które zidentyfikowaliśmy, były kwestie związane z dużym formalizmem, rygoryzmem i dążeniem zamawiających do spełnienia tych rygorów i koncertowania się na 100 proc. ceny, zamiast dążenia do uzyskania najbardziej efektywnego zakupu.

Prezes UZP podkreśla, że zmiany w PZP będą dotyczyć wszystkich obszarów i wszystkich interesariuszy. Nowelizacja ma m.in. przyczynić się do zwiększenia liczby firm startujących w przetargach (głównie małych i średnich), wydawania publicznych pieniędzy w sposób bardziej efektywny oraz uwzględniający cele rozwojowe państwa, np. wzrost innowacyjności.

– Po pierwsze, skupiliśmy się na uproszczeniach proceduralnych, a więc na tym, żeby oddzielić procedurę dla zamówień dużych i małych. W przypadku dużych zamówień skupiliśmy się na wypełnieniu unijnych dyrektyw, które zobowiązują nas do pewnych rozwiązań. Natomiast poniżej progów unijnych, czyli tam, gdzie nie jesteśmy zobowiązani dyrektywami unijnymi, postanowiliśmy zaproponować prostsze i krótsze procedury, które zwiększają również elastyczność poprzez dopuszczenie trybów negocjacyjnych – mówi Hubert Nowak.

Nowe Prawo zamówień publicznych ma promować małe i średnie przedsiębiorstwa, które stanowią ponad 90 proc. polskiego rynku i odpowiadają za ok. 75 proc. polskiego PKB. W tej chwili sektor MŚP pozyskuje zaledwie 45 proc. zamówień o wartości powyżej progów unijnych (i to występując w roli zarówno bezpośrednich wykonawców lub konsorcjantów, jak i podwykonawców). Oznacza to, że udział MŚP w zamówieniach publicznych jest znacznie niższy niż ich znaczenie gospodarcze i potencjał rynkowy.

– Kolejne kwestie, którymi postanowiliśmy się zająć w nowym prawie, są związane ze środkami ochrony prawnej, a więc poprawą tego, co dziś leży w zakresie Krajowej Izby Odwoławczej, ze zwiększeniem dostępności środków ochrony prawnej, zapewnieniem dostępu do skarg na orzeczenia KIO oraz ujednoliceniem jej orzecznictwa – wymienia Hubert Nowak. – Drugi aspekt to problemy, które powstają w trakcie realizacji kontraktów. Zaproponowaliśmy nowe rozwiązanie, formuły mediacyjne, które w naszej ocenie będą sprzyjać temu, żeby te spory się nie ciągnęły i nie mnożyły kosztów, ale były rozwiązywane w miarę szybko i w sposób pozytywny dla obu partnerów.

Kolejną, ważną zmianą w nowym PZP będzie wyrównanie pozycji zamawiających i wykonawców, na których dotąd spadała większość ryzyka kontaktowego.

– Chcieliśmy wprowadzić większą symetrię. Zaproponowaliśmy takie rozwiązania, jak kwestie cen, procedur mediacyjnych, zwiększenia dostępności do środków ochrony prawnej, kwestie klauzul abuzywnych, płatności zaliczkowych i częściowych, obniżenie kwot związanych z wadiami czy zabezpieczeniem należytego wykonania umowy – podkreśla Hubert Nowak.

Zamówienia publiczne mają duże i – w odróżnieniu od innych wydatków z budżetu państwa – bezpośrednie przełożenie na polską gospodarkę.

– Liczymy, że dzięki tym rozwiązaniom będziemy otrzymywali dużo bardziej konkurencyjne zamówienia, wpłyniemy również na zwiększenie ich jakości i sprawimy, że ich cel zostanie osiągnięty – podkreśla Hubert Nowak.

Rynek zamówień publicznych w 2018 roku był wart w Polsce 202 mld zł. Co istotne, jego wartość rośnie – jeszcze w 2017 roku wynosiła ok. 163 mld zł, co oznacza, że roczny wzrost wyniósł ok. 25 proc.

Niestety, udział rynku wykonawców w zamówieniach publicznych z roku na rok się zmniejsza. W 2018 roku mieliśmy średnio 2,19 oferty na postępowanie, w stosunku do roku poprzedniego jest to spadek o 0,2. Z przykrością obserwujemy już od kilku lat tendencję spadkową w tym zakresie – mówi prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

9 lipca Rada Ministrów przyjęła projekt nowej ustawy Prawo zamówień publicznych, którego autorami są UZP i Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Teraz dokument trafi do Sejmu, a zgodnie z założeniami w życie wejdzie dopiero z początkiem 2021 roku.

– Uznaliśmy, że długie vacatio legis jest niezbędne wszystkim interesariuszom, żeby mogli się przygotować do nowych wyzwań – mówi Hubert Nowak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

Problemy społeczne

Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Regionalne - Śląskie

Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.