Newsy

Osoby znające języki skandynawskie i niderlandzki szczególnie poszukiwane na rynku pracy. Mogą liczyć na dodatkowe wynagrodzenie

2016-02-11  |  06:30
Mówi:Anna Federowicz
Funkcja: team leader dywizji multijęzykowej
Firma:Grafton Recruitment Polska
  • MP4
  • Znajomość języków obcych to jedna z najbardziej cenionych przez pracodawców umiejętności. Szczególnie poszukiwane są osoby znające rzadkie języki, takie jak niderlandzki, szwedzki lub duński. W najbliższych latach może także wzrosnąć zapotrzebowanie na pracowników posługujących się językiem chińskim. Osoby znające rzadkie języki mogą liczyć na dodatkową gratyfikację, która może stanowić nawet połowę podstawowego wynagrodzenia.

    Według TNS Polska przynajmniej jednym językiem obcym posługuje się ponad jedna trzecia Polaków. 57 proc. z nich włada językiem angielskim, 38 proc. –niemieckim, a 34 proc. – rosyjskim. Tylko 15 proc. Polaków zna dwa języki obce.

    Obecnie kwalifikacje językowe są cenniejsze niż doświadczenie kandydata. Firmy stawiają na nauczenie, wyszkolenie osób pod kątem merytorycznym, natomiast pierwszym czynnikiem kwalifikującym daną osobę do pracy w większości procesów jest znajomość danego języka – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Federowicz, team leader dywizji multijęzykowej w Grafton Recruitment.

    Znajomość języka angielskiego nie stanowi dziś gwarancji zatrudnienia. Jest to już traktowane jako standard na rynku pracy. Pracodawcy poszukują osób posługujących się także innymi językami europejskimi, m.in. niemieckim, francuskim i hiszpańskim. Największe szanse na znalezienie wymarzonej pracy mają kandydaci znający rzadkie języki.

    Jednym z najbardziej popularnych języków jest język niderlandzki oraz duński. Myślę, że będzie także wzrastać zapotrzebowanie na osoby znające język norweskim czy czeskim – mówi Anna Federowicz.

    Te trendy wśród pracodawców utrzymywać się będą jeszcze co najmniej przez rok. W ciągu dwóch, trzech lat może natomiast wzrosnąć zapotrzebowanie na osoby posługujące się językami azjatyckimi, które dziś cieszą się mniejszym zainteresowaniem wśród pracodawców. Trend rosnący dotyczyć ma zwłaszcza języka chińskiego. Osoby znające języki obce nie tylko mają większe szanse na znalezienie pracy. Po zatrudnieniu mogą też liczyć na szybszy awans oraz lepsze wynagrodzenie.

    Pracodawcy oferują bardzo często dodatki językowe. Jest to dodatkowa gratyfikacja dla danego pracownika za umiejętność językową. Często może ona stanowić nawet pół wynagrodzenia podstawowego. Najczęściej ta gratyfikacja dotyczy języka czeskiego, holenderskiego, norweskiego, szwedzkiego czy fińskiego – mówi Anna Federowicz.

    Pracodawcy coraz chętniej wspierają też rozwój kompetencji językowych swoich podwładnych. Popularne staje się m.in. wysyłanie pracowników na zagraniczne kursy i szkolenia językowe.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

    W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

    Problemy społeczne

    Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

    Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

    Regionalne - Śląskie

    Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

    Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.