Mówi: | Kalina Figurska-Rudnicka |
Funkcja: | doradca podatkowy |
Firma: | MDDP |
Świąteczne prezenty od pracodawcy mogą być zwolnione z podatku PIT
Prezent świąteczny od pracodawcy jest traktowany jako przychód i pracownik musi od niego zapłacić podatek. Wyjątkiem są jednak sytuacje, gdy wartość prezentu nie przekracza 380 zł (w skali roku), a jego zakup był sfinansowany ze środków Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Można to zwolnienie zastosować np. do gotówki czy karty przedpłaconej. Zwolnieniu z podatku nie będzie jednak podlegał kupon podarunkowy.
– Opodatkowanie prezentów czy upominków dla pracowników jest różne w zależności od tego, jakie jest źródło finansowania tego rodzaju prezentów – mówi agencji Newseria Biznes Kalina Figurska-Rudnicka z Kancelarii MDDP.
Prezenty zakupione ze środków obrotowych firmy będą co do zasady traktowane jako przychód pracownika. Ich wartość powinna więc być doliczona przez pracodawcę do podstawy opodatkowania zatrudnionego i powiększyć należny podatek. Wyjątkiem mogą być prezenty, które będą wykorzystywane przez pracownika podczas wykonywania jego obowiązków służbowych, np. akcesoria biurowe. Wówczas zgodnie z interpretacją organów podatkowych nie ma osobistej korzyści majątkowej po stronie samego pracownika.
– Jeżeli środki na zakup prezentów zostaną pobrane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, a regulamin ZFSŚ będzie przewidywał taką możliwość, jeżeli wartość tych prezentów zostanie zróżnicowana zgodnie z materialną sytuacją pracowników i w ciągu roku nie przekroczy ona 380 zł na pracownika, to nie dojdzie do powstania przychodu opodatkowanego po stronie pracownika – wyjaśnia Figurska-Rudnicka.
Zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych mogą być nie tylko prezenty, lecz także gotówka i karty przedpłacone. Organy podatkowe odróżniają je od talonów, bonów i voucherów, które nie mogą podlegać zwolnieniu (bez względu na źródło finansowania). Karty pełnią funkcję podobną do gotówki czy karty płatniczej, podczas gdy bony zakupowe służą raczej wymianie na towar w określonym sklepie.
– Karty są korzystne również dla pracodawcy z punktu widzenia podatku VAT, ich sprzedaż przez podmiot zewnętrzny nie będzie podlegała podatkowi VAT – mówi ekspertka MDDP.
Zakup prezentów oznacza też określone obowiązki podatkowe dla pracodawcy. Przeznaczone na ten cel środki firma może wrzucić w koszty uzyskania przychodu i tym samym pomniejszyć zobowiązanie wobec urzędu skarbowego z tytułu podatku dochodowego.
– Prezenty to budowanie relacji, motywowanie pracowników do dalszej współpracy i to ma związek pośredni z zabezpieczeniem źródła przychodu. W związku z czym tego rodzaju wydatki mogą być zaliczone do kosztów podatkowych. Wyjątkiem są towary wymienione w katalogu w art. 16 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, czyli np. alkohol. Alkohol nie może być zaliczony do kosztów uzyskania przychodu, jeżeli jest kupowany przez pracodawcę i przekazywany pracownikom – mówi Kalina Figurska-Rudnicka.
Czytaj także
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-03-28: Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
- 2024-04-24: Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-02-21: W lutym spodziewany jest projekt zmian w podatku Belki. Kwota wolna od tej daniny mogłaby być zachętą do inwestowania
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.