Newsy

Trwają badania potencjalnych lokalizacji pierwszej elektrowni atomowej. PGE EJ 1: poparcie dla budowy w gminach to 60-80 proc.

2014-12-12  |  06:40

W Żarnowcu i Choczewie – dwóch lokalizacjach wybranych przez PGE EJ 1 pod budowę elektrowni jądrowej – trwają badania m.in. pod kątem środowiskowym i bezpieczeństwa. Spółka zapewnia, że w obu gminach inwestycję popiera ponad 60 proc. mieszkańców. PGE EJ 1 podpisała już umowę z doradcą technicznym, który pomoże m.in. w wyborze technologii. Przetarg na inwestora powinien się odbyć w przyszłym roku. 

Obecnie prowadzimy prace w kilku głównych obszarach – mówi agencji informacyjnej Newseria Jacek Cichosz, prezes zarządu spółki PGE EJ 1. – Pierwszy dotyczy wyboru lokalizacji budowy przyszłej elektrowni jądrowej. Prace są prowadzone na terenie lokalizacji Żarnowiec i Choczewo. Obejmują one przygotowania do uzyskania decyzji zarówno środowiskowej, jak i lokalizacyjnej. W praktyce oznacza to przeprowadzenie inwentaryzacji środowiskowej, monitoringu sejsmicznego oraz meteorologicznego.

Wskazanie konkretnej lokalizacji na tym etapie jest jeszcze niemożliwe.

Musimy przeprowadzić komplet badań, żeby potwierdzić, że zarówno jedna, jak i druga jest akceptowalna z punktu widzenia kwestii środowiskowych i kwestii bezpieczeństwa, czyli charakterystyki lokalizacji – informuje Jacek Cichosz.

Jak przekonuje, bardzo ważnym elementem w tym procesie jest dialog z lokalną społecznością i uzyskanie poparcia dla realizacji inwestycji.

Dzięki m.in. prowadzonym przez nas działaniom edukacyjnym poparcie sukcesywnie rośnie i obecnie jest na wysokim poziomie – zauważa Cichosz. – Waha się od 60 proc. dla gminy Choczewo do nawet 80 proc. w przypadku gminy Gniewino [badania TNS Polska na zlecenie PGE EJ 1 prowadzone są w gminach województwa pomorskiego – red.].

Listopadowe badania CBOS przeprowadzone w całym kraju wskazują, że budowę elektrowni atomowej w Polsce popiera 40 proc. społeczeństwa, a co drugi pytany jest jej przeciwny.

W przestrzeni publicznej krąży dużo mitów dotyczących energetyki jądrowej – wyjaśnia Jacek Cichosz. – Naszym zadaniem jest dotarcie z informacją na temat szans i niebezpieczeństw. Chcemy pokazać, jakie są dzisiaj istotne zagrożenia, które są poruszane między innymi w ankietach, takie jak kwestia pracy elektrowni jądrowej, jej wpływu na otoczenie czy wystąpienia awarii.

Spółka rozmawia również z mieszkańcami na temat wpływu elektrowni na otoczenie, czyli turystykę, infrastrukturę i rozwój gminy. Jak wynika z badań TNS Polska, Pomorzanie nie obawiają się, że elektrownia będzie negatywnie oddziaływać na turystykę. Takiego zdania jest trzy czwarte ankietowanych. Ponad 50 proc. badanych z całej Polski zapewnia, że nie zrezygnuje z wypoczywania nad Bałtykiem po wybudowaniu elektrowni, a niektórzy spodziewają się nawet zwiększonego zainteresowania miejscem.

Równolegle z pracami w pomorskich lokalizacjach toczą się analizy związane z przygotowaniem do wyboru technologii i inwestora.

– Niedawno podpisaliśmy umowę z inżynierem kontraktu, doradcą technicznym, który będzie nas wspierał między innymi w procesie wyboru technologii. Sam przetarg planujemy w przyszłym roku. Natomiast do czasu jego uruchomienia musimy przeprowadzić jeszcze szereg prac przygotowawczych. Część dotyczy rozpoczęcia współpracy z doradcą technicznym, część – procedur formalnych. Musimy uzyskać zgody zarówno na poziomie korporacyjnym, jak i Komisji Europejskiej – wskazuje prezes PGE EJ 1.

Spółka analizuje też modele finansowania inwestycji, szukając takiego, który zapewniłby jej ekonomiczną przewidywalność. Pod uwagę brane są różne rozwiązania, również takie, z których korzystają inne państwa rozwijające energetykę jądrową, m.in. Wielka Brytania. Cichosz podkreśla jednak, że proste przeniesienie danego modelu nie będzie możliwe.

Przygotowując analizy, będziemy musieli wziąć pod uwagę docelowy kierunek polityki energetycznej, miks paliwowy, istniejące rozwiązania, takie jak kontrakty na moce – wskazuje Jacek Cichosz. – W tym kontekście model brytyjski może być jednym z rozwiązań. Ale obecnie przedmiotem naszych prac jest szczegółowa analiza tego, jaki model powinien być dla nas docelowym.

Brytyjskie kontrakty różnicowe są jednym z mechanizmów tamtejszej reformy rynku energii elektrycznej. Londyn chce zagwarantować inwestorowi 35-letni kontrakt, w ramach którego państwo dopłaci koncernowi do ustalonej ceny 92,50 funta za megawatogodzinę. Jeśli rynkowa cena energii wzrośnie powyżej tego poziomu, inwestor odda nadwyżkę do budżetu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.