Mówi: | Marcin Chruściel |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Orange Finanse |
Trzy czwarte Polaków korzystających z bankowości mobilnej nie wyobraża sobie bez niej życia. Co kwartał przybywa kilkaset tysięcy nowych użytkowników aplikacji bankowych
Polacy polubili bankowość mobilną. Ponad połowa badanych twierdzi, że w przyszłości to będzie ich główny sposób kontaktu z bankiem. Przyczyniają się do tego wygoda, bezpieczeństwo mobilnych aplikacji i powszechność smartfonów z dostępem do internetu. Za pomocą telefonu konsumenci najczęściej robią przelewy, sprawdzają stan swojego konta czy historię transakcji oraz płacą za zakupy.
– Rewolucja cyfrowa i powszechność smartfonów spowodowały rozwój bankowości mobilnej. Dziś rozwija się ona dużo szybciej niż kiedyś bankowość internetowa. Co kwartał w Polsce przybywa kilkaset tysięcy nowych klientów bankowości mobilnej. Smartfony, które mamy przy sobie w kieszeni, to nasze centrum dowodzenia, które obejmuje również bankowość – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Chruściel, dyrektor Orange Finanse.
Z raportu „Bank.Jest.Mobi 2016”, opracowanego przez agencję interaktywną Mobee Dick i TNS Polska wynika, że 74 proc. Polaków korzystających z bankowości mobilnej nie wyobraża sobie bez niej życia, a ponad połowa twierdzi, że w przyszłości będzie to ich główny kanał kontaktu z bankiem.
W Polsce liczba użytkowników bankowości mobilnej rośnie lawinowo. Z danych opracowanych przez PRNews wynika, że w I kwartale 2017 roku liczba użytkowników, którzy logują się do banku z urządzenia mobilnego, wyniosła ok. 8,2 mln – to o 545 tys. osób więcej niż jeszcze w IV kwartale 2016 roku. W badaniu „ING International Survey – Mobile Banking 2016” do korzystania z bankowości mobilnej przyznawało się 43 proc. Polaków.
– Model korzystania z bankowości bardzo się zmienił. Lata temu korzystaliśmy z niej w tradycyjny sposób – chodziliśmy do oddziałów, robiliśmy przelewy. Potem jak grzyby po deszczu powstawały rozwiązania bankowości internetowej, do których dzisiaj praktycznie każdy ma dostęp. Popularność usług bankowości mobilnej bierze się z tego, że telefon zawsze mamy ze sobą. Przyzwyczailiśmy się do mobilności, korzystając z mediów, chcemy jej doświadczać też w bankowości – przekonuje Marcin Chruściel.
W ubiegłym roku liczba sprzedanych w Polsce smartfonów przekroczyła 8 mln sztuk. IDC szacuje, że w tym roku będzie to 8,5 mln. Z cyklicznego raportu „Digital in 2017: Global Overview”, który przygotowały agencje We Are Social i Hootsuite, wynika, że z telefonu komórkowego korzysta 74 proc. Polaków.
– Polacy mają zaufanie do mobilnego bankowania, co widać po statystykach. Ponad 2/3 klientów Orange Finanse loguje się do banku ze smartfona. Telefon jest nie tylko centrum dowodzenia naszymi finansami, oferuje też wygodę płacenia. Dziś mogę wyciągnąć kartę i pójść do bankomatu lub na zakupy, ale mając Orange Finanse, mogę też płacić telefonem. Wdrożyliśmy usługę Android Pay, która pozwala płacić telefonem, więc idąc na zakupy, nie muszę mieć ze sobą portfela – mówi Marcin Chruściel.
Rosnącą popularność płatności mobilnych potwierdza badanie Digital Payments Study 2016 na zlecenie Visa, z którego wynika, że od 2015 roku potroił się odsetek Europejczyków, którzy regularnie płacą za pomocą urządzeń mobilnych (wzrost z 18 proc. do 54 proc.). Polska jest jednym z rynków, na których płatności mobilne są najbardziej rozpowszechnione. Ponad trzy czwarte (79 proc.) Polaków objętych badaniem Visa Digital Payments Study to użytkownicy mobilnych płatności.
Z usług Orange Finanse przez trzy lata skorzystało 460 tys. klientów, którzy zrobili przelewy na łączną kwotę ponad miliarda zł. Ponad dwie trzecie z nich logowała się do banku ze swojego smartfona. Za pomocą telefonu w Orange Finanse klienci najczęściej robią przelewy, sprawdzają stan konta czy historię transakcji.
– Na popularności zyskują także usługi związane z BLIK-iem. Przelewy na telefon i wypłaty z bankomatu z jego wykorzystaniem są dostępne w telefonie. Wygoda, którą daje bankowość mobilna, powoduje, że klienci szybko się do niej przekonują i nie chcą z niej rezygnować – mówi Marcin Chruściel.
Jak przekonuje dyrektor Orange Finanse, bankowość mobilna jest bezpieczna.
– W bankowości mobilnej mamy cały system zabezpieczeń. Wykorzystywana jest m.in. biometria w zabezpieczeniach telefonu. Dziś większość telefonów jest wyposażona w fingerprint [przycisk identyfikujący odcisk palca właściciela]. Aby dostać się do bankowości, trzeba przyłożyć palec lub wstukać PIN. Każdy przelew także musi być autoryzowany PIN-em. Poziom zabezpieczeń jest wysoki i klienci nie mają obaw, żeby korzystać z mobilnej bankowości – mówi dyrektor Orange Finanse.
Z badań wynika, że metody uwierzytelniania biometrycznego uważa za bezpieczne 83 proc. konsumentów. Zaufanie mają do nich zarówno millenialsi, jak i osoby w wieku 45–54 lata. Trzy czwarte konsumentów (74 proc.) uważa skanowanie odcisku palca za najbezpieczniejszą formę uwierzytelniania.
Czytaj także
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-08: Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.