Newsy

Popularne stały się inwestycje w dzieła sztuki, alkohole czy zabytkowe auta. Polacy zarabiają na nich nawet kilkaset procent

2018-05-28  |  06:15
Mówi:dr Piotr Majewski
Funkcja:Instytut Finansów i Rachunkowości
Firma:Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu
  • MP4
  • Inwestycje w sztukę, wino, zabytkowe auta czy numizmaty – tego typu alternatywne inwestycje zyskują coraz większą popularność. To nie tylko większa frajda dla inwestora-kolekcjonera, lecz także możliwość osiągnięcia większych zysków. Zaletą tych inwestycji jest ich oderwanie od koniunktury na giełdach. Ze względu na wysokie ryzyko strat lepiej się jednak zająć dziedziną dobrze sobie znaną.

    Rynek inwestycji alternatywnych jest bardzo ciekawy i oferuje inwestorom teoretycznie bardzo wysokie stopy zwrotu, a częściowo nie jest skorelowany z trendami na rynkach instrumentów podstawowych, dlatego jest ciekawym urozmaiceniem w niebezpiecznych czasach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Majewski z Instytutu Finansów i Rachunkowości w Wyższej Szkole Bankowej w Toruniu. – W zasadzie nie ma górnej granicy możliwości osiągnięcia zysku. Niektóre aktywa na rynku inwestycji alternatywnych mogą przynieść inwestorowi nawet kilkaset procent w skali roku, ale tutaj wiele zależy od różnych czynników, w tym od szczęścia.

    Przykładem może być rynek klasycznych samochodów.

    W ostatnich kilkunastu latach odnotowaliśmy na nim bardzo duże wzrosty marek luksusowych, historycznych, klasycznych – informuje Piotr Majewski. – Niektórzy inwestorzy uzyskali kilkusetprocentowe stopy zwrotu w tym okresie. Wciąż na rynku samochodów można znaleźć pozycje, które rokują wysokie zyski. Zależy, co wybierzemy, jak jesteśmy cierpliwi, jakim kapitałem dysponujemy. Pewne modele są jeszcze niedowartościowane i można liczyć nawet na 30–40 proc. rocznie.

    Inwestycje alternatywne to m.in. dzieła sztuki, rzeźby, obrazy, wina, whisky, kolekcje numizmatów, znaczków, starych samochodów. Każdy z tych rynków rządzi się odmiennymi prawami, a o ich popularności decyduje wiele czynników, w tym m.in. moda czy koniunktura na rynkach podstawowych – akcji, obligacji, funduszy.

    – Podobnie jak przy innych rodzajach inwestycji ryzyko jest duże, możemy stracić naprawdę wiele, ale również możemy wiele zyskać. Przede wszystkim wskazany jest rozsądek oraz wiedza. Inwestując w dany rodzaj aktywów, powinniśmy przede wszystkim dosyć dużo o nich wiedzieć, a nie kierować się wyłącznie modą czy rekomendacją znajomych, którzy będą nas namawiali, przekonani, że akurat coś w tym momencie się opłaca – zastrzega Piotr Majewski.

    Inwestycje alternatywne niosą ze sobą obok szansy na krociowe zyski ryzyko strat. Pierwszym przykładem bańki inwestycyjnej w historii była tulipanomania w Holandii w XVII wieku. W 1623 roku pojedyncza cebulka najbardziej poszukiwanych odmian tulipanów osiągała cenę nawet tys. guldenów, co było sumą ponad trzy razy wyższą niż średni roczny dochód obywatela Niderlandów. Tulipany i ich cebulki potrafiono wymieniać za nieruchomości, ziemię i bydło. W 1635 roku odnotowano sprzedaż czterdziestu cebulek za 100 tys. guldenów. Najwyższą cenę osiągnęła cebulka kupiona za 6 tys. guldenów. Popularność tych roślin spowodowała nawał spekulacji. W 1637 roku rynek się załamał z powodu zbyt wysokich cen oraz niewywiązywania się kontrahentów ze zobowiązań wynikających z kontraktów gwarantujących zakup cebulek po określonych cenach w przyszłości. Dlatego tak istotna jest znajomość dziedziny, w którą się inwestuje.

    Trzeba wybrać sobie klasę aktywów, która nas interesuje, a następnie poświęcić trochę czasu na pozyskanie fachowej, eksperckiej wiedzy na ten temat, ponieważ często są to klasy aktywów bardzo unikatowe, o których dość trudno w popularnych źródłach informacji uzyskać szczegółowe dane na temat tego, co będzie działo się w przyszłości – radzi ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu. – Chyba że mamy zaufanego doradcę, który jest w stanie dzięki swojej wiedzy i umiejętności skierować nas w odpowiedni obszar i jednocześnie mamy do niego tyle zaufania, że przy braku własnej wiedzy możemy powierzyć swoje środki. Jednak zalecam interesować się tym, w co inwestujemy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

    W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

    Problemy społeczne

    Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

    Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

    Regionalne - Śląskie

    Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

    Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.