Mówi: | Robert Kuliga |
Funkcja: | wiceprezes, członek zarządu |
Firma: | Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości Na Wynajem „Mieszkanicznik” |
Sąd arbitrażowy pomoże w sporach między wynajmującym a najemcą. Ma być szybciej i taniej
Rozwiązywanie sporów między właścicielem mieszkania a wynajmującym ma być możliwe bez udziału sądów i adwokatów. Pomoże w tym powołany przez stowarzyszenie „Mieszkanicznik” sąd arbitrażowy. Toczące się przed nim postępowania mają być znacznie krótsze niż przed sądem powszechnym, mniej sformalizowane i tańsze. Koszty z nimi związane to obecnie od 300 do 1300 zł.
– Spory mieszkaniowe są delikatną sprawą, więc stowarzyszenie wpadło na pomysł, aby powołać sąd arbitrażowy, który jest pierwszą tego typu inicjatywą w Polsce – informuje agencję Newseria Biznes Robert Kuliga, wiceprezes i członek zarządu Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości Na Wynajem „Mieszkanicznik”.
Rozwiązywanie sporów dotyczących lokali między ich właścicielami a wynajmującymi, podobnie jak inne sprawy sądowe, trwa nierzadko latami. Stowarzyszenie ma nadzieję, że przed sądem arbitrażowym będzie się udawało je rozstrzygać w ciągu maksymalnie pół roku, a najczęściej od 30 dni do trzech miesięcy.
– Ten sąd jest związany stricte ze sporami mieszkaniowymi, co, mamy nadzieję, w znacznym stopniu przyspieszy rozwiązywanie wielu nieporozumień, głównie między najemcami a wynajmującymi, ale nie tylko – twierdzi Robert Kuliga. – Będzie tam także możliwość rozstrzygania wszystkich sporów związanych z nieruchomościami.
Aby skorzystać z takiej ścieżki rozstrzygania sporu, nie trzeba być członkiem stowarzyszenia „Mieszkanicznik”. Wystarczy zawarcie w umowie między właścicielem lokalu a wynajmującym postanowienia, że ewentualne nieporozumienia będą tam właśnie rozstrzygane.
Koszty postępowania przed sądem arbitrażowym stowarzyszenia to od 300 do 1300 zł.
– Jest to początek funkcjonowania sądu arbitrażowego, więc spodziewamy się, że w przyszłości będziemy mogli tę kwotę obniżyć w zależności od tego, jakiego rodzaju spory będą się pojawiać – precyzuje Robert Kuliga. – Główną zaleta korzystania z tej instytucji jest szybkość rozstrzygania nieporozumień, ale również niższa cena w stosunku do sądów powszechnych.
Procedury są mniej sformalizowane, więc strony sporu nie muszą wynajmować prawnika, co zwłaszcza w przypadku sporów o mniejszej wartości może mieć duże znaczenie.
Rozstrzygnięcia sądu arbitrażowego mogą mieć charakter quasi-polubowny. Wyrok może być podstawą egzekucji komorniczej. Trzeba tylko uzyskać dla niego klauzulę wykonalności w sądzie powszechnym, co trwa zazwyczaj nie dłużej niż trzy miesiące.
Celem działającego od 2012 roku Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości na Wynajem „Mieszkanicznik” jest „ucywilizowanie polskiego rynku najmu, doprowadzenie do sytuacji, w której relacje pomiędzy wynajmującymi a najemcami będą się opierały na jasnych zasadach”. Obecnie organizacja zrzesza ponad 1000 członków, regularnie spotykających się w szesnastu miastach w Polsce i dwóch oddziałach europejskich.
Czytaj także
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-05-06: Letnie igrzyska olimpijskie napędzają paryski rynek najmu krótkoterminowego. Nawet co piąty mieszkaniec Paryża chce wynająć swoje mieszkanie na czas olimpijskich zmagań
- 2024-04-02: Rynek wynajmu krótkoterminowego bardzo szybko rośnie. Co roku przybywa na nim kilka tysięcy apartamentów i domów wakacyjnych
- 2024-03-26: Empatii można się nauczyć przez obserwowanie innych empatycznych osób. Środowisko społeczne może też wpłynąć na jej utratę
- 2024-02-26: Duże zapotrzebowanie na usługi środowiskowe dla seniorów. Instytucje wsparcia są gotowe je uruchamiać, ale brakuje kadr
- 2024-02-29: Szybko wyprzedawane mieszkania dużym problemem dla nabywców. Nowa aplikacja pomoże im śledzić na bieżąco ogłoszenia z portali
- 2024-02-19: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Przygotowywałam się do finału Miss World w Indiach półtora roku. Zgodnie z ideą konkursu skupiłam się na projektach społecznych i charytatywnych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.