Newsy

Część urlopu rodzicielskiego będzie zarezerwowana tylko dla ojców. Może ich zniechęcić zbyt niski zasiłek

2022-09-23  |  06:15

Na początku sierpnia powinna była zacząć działać zaimplementowana do krajowego prawa dyrektywa worklife balance, której celem jest bardziej zrównoważony podział opieki nad dzieckiem między matkę i ojca oraz uelastycznienie warunków pracy rodziców dzieci do ośmiu lat. Prace nad projektem ustawy nie dotarły jednak jeszcze do Komitetu Stałego Rady Ministrów, więc zmiany w Kodeksie pracy wejdą prawdopodobnie w życie za kilka miesięcy. To czas, żeby jeszcze wprowadzić zmiany do projektu – postulują eksperci. Zdaniem Karoliny Andrian, prezeski Fundacji Share the Care, kwota wynagrodzenia za czas dodatkowego urlopu rodzicielskiego dla ojców jest za niska i wielu panów może rezygnować z tego przywileju ze względów finansowych.

 Dyrektywa work–life balance, znana jako dyrektywa rodzicielska, dotyczy m.in. urlopów dla rodziców – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karolina Andrian. – W polskim Kodeksie pracy pojawi się dziewięć dodatkowych tygodni urlopu rodzicielskiego tylko dla ojców. Jak tata tego nie wykorzysta, to przepadnie. Oprócz tego nadal w Kodeksie pracy zostają dwa tygodnie urlopu ojcowskiego płatne 100 proc., ale zmienia się czas na ich wykorzystanie z dwóch lat do jednego roku. 

Dyrektywa ustanawia minimalne wymagania mające na celu osiągnięcie równości kobiet i mężczyzn pod względem szans na rynku pracy i traktowania w miejscu pracy – poprzez ułatwienie pracownikom będącym rodzicami lub opiekunami godzenia życia zawodowego z życiem rodzinnym. Celem dyrektywy jest także zachęcenie do równiejszego dzielenia się obowiązkami opiekuńczymi pomiędzy kobietami i mężczyznami. Stąd zapis o niezbywalności dziewięciotygodniowego dodatkowego urlopu rodzicielskiego dla ojców.

Problemem jest jednak odpłatność za ten okres. Zgodnie z zapisem dyrektywy świadczenie za ten urlop powinno być tak ustanowione, żeby dało możliwość jego wykorzystania. Projekt ustawy, opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji, przewiduje płatność za ten okres w wysokości zasiłku macierzyńskiego na poziomie 70 proc.

 Wprowadzenie dziewięciu tygodni dla drugiego rodzica to bardzo dobry pomysł. Jako fundacja wspólnie z naszą radą programową rekomendowaliśmy, aby ten czas dodać do dotychczasowego wymiaru urlopu i to się udało. Ale też od samego początku postulujemy, żeby ta płatność była maksymalnie wysoka, na poziomie 90 proc. – informuje prezeska fundacji. – 70 proc. to jest zdecydowanie za mało, dlatego że ojcowie zarabiają więcej niż kobiety. Najczęściej decyzja, czy korzystać z urlopu rodzicielskiego, czy nie, jest decyzją finansową, czy rodzinę na to stać, czy nie. Zależy nam na tym, żeby urlop rodzicielski był dostępny dla jak największej liczby ojców, niezależnie od statusu finansowego.

Propozycje zmian zakładają wprowadzenie indywidualnego prawa do urlopu rodzicielskiego dla każdego z rodziców, co oznacza, że prawo ojca do skorzystania z niego jest niezależne od tego, czy mama jest zatrudniona (posiada ubezpieczenie) w dniu porodu. W dyrektywie jest zapis, że prawo indywidualne ma się odnosić do minimum czterech miesięcy urlopu rodzicielskiego.

– 99 proc. mam korzysta z całego urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego. Dotychczas mieliśmy dwa systemy brania urlopu, tzw. wniosek długi, czyli urlop macierzyński i rodzicielski w ciągu, bezpośrednio po sobie, lub wniosek na części, czyli możliwość podziału urlopu na etapy. Teraz wniosek długi zniknie. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, dlatego że wniosek na części jest elastyczny i bardziej praktyczny, przy czym zostawiono kobietom możliwość uśrednienia zasiłku macierzyńskiego na cały rok. Będzie on wynosił nie 80 proc. tak jak teraz, tylko 81,5. Problemem jest jednak fakt, że nie dano takiej możliwości ojcom. Oni zawsze za swoje dziewięć tygodni nietransferowalnego urlopu rodzicielskiego mają płatność na poziomie 70 proc. – mówi Karolina Andrian.

Zgodnie z zapisami nowego prawa rodzice wychowujący dziecko do ośmiu lat będą mieli prawo do złożenia wniosku o elastyczną organizację pracy. Pracodawca nie ma wprawdzie obowiązku wyrażenia zgody na taki postulat, ale w razie odmowy jest zobowiązany do pisemnego uzasadnienia negatywnej decyzji. Dodatkowo pracownik otrzyma prawo do dwóch dni (lub 16 godzin) zwolnienia z tytułu działania siły wyższej, z prawem do 50-proc. wynagrodzenia oraz do pięciu dni urlopu opiekuńczego na opiekę nad osobami zależnymi – członkami rodziny lub osobami wymagającymi opieki, zamieszkującymi z pracownikiem w jednym gospodarstwie domowym. Za ten okres jednak wynagrodzenia nie otrzyma.

Dyrektywa work–life balance została przegłosowana w Parlamencie Europejskim w 2019 roku z założeniem, że wszystkie państwa członkowskie będą musiały ją wdrożyć do 2 sierpnia 2022 roku. Ze strony RCL-u wynika, że w tym terminie projekt przebył etap konsultacji. Musi jeszcze zająć się nim rząd, parlament i podpisać prezydent.

Prace legislacyjne trwają. Mieliśmy trzy projekty ustawy, mieliśmy konsultacje społeczne, rząd zapowiedział, że projekt ustawy powinien trafić do Sejmu jesienią, czyli zmian możemy się spodziewać w końcu tego roku lub od stycznia 2023 roku – zakłada prezeska Fundacji Share the Care.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

Problemy społeczne

Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Regionalne - Śląskie

Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.