Mówi: | Robert Kremser |
Funkcja: | dyrektor ds. rozwoju |
Firma: | Bisnode Polska |
Sieci handlowe mają coraz większe opóźnienia w płatnościach. W terminie płaconych jest o 10 proc. faktur mniej niż w 2014 r.
Przez pierwsze trzy miesiące roku 70 proc. faktur wystawianych przez dostawców sieciom handlowym było regulowane w terminie. To o około 10 proc. mniej niż w tym samym okresie 2014 roku. Powodem nie są jednak problemy finansowe sieci, bo ich kondycja jest stabilna, lecz raczej nasycenie rynku oraz szybko rosnąca konkurencja.
– W całej branży bardzo spadła moralność płatnicza, czyli wywiązywanie się ze zobowiązań wobec dostawców – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Robert Kremser, dyrektor ds. rozwoju w firmie Bisnode Polska. – Wyjątkiem są sklepy osiedlowe, gdzie parametry te nie uległy pogorszeniu.
Jak wynika z analizy Bisnode Polska, w pierwszym kwartale 70 proc. zobowiązań sieci handlowych realizowane było po terminie płatności wynoszącym do 30 dni. Rok temu aż 80 proc. faktur było opłacone na czas.
– Wynika to nie tyle ze złej sytuacji finansowej sieci handlowych, bo one są w bardzo dobrej kondycji i nie mają problemu z pieniędzmi – tłumaczy Kremser. – Bardziej jest to rezultat spowolnienia rozwoju tej części gospodarki.
Sieci handlowe sprzedaży detalicznej artykułów spożywczych w Polsce mają się bardzo dobrze. Z danych Bisnode Polska wynika, że ponad 53 proc. z ponad 200 badanych podmiotów znajduje się w bardzo dobrej lub dobrej kondycji finansowej, a kolejne 23 proc. w dobrej.
Na rynek wchodzą kolejne sieci handlowe, więc konkurencja rośnie. Te istniejące w ostatnich latach szybko zwiększały liczbę sklepów, a dziś tempo nieco wyhamowało.
– Spadek dynamiki przychodów jest wyraźny – wskazuje Kremser. – Przełożyło się to na moralność płatniczą sieci handlowych. Spowolniony rozwój widać w opóźnionym wywiązywaniu się ze zobowiązań.
Według DNB Bank Polska oraz firmy doradczej Deloitte w ciągu ostatniej dekady znacząco zmieniły się obraz i struktura polskiego handlu. Od 2002 roku ogólna liczba sklepów zmniejszyła się o przeszło 21 proc. (z ponad 450 tys. do niespełna 350 tys.). W tym samym czasie szybko rosła liczba formatów wielkopowierzchniowych. Obecnie sklepy mające od 400 mkw. zajmują przeszło połowę całkowitej powierzchni handlowej (wobec 28 proc. w 2005 r.). Ich udział w sprzedaży przewyższa przy tym poziom rozwiniętych gospodarek.
Zdaniem Kremsera coraz mniej osób robi duże zakupy w hipermarkecie raz w tygodniu. Konsumenci wolą mieć sklep bliżej domu, częściej wybierają sklepy osiedlowe. Sieci handlowe w odpowiedzi na tę zmianę zmniejszyły powierzchnie i zaczęły rozglądać się za lokalizacjami bliżej klienta. Widać to między innymi w segmencie hipermarketów, które uruchamiają mniejsze sklepy osiedlowe oraz mikroplacówki na stacjach benzynowych.
– Również hurtownie spożywcze zaczęły otwierać tego rodzaju placówki. Trwa bitwa o lokalizację, żeby ten przemodelowany biznes miał sens. Nowych sklepów powstają znacznie wolniej niż sieci założyły i prognozy są coraz skromniejsze. Rośnie konkurencja i między sieciami, i między placówkami pod tym samym szyldem. Koncentracja na jednym obszarze geograficznym jest już tak duża, że sklepy nawet wewnątrz sieci zaczynają konkurować – zauważa Robert Kremser.
Podkreśla, że ta zmiana modelu biznesowego nie będzie mieć znaczącego wpływu nas moralność płatniczą sieci handlowych.
– Ważne, żeby nie ulegała ona pogorszeniu – podkreśla dyrektor ds. rozwoju w Bisnode Polska. – Na szczęście mało jest faktur mających między 30 a 90 dni opóźnienia, to dosłownie kilka procent, więc tutaj nie ma dużego zagrożenia. Sam fakt, że sieci przetrzymują faktury do płacenia, nie jest jednak dobry dla ciągłości biznesu dostawców, którzy nie zawsze mogą protestować.
Nie zanosi się jednak na to, by sytuacja miała ulec znaczącej poprawie.
Czytaj także
- 2024-05-07: Mazowieckie lotniska będą mogły wkrótce obsłużyć 40 mln pasażerów rocznie. Trwają przygotowania do modernizacji na Okęciu i w Modlinie
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-08: Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.