Newsy

Wakacje nad Bałtykiem jak na Tureckiej Riwierze. Różnica w cenie może sięgnąć jedynie 200 zł

2019-07-31  |  06:15

W tym sezonie za tygodniowe wakacje nad polskim morzem trzeba zapłacić średnio około 2 tys. za osobę. Stosunkowo najtaniej jest w Kołobrzegu, z najwyższym kosztem – od 2,5 tys. zł wzwyż – trzeba liczyć się w Międzyzdrojach. Co istotne, różnica cenowa między wypoczynkiem nad Bałtykiem, a w jednym z popularnych kurortów za granicą może sięgnąć zaledwie  200 zł – wynika z analizy serwisu Rankomat.pl.

– Koszt wakacji nad Bałtykiem jest zależny od wielu czynników, jak miejsce, do którego jedziemy, standard wyżywienia i noclegu oraz sposobu spędzania wolnego czasu. Według naszych analiz kosztowych, cena takiego tygodniowego pobytu dla jednej osoby może wynosić od 1,7 tys. zł do nawet 6,3 tys. zł, a i tak nie jest to górny limit cenowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Kłuciński, marketing manager Rankomat.pl.

Eksperci portalu Rankomat.pl – popularnej w sieci porównywarki m.in. cen ubezpieczeń, mieszkań i kosztów podróży – porównali koszty samodzielnie zorganizowanego, tygodniowego urlopu nad Bałtykiem i w popularnych, zagranicznych kurortach. Średnie ceny wakacji – zaplanowanych z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem (w sezonie wakacyjnym ceny rosną wielokrotnie) dla jednej osoby zostały wyliczone dla 7 noclegów w ramach Airbnb, dojazdu w obie strony (samochodem lub samolotem) oraz tygodniowego wyżywienia. Pod lupę wzięto najpopularniejsze nadbałtyckie miasta, Kołobrzeg, Sopot i Międzyzdroje – w tych kurortach Polacy najchętniej wypoczywali w ubiegłym roku (według danych Kayak.pl).

– Dla części osób wakacje nad Bałtykiem to po prostu tradycja, pewien sentyment i przywiązanie do naszego, polskiego morza. Dla innych utrudnieniem jest na pewno bariera językowa. Myślę też, że cześć osób zostaje w kraju ze względu na obawy o bezpieczeństwo – ale te obawy można zniwelować, wybierając ubezpieczenie turystyczne – mówi Michał Kłuciński.

Z analizy wynika, że w tegorocznym sezonie najtaniej można wypocząć w Kołobrzegu (od około 1,7 tys. zł za osobę) i Sopocie (od 1,8 tys. zł). Najdrożej jest natomiast w w Międzyzdrojach, gdzie koszt takiego tygodniowego pobytu zaczyna się od 2,5 tys. zł za osobę.

Turystom najbardziej opłaca się samodzielnie wynająć prywatną kwaterę, za pośrednictwem jednego z serwisów noclegowych. W przypadku droższego wariantu – noclegu w 3-gwiazdkowym hotelu z pełnym wyżywieniem – cena tygodniowych wakacji w Kołobrzegu wzrośnie już do 3,3 – 5,2 tys. zł za osobę. Co istotne, różnice cenowa pomiędzy wypoczynkiem nad polskim morzem, a w jednym z kurortów za granicą może sięgnąć raptem 200 zł.

– Jeśli trafimy na ofertę last minute, to praktycznie wszędzie możemy pojechać taniej, niż nad Bałtyk. Także jeżeli sami potrafimy zorganizować sobie wycieczkę, upolować dobrą ofertę lotniczą i zdecydować się na taki samodzielny wyjazd – możemy wyraźnie obniżyć koszty. Według naszych szacunków, w takim scenariuszu tygodniowy pobyt w Turcji czy w Bułgarii może kosztować tyle samo, co podobny wyjazd nad Bałtyk. Są też takie miejsca jak Egipt czy Chorwacja, gdzie za tygodniowy wyjazd dla jednej osoby trzeba zapłacić więcej nawet o połowę, czyli ponad 3 tys. zł – mówi Michał Kłuciński.

Tygodniowe wakacje nad Bałtykiem eksperci zestawili z kosztami urlopu w jednym z sześciu najczęściej wybieranych przez Polaków zagranicznych kurortów w Bułgarii, Turcji, Chorwacji, Włoszech, Grecji i Egipcie. Porównanie pokazuje, że wakacje nad polskim morzem to koszt porównywalny z pobytem na Riwierze Tureckiej, gdzie za samodzielnie zorganizowane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem 7-dniowe wakacje w tym sezonie trzeba zapłacić od około 2 tys. zł za osobę wzwyż. Nieco drożej jest w Bułgarii na Słonecznym Brzegu (od około 2,1 tys. zł) i we Włoszech, na Sycylii (od około 2,3 zł). Najdroższe są z kolei Chorwacja i Egipt, gdzie trzeba liczyć się z wydatkami od około 3,2 tys. zł w górę. Eksperci przypominają jednak, że bardzo duży wpływ na koszty pobytu ma zakup biletów lotniczych – lepiej kupić je znacznie wcześniej, poza sezonem, kiedy ceny są wciąż stosunkowo niskie.

Analiza Rankomat.pl bierze pod uwagę – obok noclegu, dojazdu i wyżywienia, również ceny usług plażowych, dodatkowych atrakcji oraz ubezpieczenia turystycznego. Nie uwzględnia natomiast dodatkowych atrakcji, jak zakup lodów, piwa, zwiedzanie bądź wypożyczenie sprzętu, które mogą znacznie zwiększyć koszty.

Eksperci podkreślają też, że, obliczając koszt wakacji, warto wliczyć do niego zakup polisy turystycznej. Popularna karta EKUZ za granicą może okazać się niewystarczająca, ponieważ nie pokrywa kosztów transportu medycznego do Polski, ratownictwa, zakupu niektórych leków czy leczenia w prywatnych placówkach. EKUZ nie działa również w Turcji czy Egipcie. Pełną ochronę na wakacjach zapewnia jedynie ubezpieczenie turystyczne. Dane Rankomat.pl pokazują, że w ubiegłym roku Polacy, którzy spędzali urlop za granicą, płacili najtaniej za ubezpieczenie turystyczne do Chorwacji (3,84 zł za dzień). Z najdroższymi polisami musieli z kolei liczyć się polscy turyści wypoczywający w Turcji (5,08 zł) oraz Egipcie (6,61 zł).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

Problemy społeczne

Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Regionalne - Śląskie

Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.