Mówi: | Izabela Bartnicka |
Funkcja: | ekspertka |
Firma: | Pracuj.pl |
Polacy są mało aktywni w poszukiwaniu pracy. Większość poświęca na ten cel maksymalnie dwie godziny tygodniowo
Blisko 65 proc. osób deklaruje, że szuka nowej pracy – wynika z badania Pracuj.pl. W poszukiwaniach jesteśmy jednak mało aktywni. Większość osób poświęca na ten cel maksymalnie dwie godziny tygodniowo, a miesięcznie wysyła CV do pięciu pracodawców. Co czwarty badany czeka, aż wymarzona praca znajdzie się sama.
– Najpopularniejszym źródłem poszukiwania pracy jest internet, przede wszystkim portale rekrutacyjne. Z tych źródeł korzysta 90 proc. osób szukających informacji o ofertach pracy i nowych pracodawcach. Bardzo popularne są też strony karier firm, więc pracodawcy powinni na nie zwracać uwagę. Co drugi kandydat, który szuka pracy, wchodzi na strony potencjalnych pracodawców i tam przegląda oferty – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Izabela Bartnicka, ekspertka Pracuj.pl.
Jak wynika z badania Pracuj.pl „Specjaliści na rynku pracy”, za nowym zatrudnieniem rozgląda się 65 proc. osób. Większość z nich skupia się na przeglądaniu stron internetowych, blisko połowa korzysta też z rekomendacji znajomych i rodziny na temat tego, gdzie warto składać aplikacje, gdzie są lepsze warunki rozwoju i bardziej atrakcyjne wynagrodzenie. Większość poszukujących nowego zajęcia jest jednak mało aktywna.
– Co czwarta osoba, która rozgląda się za nowym zatrudnieniem, wysyła średnio w miesiącu od 5 do 10 CV. Tylko 9 proc. osób bardzo aktywnie poszukuje pracy i wysyła do 20 życiorysów w miesiącu – zaznacza Bartnicka.
60 proc. osób na szukanie pracy tygodniowo poświęca jedną lub dwie godziny (odpowiednio 24 i 35 proc.). Skuteczne poszukiwanie pracy wymaga natomiast nie tylko konsekwencji, lecz także zaangażowania czasowego. Dwie godziny tygodniowo to zdaniem specjalistów zdecydowanie zbyt mało. Zaledwie 7 proc. przeznacza na szukanie pracy powyżej 6 godzin tygodniowo. Blisko co trzeci badany wskazuje, że szukanie pracy jest dla niego dość trudne, dla 34 proc. – trudne i bardzo trudne.
– 25 proc. osób nieszukających pracy twierdzi, że nie wyobraża sobie, że mogłoby znaleźć lepszą pracę. To mało optymistyczny obraz tego, co myślimy o sobie jako kandydatach oraz jak wyobrażamy sobie naszą karierę – tłumaczy Bartnicka.
Polacy często zdają się na los i pozostają bierni. Co czwarty badany deklaruje, że sam nie szuka innego zatrudnienia i czeka, aż wymarzona praca znajdzie jego. Część osób (15 proc.) wskazuje, że na poszukiwania nie ma czasu, zaś 8 proc., choć chciałoby mieć lepszą pracę, jednak ze względu na niechęć do zmian, nie chce jej szukać.
– Dla 6 proc. udział w procesie rekrutacyjnym jest zbyt dużym stresem. Co istotne, tylko 1 proc. ankietowanych deklaruje, że nie szuka pracy, bo uważa, że nie ma wystarczających kompetencji, aby ją zmienić – podkreśla Izabela Bartnicka.
Czytaj także
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-05-08: Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.